Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Mojej córce (2,5) kręci się w głowie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mojej córce (2,5) kręci się w głowie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 30


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-11-07 23:16:34

Temat: Mojej córce (2,5) kręci się w głowie
Od: "Księżniczka Telimena \(gsk\)." <c...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

Raz dziennie, czasami raz na tydzień moja córka (2,5) płacze, że kręci jej
się w głowie. Dzisiaj miała taki atak, który trwał pół minuty, z płaczem
pobiegła do łóżka i widziałam jak przewracała oczami jakby rzeczywiście
kręcił się pokój. Krzyczała "zatrzymaj pokój, jestem chora, zatrzymaj
pokój", byłam przerażona. Czasami też narzeka, że boli ją szyjka i trzyma
się za kark. Jakiś czas temu byliśmy w szpitalu - inna przyczyna pobytu, ale
mówiłam o tym i miała tez robiony rezonans magnetyczny, wyszły tam jakieś
demielinizacyjne zmiany w płacie czołowym, ale żaden neurolog nie
powiedział, że może to powodować zawroty głowy, więc zakładam, że to nie to.
Co to może być?. Córka była przebadana wzdłuż i wszerz wprawdzie z innego
powodu, ale gdyby było coś nie tak to by wyszło chyba przy tych badaniach.
Sama już nie wiem, co mam robić.
Pozdrawiam
Teli.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-11-07 23:53:23

Temat: Re: Mojej córce (2,5) kręci się w głowie
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 8 Nov 2007, Księżniczka Telimena (gsk). wrote:

> mówiłam o tym i miała tez robiony rezonans magnetyczny, wyszły tam jakieś
> demielinizacyjne zmiany w płacie czołowym, ale żaden neurolog nie
> powiedział, że może to powodować zawroty głowy, więc zakładam, że to nie to.

a jaki był dokładny opis tego rezonansu i co neurolog w ogóle powiedział?

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
http://medycyna-i-filozofia.blog.onet.pl/
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-11-08 10:58:08

Temat: Re: Mojej córce (2,5) kręci się w głowie
Od: JaMyszka <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 8 Lis, 00:16, "Księżniczka Telimena \(gsk\)." wrote:
> Raz dziennie, czasami raz na tydzień moja córka (2,5) płacze, że kręci jej
> się w głowie. Dzisiaj miała taki atak, który trwał pół minuty, z płaczem
> pobiegła do łóżka i widziałam jak przewracała oczami jakby rzeczywiście
> kręcił się pokój. Krzyczała "zatrzymaj pokój, jestem chora, zatrzymaj
> pokój", byłam przerażona. (...)

Oj, Księżniczko, trochę długo obserwujesz swoje młodziutkie dziecko.
Przecież niedawno miała zapalenie opon.
Nie wiem, czy mogą wystąpić powikłania po takiej chorobie, ale
poleciałabym szybko do lekarza, gdyby to chodziło o moje dziecko.
Aha... Mój siostrzeniec też przechodził tę chorobę mniej więcej w
wieku Twojej córy. Po szpitalu bardzo długo traktowaliśmy go jak
księcia, by dziecko nie płakało i nie miało żadnych stresów. Dzisiaj
jest studentem i pewnie nie pamięta tamtego epizodu ze swojego życia.
Poza tym, nie kieruj się wynikami z przeszłości jeśli obecne objawy
mówią o jakiś symptomach choroby. Może to być bzdet, ale też może być
zwiastun poważnych problemów.
Życzę bzdetu, ale sprawdź to u lekarza!

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://www.fah.pooh.priv.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-11-08 12:31:07

Temat: Re: Mojej córce (2,5) kręci się w głowie
Od: Księżniczka Telimena (gsk) <c...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Kasztelowicz wrote:
> On Thu, 8 Nov 2007, Księżniczka Telimena (gsk). wrote:
>
>> mówiłam o tym i miała tez robiony rezonans magnetyczny, wyszły tam
>> jakieś demielinizacyjne zmiany w płacie czołowym, ale żaden neurolog
>> nie powiedział, że może to powodować zawroty głowy, więc zakładam,
>> że to nie to.
>
> a jaki był dokładny opis tego rezonansu i co neurolog w ogóle
> powiedział?

"W obrębie płata czołowego po stronie lewej widoczna jest ogniskowa zmiana o
charakterze demielinizacyjnym o średnicy do 5mm. Obszary podwyższonego
sygnału w sąsiedztwie rogów tylnych komór bocznych odpowiadają przestrzeniom
okołonaczyniowym Vichrowa Robina oraz ewolucji prodcesu mielinizacji. Układ
komorowy nadnamiotowy symetryczny, nieposzerzony, nieprzemieszczony.
Wodociąg mózgu drożny z widocznym przepływem, komora IV prawidłowa.
Struktury tylnojamowe bez patologicznych sygnałów. Przestrzenie płynowe
przymózgowe prawidłowe. Patologicznego wzmocnienia po podaniu kontrastu nie
uwidoczniono"

Lekarz przy wypisie ze szpitala w ogóle z nami nie rozmawiał. Dopiero w domu
przeczytałam wypis i zaskoczyła mnie ta informacja. Pojechaliśmy do
neurologa dzięcięcego, córka została zbadana i wszystko jest ok. Lekarka
powiedziała, że trzeba będzie zrobić kolejny rezonans, ale najlepiej wtedy,
kiedy dziecko nie będzie wymagało znieczulenia. Teraz jest za mała, a to
zawsze ryzyko.Twierdziła, że takie zmiany ma pewnie wiele osób, tylko nie
wszyscy robią rezonans i mogą o tym nie wiedzieć. Mamy dziecko obserwować. I
tyle. Obserwujemy i widzę te zawroty głowy. lekarka mówiła, ze raczej byłyby
to napady padaczki, ewentualnie zaburzenia mowy, widzenia, czy trudności w
uczeniu się z racji umiejscowienia zmian płacie czołowym. Tyle wiem.
Pozdrawiam
Teli.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-11-08 18:19:40

Temat: Re: Mojej córce (2,5) kręci się w głowie
Od: Księżniczka Telimena (gsk) <c...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

JaMyszka wrote:
> On 8 Lis, 00:16, "Księżniczka Telimena \(gsk\)." wrote:
>> Raz dziennie, czasami raz na tydzień moja córka (2,5) płacze, że
>> kręci jej się w głowie. Dzisiaj miała taki atak, który trwał pół
>> minuty, z płaczem pobiegła do łóżka i widziałam jak przewracała
>> oczami jakby rzeczywiście kręcił się pokój. Krzyczała "zatrzymaj
>> pokój, jestem chora, zatrzymaj pokój", byłam przerażona. (...)
>
> Oj, Księżniczko, trochę długo obserwujesz swoje młodziutkie dziecko.
> Przecież niedawno miała zapalenie opon.

Ona miała uogólnioną reakcję zapalną i między innymi limfocytarne zapalenie
opon mózgowych, to nie była choroba sama w sobie. Podobno przy infekcjach
wirusowych często są takie wyniki płynu mózgowego tylko bardzo rzadko w
takich sytuacjach pobiera się płyn. Zresztą nie w tym rzecz. Moja córka od
wiosny ma zawroty głowy, a w sierpniu miała zapalenie opon, więc to nie ma
nic wspólnego.

Pozdrawiam
Teli.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-11-09 10:58:12

Temat: Re: Mojej córce (2,5) kręci się w głowie
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@g...internetdsl.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Księżniczka Telimena (gsk) wrote:
>>> jakieś demielinizacyjne zmiany w płacie czołowym, ale żaden neurolog
>>> nie powiedział, że może to powodować zawroty głowy, więc zakładam,
>>> że to nie to.
>>
>> a jaki był dokładny opis tego rezonansu i co neurolog w ogóle
>> powiedział?
>
> "W obrębie płata czołowego po stronie lewej widoczna jest ogniskowa zmiana
> o charakterze demielinizacyjnym o średnicy do 5mm. Obszary podwyższonego
> sygnału w sąsiedztwie rogów tylnych komór bocznych odpowiadają
> przestrzeniom okołonaczyniowym Vichrowa Robina oraz ewolucji prodcesu
> mielinizacji. Układ komorowy nadnamiotowy symetryczny, nieposzerzony,
> nieprzemieszczony. Wodociąg mózgu drożny z widocznym przepływem, komora IV
> prawidłowa. Struktury tylnojamowe bez patologicznych sygnałów.
> Przestrzenie płynowe przymózgowe prawidłowe. Patologicznego wzmocnienia po
> podaniu kontrastu nie uwidoczniono"
>
> Lekarz przy wypisie ze szpitala w ogóle z nami nie rozmawiał. Dopiero w
> domu przeczytałam wypis i zaskoczyła mnie ta informacja. Pojechaliśmy do
> neurologa dzięcięcego, córka została zbadana i wszystko jest ok. Lekarka
> powiedziała, że trzeba będzie zrobić kolejny rezonans, ale najlepiej
> wtedy, kiedy dziecko nie będzie wymagało znieczulenia. Teraz jest za mała,
> a to zawsze ryzyko.Twierdziła, że takie zmiany ma pewnie wiele osób, tylko
> nie wszyscy robią rezonans i mogą o tym nie wiedzieć. Mamy dziecko
> obserwować. I tyle. Obserwujemy i widzę te zawroty głowy. lekarka mówiła,
> ze raczej byłyby to napady padaczki, ewentualnie zaburzenia mowy,
> widzenia, czy trudności w uczeniu się z racji umiejscowienia zmian płacie
> czołowym. Tyle wiem. Pozdrawiam
> Teli.

czytam wlasnie o migracjach pasozytow (np. T.Cati,
http://cmr.asm.org/cgi/content/full/16/2/265?view=lo
ng )
i zastanawiam sie nad tym czy taki rozkladajacy sie paozyt nie spowodowalby
takiego wyniku badania. oczywiscie rozlozy sie i zmiana bedzie lokalna...
pytanie _teoretyczne_ - jakie leki bylyby tu kandydatami do zatrzymania tego
typu zmian (zakladajac ze jest opcja powtarzania rezonansu w celu
kontroli), leki na zasadzie 'prob i bledow' (lista?)
moje typy to q10 , inhibitory apoptozy (l-deprenyl? jakies lepsze pomysly?)

--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-11-09 14:55:51

Temat: Re: Mojej córce (2,5) kręci się w głowie
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

JaMyszka wrote:

> Oj, Księżniczko, trochę długo obserwujesz swoje młodziutkie dziecko.
> Przecież niedawno miała zapalenie opon.

o, co do zapalenia opon - sorki za offtopic:


Przez tydzień leżała nieruchomo w szpitalnym łóżku, obezwładniona przez
chorobę, z wysiłkiem przełykając w porze obiadowej kilka łyżek płynnych
odżywek. Ojciec zapytał lekarzy czy nie mogłaby tu pomóc witamina C.

-        Absurd. Jeśli upiera się pan przy jej podawaniu, proszę sobie
znaleźć innego lekarza ? usłyszał.

-        Czy mógłbym przynieść jej trochę lodów zamiast galaretki, którą
dajecie na obiad? ? zapytał ojciec usłużnym tonem.

Owszem na to mu pozwolono.  Ojciec co dzień przynosił ulubione przez dziecko
lody waniliowe, do których każdorazowo dosypywał po 4000 mg (4 gramy)
sproszkowanej witaminy C. Po czterech zaledwie dniach ?lodowej kuracji?
dziecko siadło, jadło normalnie i mogło się swobodnie poruszać. Minęło
jeszcze kilka dni i dziewczynka opuściła szpital. W karcie choroby
zapisano: ?spontaniczne wyzdrowienie z zapalenia mózgu?.

***

zazwyczaj nie zwracałem na takie rzeczy uwagi, ale po tym jak ostatnio jeden
lekarz prawie mnie pobił, gdy odmówiłem wykupienia recepty na lek "pewnej
znanej firmy" mający działać wyłącznie objawowo, a zamiast tego zapytałem
co jest przyczyną niedomagań, zaczynam wierzyć...


--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-11-09 15:18:37

Temat: Re: Mojej córce (2,5) kręci się w głowie
Od: Księżniczka Telimena (gsk) <c...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:
> Księżniczka Telimena (gsk) wrote:

> czytam wlasnie o migracjach pasozytow (np. T.Cati,
> http://cmr.asm.org/cgi/content/full/16/2/265?view=lo
ng )
> i zastanawiam sie nad tym czy taki rozkladajacy sie paozyt nie
> spowodowalby takiego wyniku badania. oczywiscie rozlozy sie i zmiana
> bedzie lokalna... pytanie _teoretyczne_ - jakie leki bylyby tu
> kandydatami do zatrzymania tego typu zmian (zakladajac ze jest opcja
> powtarzania rezonansu w celu kontroli), leki na zasadzie 'prob i
> bledow' (lista?)
> moje typy to q10 , inhibitory apoptozy (l-deprenyl? jakies lepsze
> pomysly?)

Sugerujesz, że to migracja jakichś pasożytów może spowodować takie zmiany w
mózgu?, znaczy się ten opis sugeruje, że to są zmiany, które będą
postępowały? Ewentualnie jakie badania mogłyby wykazać, czy to rzeczywiście
może byc pasożyt? i jaki pasożyt?
Pozdrawiam
Teli.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-11-09 15:21:40

Temat: Re: Mojej córce (2,5) kręci się w głowie
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@g...internetdsl.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Księżniczka Telimena (gsk) wrote:

> Piotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:
>> Księżniczka Telimena (gsk) wrote:
>
>> czytam wlasnie o migracjach pasozytow (np. T.Cati,
>> http://cmr.asm.org/cgi/content/full/16/2/265?view=lo
ng )
>> i zastanawiam sie nad tym czy taki rozkladajacy sie paozyt nie
>> spowodowalby takiego wyniku badania. oczywiscie rozlozy sie i zmiana
>> bedzie lokalna... pytanie _teoretyczne_ - jakie leki bylyby tu
>> kandydatami do zatrzymania tego typu zmian (zakladajac ze jest opcja
>> powtarzania rezonansu w celu kontroli), leki na zasadzie 'prob i
>> bledow' (lista?)
>> moje typy to q10 , inhibitory apoptozy (l-deprenyl? jakies lepsze
>> pomysly?)
>
> Sugerujesz, że to migracja jakichś pasożytów może spowodować takie zmiany
> w mózgu?, znaczy się ten opis sugeruje, że to są zmiany, które będą
> postępowały? Ewentualnie jakie badania mogłyby wykazać, czy to
> rzeczywiście może byc pasożyt? i jaki pasożyt?
> Pozdrawiam
> Teli.

jestem ciekaw czy nie udalo Ci sie zlapac takiego przypadku.
zwykle sie tego nie diagnozuje.
pasozyty u dzieci sa ponoc czeste, sprawdza sie ich obecnosc badaniami kalu
i badaniem poziomu przeciwcial.
raczej nie beda postepowac (moim skromnym zdaniem laika), ale to zalezy czy
pasozyty nadal sa obecne.

jesli to glista kocia to jej larwa sie rozlozy, a ubytek zostanie stopniowo
skompensowany i zmiana sie 'cofnie' (zostanie niewielki ubytek) , tak ze
jesli to to to nie ma wiekszego powodu do niepokoju, pytam teoretycznie
glownie.

jesli nie masz co robic z kasa na badania to mozesz to pobadac, bedzie
ciekawie, malo danych znalazlem na ten temat (malo kogo stac na 2 rezonansy
pod rzad..), chociaz skoro piszesz ze musisz 'znieczulac' (co bolesnego
jest w badaniu rezonansem?) dziewczynke to pewnie nie bedzie zabawy.

pasozyty ktore moga byc to Toxocara canis, albo Toxocara cati, ale moze byc
tego duzo wiecej (wlosnica, tasiemiec). cysty tasiemca jednak widac
inaczej, otorbiaja sie. wlosnicy zdaje sie tez sa zupelnie inne.

latwo je(glisty kocie) zlapac np. w piaskownicy, starczy ze jakis futrzak
narobi i wsio, jajka moga lezec i czekac nawet rok.
z prywatnego wywiadu na moim blokowisku tylko kilku wlascicieli zwierzakow w
ogole je odrobacza.

larwy T.cati (tak zgaduje) beda sie rozkladac 2-3 tygodnie, w zaleznosci od
tego czy organizm juz je 'zna' czy jest mlody.'

jak zrobisz rezonans jelit to powinno byc je widac (o ile to to, a nie np.
wynik mikrowylewu, albo kawalek zatrutej wirusem tkanki, pisalas ze dziecko
chorowalo wczesniej na zapalenie jakies , itd. :)

pozdrawiam
--
--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-11-09 17:57:29

Temat: Re: Mojej córce (2,5) kręci się w głowie
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Księżniczka Telimena (gsk) wrote:

> Ewentualnie jakie badania mogłyby wykazać, czy to
> rzeczywiście może byc pasożyt?

żadne, z tego co wiem. A nawet jeśli, gra jest niewarta świeczki. To po
prostu ryzyko pewnego wieku, każdy człowiek ma parę takich pamiątek w
postaci zależałych larw - po mózgu, wątrobie, oczach to się szlaja,
najczęściej nie zostawia najmniejszego śladu.

> i jaki pasożyt?

każdy chyba który migruje, a więc 80%, do tych co wymienił Curious dodaj
przede wszystkim glistę ludzką - ona jest podstawowym podejrzanym, jako że
występuje najczęściej. Curious akurat poda te rozwiązania o których w tej
chwili w internecie przeczytał, zresztą ode mnie dostał tego linka :P

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Trądzik - nie do wyleczenia
I know it's past visiting hours
zaburzenia akomodacji
Pisk w uszach - pomocy bo zwariuję!!!
Odzywka na silownie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »