Kasiaa wrote:

> Slyszeliscie na pewno o zamordowanym 4 - letnim chlopcu Michalku
> wrzuconym do Wisly.
>
> Zamordowal go konkubent matki, oczywiscie na jej prosbe (ona wszystkim
> kierowala i ona zaplanowala).
> Jak myslicie czy taka osoba jest przy zdrowych zmyslach,

Czemu nie? Może być.

> Co taki delikwent-ka sobie mysli?
> Powod byl mianowicie taki, iz synek przeszkadzal im w ulozeniu sobie
> zycia (mieli dostac 5 tys. zl odszkodowania na nowa droge zycia).

Nie wiem. Równie dobrze nic nie myśli. Po prostu ma określoną
potrzebę i ją realizuje w taki sposób w jaki najlepiej potrafi.
W tym przypadku koleś po prostu potrzebował pieniędzy.
Ty, gdy jesteś głodny, to np. sięgasz do lodówki. I co wtedy
sobie myślisz? Pewnie nic szczególnego, albo o czymś zupełnie
innym. Masz po prostu określoną potrzebę i ją zaspokajasz
w dostępny ci sposób - taki jaki znasz.

> To sie nie miesci w glowie, jak mozna....

Ale w tym sęk, że może np. kogoś nie poddano przez cały jego
rozwój np. odpwiedniemu "treningowi" i jemu _mieści_się_.
A może za to, że mu się mieści w głowie odpowiada np. jego
somatyka. A może i jedno, i drugie tzn. i geny i środowisko?
--
Dariusz Laskowski
mailto:d...@p...pl
GG:10616 Pszemyśl to sobie.
(c) Pszemol