FEniks pisze:
> W dniu 25.05.2017 o 16:51, LeoTar Gnostyk pisze:
>> FEniks pisze:
>>> W dniu 25.05.2017 o 11:04, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>> Lord Gender pisze:

>>>>> Szach-mat katoprawico. To w waszych rodzinach usuwa się
>>>>> ciąże.
>>>>>
>>>>> Jest cała masa kobiet, które deklarują, że są przeciwko
>>>>> aborcji, a później gdy ich dziecko zajdzie w ciążę szukają
>>>>> pomocy ginekologa. A gdy już im się uda taką pomoc uzyskać...
>>>>> nadal są przeciwko - mówi naTemat Magdalena Środa. Z czego
>>>>> taka postawa wynika? Zdaniem filozofki, na pewno nie z wiary,
>>>>> tylko z rytuału pełnego hipokryzji, w którym tkwi polski
>>>>> katolicyzm.

>>>> Skoro jest to wyłącznie problem kato-prawicy to znaczy, że
>>>> feministki, ateistki, globalistki, ekolożki i inne niewierzące
>>>> -istki aborcji się nigdy nie poddają i temat ich nie dotyczy,
>>>> to po kiego licha wtrącają się w sprawę, która ich nie
>>>> dotyczy?

>>> Z tego samego powodu, z którego wtrącają się kato-prawicowcy,
>>> jeśli jest odwrotnie.

>> Skoro ciało kobiety i decyzje o tym co ona z tym ciałem zrobi
>> należą wyłącznie do niej to dlaczego żądają kobiety zobowiązania
>> mężczyzny do zabezpieczenia tego o czym tylko one same maja prawo
>> decydować? To jest babski totalitaryzm: pełnia wolności - zero
>> odpowiedzialności.

> Ale o czym ty tu do nie rozmawiasz? Spytałeś, po co feministki itd.
> wtrącają się, skoro ich problem nie dotyczy, bo to kato-prawica
> poddaje się aborcji. Więc ja odpowiadam, że na tej samej zasadzie
> wtrąca się kato-prawica, choć ich problem nie dotyczy, bo rzekomo
> poddają się aborcji tylko feministki.

Skoro prawa, które chce ustanowić kato-prawica dla większości (wszak
większość wybrała do rządzenia kato-prawicę) kato-prawicowej, która ma
problemy z aborcją jakich nie zaznają feministki-aktywistki to dlaczego
feministki sprzeciwiają się tym nie dotyczącym ich rzekomo (no bo
przecież nie poddają się aborcji) prawom? A poza tym, skoro kato-prawica
została wybrana do rządzenia w demokratycznych wyborach to ma mandat do
stanowienia prawa akceptowanego przez większość, czyli przez
kato-prawicę. Demokracja ma to do siebie, że nie da się równocześnie
"zjeść ciastko i mieć ciastko" tak jak nie da się podjąć decyzję i nie
odpowiadać za te decyzję.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju-Piotr Kropotkin