« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-07 11:18:04
Temat: Montignac - to chyba nie jest mozliweKilka dni temu przeszlam na zywienie metoda Montignaca i obserwuje u siebie
bardzo szybki spadek wagi ciala. Nie jest to kwestia ubytkow wody, bo nadal
pije ponad 2 litry dziennie. Nie plywam wiecej niz plywalam, jem nieco
wiecej niz ostatnio jadalam a waga leci nieslychanie. Czy to taka
przejsciowa radosc czy juz mi tak (oby!) zostanie? Czy u wszystkich
stosujacych te metode spadek wagi zaczal sie tak szybko???
Pozdrawiam
Marzenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-10-07 11:43:11
Temat: Re: Montignac - to chyba nie jest mozliwe
Użytkownik "Marzenna Kielan" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:anrqg3$e1v$1@news.tpi.pl...
> Kilka dni temu przeszlam na zywienie metoda Montignaca i obserwuje u
siebie
> bardzo szybki spadek wagi ciala. Nie jest to kwestia ubytkow wody, bo
nadal
> pije ponad 2 litry dziennie. Nie plywam wiecej niz plywalam, jem nieco
> wiecej niz ostatnio jadalam a waga leci nieslychanie. Czy to taka
> przejsciowa radosc czy juz mi tak (oby!) zostanie? Czy u wszystkich
> stosujacych te metode spadek wagi zaczal sie tak szybko???
>
> Pozdrawiam
>
> Marzenna
Marzeno
Napisz dokładniej co to znaczy "niesłychanie"
Nie wiem jak było u wszystkich. Jeśli chodzi o mnie to:
przez pierwsze 63 dni
traciłem średnio 168 gram dziennie
co dało 10,6 kilograma
Po 139 dniach średnia z całego okresu była już 100 gram dziennie
co dało 13,9
(po drodze były wakacje nie bardzo Montignac-owe i urodziny brata zupełnie
nie Montignac-owe)
Tylko, że ja startowałem z nadwagą ok 30 kg
Też nie wierzyłem własnym oczom i własnej wadze
Pozdrawiam
JAnuszeq
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-10-07 12:00:19
Temat: Re: Montignac - to chyba nie jest mozliwe
Użytkownik "Marzenna Kielan" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:anrqg3$e1v$1@news.tpi.pl...
> Kilka dni temu przeszlam na zywienie metoda Montignaca i obserwuje u
siebie
> bardzo szybki spadek wagi ciala. Nie jest to kwestia ubytkow wody, bo
nadal
> pije ponad 2 litry dziennie. Nie plywam wiecej niz plywalam, jem nieco
> wiecej niz ostatnio jadalam a waga leci nieslychanie. Czy to taka
> przejsciowa radosc czy juz mi tak (oby!) zostanie? Czy u wszystkich
> stosujacych te metode spadek wagi zaczal sie tak szybko???
>
> Pozdrawiam
>
> Marzenna
>
Witaj,
u mnie na poczatku tez tak bylo,dosc gwaltownie w dol,teraz nadal chudne,ale
juz znacznie mniej.Jest to dla mnie o wiele bardziej korzystne,bo
zauwazylam,ze zmienila mi sie na korzysc sylwetka i o to w tym wszystkim
chodzi.Zycze powodzenia i trzymaj tak dalej.Pozdrawiam Hafsa
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-10-07 12:03:39
Temat: Re: Montignac - to chyba nie jest mozliwe
Użytkownik "Januszeq" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:anrs0g$l6v$1@foka.acn.pl...
> Napisz dokładniej co to znaczy "niesłychanie"
> Nie wiem jak było u wszystkich. Jeśli chodzi o mnie to:
> przez pierwsze 63 dni
> traciłem średnio 168 gram dziennie
> co dało 10,6 kilograma
Widzisz pisze nieslychane dlatego, ze u mnie wychodzi ponad 200, a szczerze
powiedziawszy blizej 300 g dziennie :-) Dlatego zastanawiam sie czy to jest
mozliwe? Ja takze jeszcze mam sporo do zrzucenia ale za mna juz pierwszych
16 kg. Nigdy nie mialam klopotow z chudnieciem (ani z tyciem niestety), ale
ostatnio, gdy stosowalam diete 1000 kcal, obserwowalam u siebie takie dni
"zastoju". Tymczasem wczoraj zjadlam i lososia wedzonego i serek camembert,
ktory uwielbiam i wiele innych rzeczy, pochlonelam cos okolo 1400 kcal a
dzis znowu waze "zaskakujaco" mniej. Po prostu nie wierze ;-) Dlatego pytam
jak to wygladalo u innych.
Pozdrawiam
Marzenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-10-07 12:43:10
Temat: Re: Montignac - to chyba nie jest mozliwe> Witaj,
> u mnie na poczatku tez tak bylo,dosc gwaltownie w dol,teraz nadal
chudne,ale
> juz znacznie mniej.Jest to dla mnie o wiele bardziej korzystne,bo
> zauwazylam,ze zmienila mi sie na korzysc sylwetka i o to w tym wszystkim
> chodzi.Zycze powodzenia i trzymaj tak dalej.Pozdrawiam Hafsa
>
Czesc
A u mnie wrecz przeciwnie najpierw byl wzrost wagi, moze dlatego ze
wczesniej stosowalam diety typu glodowki, a potem sie zniechecilam i
wrocilam do glodowek...pewnie zle bo nadal tocze bitwe o wage. Stwierdzilam
ze mam za malo czasu na komponowanie odpowiednich posilkow...a nie znam
takich potraw Montignaca, ktore mozna zrobic w kilka lub kilkanascie
minut...moze wy mi pomozecie, bo czytajac wasze posty widze ze jednak M cos
daje.
Pozdrawiam,
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-10-07 13:14:25
Temat: Re: Montignac - to chyba nie jest mozliwe
Użytkownik "Octavija" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:anrvki$e7b$1@news.tpi.pl...
Stwierdzilam
> ze mam za malo czasu na komponowanie odpowiednich posilkow...a nie znam
> takich potraw Montignaca, ktore mozna zrobic w kilka lub kilkanascie
> minut...moze wy mi pomozecie, bo czytajac wasze posty widze ze jednak M
cos
> daje.
A mnie sie wydaje, ze potrawy wykonywane wg tej metody sa niezwykle proste
:-) Na sniadanie dzis ugotowalam dzis sobie dwie lyzki platkow owsianych w
odrobinie wody i dopiero gdy woda wygotowala sie zupelnie dodalam do nich
szklanke odtluszczonego mleka. Na obiad, ktory chce zjesc z rodzina i
dlatego bedzie dopiero o 18, beda udka kurczaka zapiekane w naczyniu
zaroodpornym, salata z czarnymi oliwkami z oliwa i cytryna. Reszta czlonkow
rodziny dostanie do tego ryz dziki podsmazany ze swieza papryka i cebulka a
ja zadowole sie tylko kurczakiem i salata. Jakas godzine temu zjadlam troche
winogron i wypilam sok bobo fruit (jest bez cukru). A teraz zjem sobie
troszke wedzonego lososia i troche sera camembert. Wieczorem, jak bede
czytala czy cos ogladala moze skusze sie na kilka suszonych moreli, ktore
swietnie zastepuja wszelkie slodycze.
Komponowanie posilkow nie jest trudne. Ja pracuje dosc intensywnie a nie
sprawia mi to klopotu i mam nadzieje, ze tak zostanie :-)
Pozdrawiam
Marzenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-10-07 13:29:28
Temat: Re: Montignac - to chyba nie jest mozliwe
Użytkownik "Marzenna Kielan" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:anrt5i$t02$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Januszeq" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:anrs0g$l6v$1@foka.acn.pl...
>
> > Napisz dokładniej co to znaczy "niesłychanie"
> > Nie wiem jak było u wszystkich. Jeśli chodzi o mnie to:
> > przez pierwsze 63 dni
> > traciłem średnio 168 gram dziennie
> > co dało 10,6 kilograma
>
> Widzisz pisze nieslychane dlatego, ze u mnie wychodzi ponad 200, a
szczerze
> powiedziawszy blizej 300 g dziennie :-) Dlatego zastanawiam sie czy to
jest
> mozliwe? Ja takze jeszcze mam sporo do zrzucenia ale za mna juz pierwszych
> 16 kg. Nigdy nie mialam klopotow z chudnieciem (ani z tyciem niestety),
ale
> ostatnio, gdy stosowalam diete 1000 kcal, obserwowalam u siebie takie dni
> "zastoju". Tymczasem wczoraj zjadlam i lososia wedzonego i serek
camembert,
> ktory uwielbiam i wiele innych rzeczy, pochlonelam cos okolo 1400 kcal a
> dzis znowu waze "zaskakujaco" mniej. Po prostu nie wierze ;-) Dlatego
pytam
> jak to wygladalo u innych.
I wszystko jasne
Wydaje mi się, że Twoje zdziwienie bierze się z tego, że wciąż myślisz
KALORIAMI
Teraz myśl INDEKSEM GLIKEMICZNYM i przestaniesz się dziwić.
Pozdrawiam i gratuluję "strat".
JAnuszeq
\-----------------------------------------------/
Chciałby nad poziomy człek, a tu ciągle niż.
Nie pociągnie pusty łeb ciężkiej dupy wzwyż.
Kabaret Potem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-10-07 14:59:49
Temat: Re: Montignac - to chyba nie jest mozliwe
Użytkownik Marzenna Kielan <m...@s...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ans1a8$nml$...@n...tpi.pl...
>
> :-) Na sniadanie dzis ugotowalam dzis sobie dwie lyzki platkow owsianych w
> odrobinie wody i dopiero gdy woda wygotowala sie zupelnie dodalam do nich
> szklanke odtluszczonego mleka.
I jeszcze powiedz, że się tym najadłaś! Monti odradza liczenie kalorii,
jednak podaje orientacyjnie, że dziennie powinno być ok. 1800 kcal (dla
kobiet).
Poza tym radzę nie rozgotowywać płatków tak mocno (wzrost IG) a staraj się
jeść prawie surowe. A najlepiej jogurt z płatkami (surowymi).
> Jakas godzine temu zjadlam troche
> winogron
Akurat winogrona są zakazane...
> i wypilam sok bobo fruit (jest bez cukru).
... z przecierem z gotowanej marchewki? ;-)
> Wieczorem, jak bede
> czytala czy cos ogladala moze skusze sie na kilka suszonych moreli, ktore
> swietnie zastepuja wszelkie slodycze.
No, też fajna kolacja ;-)
> Komponowanie posilkow nie jest trudne.
Od czasu do czasu proponuję jednak sprawdź ich kaloryczność, zawartość
białka i tłuszczu. Może to nie Monti, ale głodówka inaczej?
Pozdrawiam, em.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-10-07 16:23:56
Temat: Re: Montignac - to chyba nie jest mozliwe
> Akurat winogrona są zakazane...
hmmm maja IG 40. W I fazie Monti kaze jesc do IG 35.
A skoro Marzena chudnie...
Szukamy chleba zgodnego z zaleceniami Monti (IG >=40) a boczymy sie na
winogrona?
Marzenko pamietaj tylko ze Monti zaleca owoce naczczo lub w duzym odstepie
od obiadu i kolacji.
pozdrawiam
Saman_tha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-10-07 17:03:09
Temat: Re: Montignac - to chyba nie jest mozliwe
Użytkownik "em" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ans7nr$t6g$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Marzenna Kielan <m...@s...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:ans1a8$nml$...@n...tpi.pl...
> >
> > :-) Na sniadanie dzis ugotowalam dzis sobie dwie lyzki platkow owsianych
w
> > odrobinie wody i dopiero gdy woda wygotowala sie zupelnie dodalam do
nich
> > szklanke odtluszczonego mleka.
>
> I jeszcze powiedz, że się tym najadłaś! Monti odradza liczenie kalorii,
> jednak podaje orientacyjnie, że dziennie powinno być ok. 1800 kcal (dla
> kobiet).
Najadlam sie, naprawde. I nie wrzuce sobie od razu 1800 kcal jak do tej pory
jadlam 1000, bo wychodzac z kazdej diety trzeba to robic z glowa. Naprawde
zalezy mi na tym, zeby przestac sie glodzic a zaczac odzywiac, ale rownie
mocno zalezy mi na tym, zeby nie przytyc zmieniajac metode zywienia.
> Poza tym radzę nie rozgotowywać płatków tak mocno (wzrost IG) a staraj się
> jeść prawie surowe. A najlepiej jogurt z płatkami (surowymi).
O! Dziekuje :-) Masz racje, a ja o tym nie pomyslalam.
> Akurat winogrona są zakazane...
Nie sa zakazane, sa dopuszczalne. I maja dosc przyzwoity wskaznik IG a ja je
lubie ;-)
> > i wypilam sok bobo fruit (jest bez cukru).
Nie bez marchewki, z jablka. Ale wlasnie poczytalam znowu i zauwazylam, ze
zalecane sa w I fazie raczej owoce niz soki. Nie ma problemu, moga byc owoce
:-)
> No, też fajna kolacja ;-)
Trudno mi jest na razie nie poglamac buzia po 19 ;-)
> Od czasu do czasu proponuję jednak sprawdź ich kaloryczność, zawartość
> białka i tłuszczu. Może to nie Monti, ale głodówka inaczej?
Eee tam, przesadzasz. Jak bede widziala, ze wszystko jest ok to w koncu
przestane liczyc te kalorie. Ale przeciez to jest fizycznie niemozliwe zebym
zjadla teraz 1800 kcal jak jadlam polowe tego - po prostu nie dam rady i
tyle.
Pozdrawiam
Marzenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |