« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2011-03-24 18:31:20
Temat: Re: "Może mieć wszystko, więc nic jej nie kręci."Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1oxkpryf4rw1z$.1k3ujm0kl6m1c$.dlg@40tude.net...
> Zdaje się, ze zbaczasz z tematu.
Był taki rysunek Mleczki: św. Piotr mówi: w niebie wszyscy szczęśliwi, tylko
Polacy narzekają.
A widzę że narzekasz na zbyt duży dobrobyt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2011-03-24 19:00:58
Temat: Re: "Może mieć wszystko, więc nic jej nie kręci."Dnia Thu, 24 Mar 2011 19:31:20 +0100, zdumiony napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1oxkpryf4rw1z$.1k3ujm0kl6m1c$.dlg@40tude.net...
>> Zdaje się, ze zbaczasz z tematu.
> Był taki rysunek Mleczki: św. Piotr mówi: w niebie wszyscy szczęśliwi, tylko
> Polacy narzekają.
> A widzę że narzekasz na zbyt duży dobrobyt
Ty zupełnie nie rozumiesz, o czym ja do Ciebie rozmawiam... :-///
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2011-03-24 19:48:57
Temat: Re: "Może mieć wszystko, więc nic jej nie kręci."On 24 Mar, 19:31, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:
> U ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa w wiadomo
cinews:1oxkpryf4rw1z$.1k3ujm0kl6m1c$.dlg@40tude.net.
..> Zdaje si , ze zbaczasz z tematu.
>
> By taki rysunek Mleczki: w. Piotr m wi: w niebie wszyscy szcz liwi, tylko
> Polacy narzekaj .
> A widz e narzekasz na zbyt du y dobrobyt
Akurat tutaj o co innego chodzi (chociaż w rzeczy samej może brzmieć
trochę niespójnie z narzekaniem na unię z innego wątku).
My byliśmy pokoleniem niedoboru. Nasze dzieci są pokoleniem nadmiaru.
Jeśli wszystko jest na wyciągnięcie ręki to nic nie cieszy. A jeśli
niczego nie ma, to cieszy wszystko :-)
Ten nadmiar zabija też wyobraźnię, pomysłowość, inwencję (zwłaszcza w
przypadku dzieci),
rozleniwia itd. itp.
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2011-03-24 20:24:08
Temat: Re: "Może mieć wszystko, więc nic jej nie kręci."Dnia Thu, 24 Mar 2011 12:48:57 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
> Akurat tutaj o co innego chodzi (chociaż w rzeczy samej może brzmieć
> trochę niespójnie z narzekaniem na unię z innego wątku).
>
> My byliśmy pokoleniem niedoboru. Nasze dzieci są pokoleniem nadmiaru.
>
> Jeśli wszystko jest na wyciągnięcie ręki to nic nie cieszy. A jeśli
> niczego nie ma, to cieszy wszystko :-)
>
> Ten nadmiar zabija też wyobraźnię, pomysłowość, inwencję (zwłaszcza w
> przypadku dzieci),
> rozleniwia itd. itp.
Dokładnie.
Jest jak napisałeś, "zwłaszcza w przypadku dzieci": z pozbawionych
wyobraźni i inwencji, leniwych i zapasionych dzieci, które nie są
przyzwyczajone do użycia mózgu ani nie wiedzą, co to cel ani idea, nie
wyrosną twórczy ani odkrywczy dorośli. Wyrosnie z nich pokolenie
KONSUMENTÓW najniższego rzędu. I o to (komuś) tutaj chodzi. Polacy
zachłysnęli się dostępnością dóbr, ktoś to umiejętnie
wykorzystuje/wykorzysta przeciwko nim. To taki nowy, podstępny rodzaj...
wojny!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2011-03-24 20:50:47
Temat: Re: "Może mieć wszystko, więc nic jej nie kręci.""Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
news:66b155db-549a-4e37-9fa2-f31c5a2b4ef9@r13g2000yq
k.googlegroups.com...
> On 24 Mar, 19:31, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:
>> U ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa w wiadomo
>> cinews:1oxkpryf4rw1z$.1k3ujm0kl6m1c$.dlg@40tude.net.
..> Zdaje si , ze
>> zbaczasz z tematu.
>>
>> By taki rysunek Mleczki: w. Piotr m wi: w niebie wszyscy szcz liwi, tylko
>> Polacy narzekaj .
>> A widz e narzekasz na zbyt du y dobrobyt
>
> Akurat tutaj o co innego chodzi (chociaż w rzeczy samej może brzmieć
> trochę niespójnie z narzekaniem na unię z innego wątku).
>
> My byliśmy pokoleniem niedoboru. Nasze dzieci są pokoleniem nadmiaru.
>
> Jeśli wszystko jest na wyciągnięcie ręki to nic nie cieszy. A jeśli
> niczego nie ma, to cieszy wszystko :-)
>
> Ten nadmiar zabija też wyobraźnię, pomysłowość, inwencję (zwłaszcza w
> przypadku dzieci),
> rozleniwia itd. itp.
dzieci wychowuja rodzice. I to oni, bez wzgledu na zasob portfela, wychowaja
dziecko albo pozbawione wyobrazni i checi albo z wyzej wymienionymi cechami.
Dobrobyt nie oznacza bynajmniej "patologii" psychicznej kogokolwiek.
Szczegolnie dzieci.
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2011-03-24 21:22:30
Temat: Re: "Może mieć wszystko, więc nic jej nie kręci."Użytkownik "Iwon(K)a" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:imgard$m56$...@i...gazeta.pl...
"Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
news:66b155db-549a-4e37-9fa2-f31c5a2b4ef9@r13g2000yq
k.googlegroups.com...
> On 24 Mar, 19:31, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:
>> U ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa w wiadomo
>> cinews:1oxkpryf4rw1z$.1k3ujm0kl6m1c$.dlg@40tude.net.
..> Zdaje si , ze
>> zbaczasz z tematu.
>>
>> By taki rysunek Mleczki: w. Piotr m wi: w niebie wszyscy szcz liwi, tylko
>> Polacy narzekaj .
>> A widz e narzekasz na zbyt du y dobrobyt
>
> Akurat tutaj o co innego chodzi (chociaż w rzeczy samej może brzmieć
> trochę niespójnie z narzekaniem na unię z innego wątku).
>
> My byliśmy pokoleniem niedoboru. Nasze dzieci są pokoleniem nadmiaru.
>
> Jeśli wszystko jest na wyciągnięcie ręki to nic nie cieszy. A jeśli
> niczego nie ma, to cieszy wszystko :-)
>
> Ten nadmiar zabija też wyobraźnię, pomysłowość, inwencję (zwłaszcza w
> przypadku dzieci),
> rozleniwia itd. itp.
dzieci wychowuja rodzice. I to oni, bez wzgledu na zasob portfela, wychowaja
dziecko albo pozbawione wyobrazni i checi albo z wyzej wymienionymi cechami.
Dobrobyt nie oznacza bynajmniej "patologii" psychicznej kogokolwiek.
Szczegolnie dzieci.
i.
====================================================
===============
Masz rację. Jeśli wychowują. Jeśli. Bo tak naprawdę- przekazać mogą tylko
to, co sami potrafią.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2011-03-24 22:19:23
Temat: Re: "Może mieć wszystko, więc nic jej nie kręci."Dnia Thu, 24 Mar 2011 22:22:30 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Iwon(K)a" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:imgard$m56$...@i...gazeta.pl...
>
> "Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
> news:66b155db-549a-4e37-9fa2-f31c5a2b4ef9@r13g2000yq
k.googlegroups.com...
>> On 24 Mar, 19:31, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:
>>> U ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa w wiadomo
>>> cinews:1oxkpryf4rw1z$.1k3ujm0kl6m1c$.dlg@40tude.net.
..> Zdaje si , ze
>>> zbaczasz z tematu.
>>>
>>> By taki rysunek Mleczki: w. Piotr m wi: w niebie wszyscy szcz liwi, tylko
>>> Polacy narzekaj .
>>> A widz e narzekasz na zbyt du y dobrobyt
>>
>> Akurat tutaj o co innego chodzi (chociaż w rzeczy samej może brzmieć
>> trochę niespójnie z narzekaniem na unię z innego wątku).
>>
>> My byliśmy pokoleniem niedoboru. Nasze dzieci są pokoleniem nadmiaru.
>>
>> Jeśli wszystko jest na wyciągnięcie ręki to nic nie cieszy. A jeśli
>> niczego nie ma, to cieszy wszystko :-)
>>
>> Ten nadmiar zabija też wyobraźnię, pomysłowość, inwencję (zwłaszcza w
>> przypadku dzieci),
>> rozleniwia itd. itp.
>
>
> dzieci wychowuja rodzice. I to oni, bez wzgledu na zasob portfela, wychowaja
> dziecko albo pozbawione wyobrazni i checi albo z wyzej wymienionymi cechami.
> Dobrobyt nie oznacza bynajmniej "patologii" psychicznej kogokolwiek.
> Szczegolnie dzieci.
> i.
> ====================================================
===============
> Masz rację. Jeśli wychowują. Jeśli. Bo tak naprawdę- przekazać mogą tylko
> to, co sami potrafią.
Najczęściej potrafią jedynie zaspokajać potrzeby konsumpcyjne dziecka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2011-03-24 22:22:24
Temat: Re: "Może mieć wszystko, więc nic jej nie kręci."On 24 Mar, 20:48, Stalker <t...@i...pl> wrote:
>
> My byliśmy pokoleniem niedoboru. Nasze dzieci są pokoleniem nadmiaru.
>
> Jeśli wszystko jest na wyciągnięcie ręki to nic nie cieszy. A jeśli
> niczego nie ma, to cieszy wszystko :-)
>
> Ten nadmiar zabija też wyobraźnię, pomysłowość, inwencję (zwłaszcza w
> przypadku dzieci),
> rozleniwia itd. itp.
>
Patrząc na to z jeszcze innej perspektywy, ja dostrzegam tutaj pewną
(trochę powiązaną) zależność. XL ujęła temat w kontekście materialnym,
ale to przecież nie tylko o to chodzi. Podobnie ma się rzecz z
wyręczaniem dziecka we wszystkim - mama da, tata zrobi, wszystko pod
nos podane, uszykowane... Czegóż więcej chcieć, o co zabiegać, po co
się starać?
Przesyt, nadmiar (we wszystkim), pomimo że pozornie wydaje się być dla
dziecka dobry, wcale taki nie jest. Tak samo jak nie jest regułą, że
dzieci ludzi majętnych, z pozycją zawsze wyrastają na próżnych
prostaków. O, to dopiero jest wyzwanie - wychować dziecko w takich
warunkach w taki sposób, aby go nie zepsuć.
Rodzice, rodzice... i ich rola w życiu dziecka.
Pzdr.,
darr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2011-03-24 22:29:19
Temat: Re: "Może mieć wszystko, więc nic jej nie kręci."Dnia Thu, 24 Mar 2011 15:22:24 -0700 (PDT), darr_d1 napisał(a):
> On 24 Mar, 20:48, Stalker <t...@i...pl> wrote:
>>
>> My byliśmy pokoleniem niedoboru. Nasze dzieci są pokoleniem nadmiaru.
>>
>> Jeśli wszystko jest na wyciągnięcie ręki to nic nie cieszy. A jeśli
>> niczego nie ma, to cieszy wszystko :-)
>>
>> Ten nadmiar zabija też wyobraźnię, pomysłowość, inwencję (zwłaszcza w
>> przypadku dzieci),
>> rozleniwia itd. itp.
>>
> Patrząc na to z jeszcze innej perspektywy, ja dostrzegam tutaj pewną
> (trochę powiązaną) zależność. XL ujęła temat w kontekście materialnym,
Bo ten aspekt (nie kontekst) najbardziej krzyczy.
> ale to przecież nie tylko o to chodzi. Podobnie ma się rzecz z
> wyręczaniem dziecka we wszystkim - mama da, tata zrobi, wszystko pod
> nos podane, uszykowane... Czegóż więcej chcieć, o co zabiegać, po co
> się starać?
Masz rację.
>
> Przesyt, nadmiar (we wszystkim), pomimo że pozornie wydaje się być dla
> dziecka dobry, wcale taki nie jest. Tak samo jak nie jest regułą, że
> dzieci ludzi majętnych, z pozycją zawsze wyrastają na próżnych
> prostaków. O, to dopiero jest wyzwanie - wychować dziecko w takich
> warunkach w taki sposób, aby go nie zepsuć.
Znam takich bardzo wielu - dobrobyt nie przewrócił w głowie im ani ich
dzieciom, tam dzieci pracują na wspólne dobro rodziny, wiedzą ile pracy
trzeba aby zarobić złotówkę.
Ale i takich znam, którym się w sumie nie przelewa, a ostatni grosz idzie
na zachcianki dzieci - rodzice żałują sobie na dentystę i przyjemności, bo
dzieciak musi mieć komputer za 10000 i najlepsze zabawki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2011-03-24 22:44:05
Temat: Re: "Może mieć wszystko, więc nic jej nie kręci."On 24 Mar, 23:29, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Ale i takich znam, którym się w sumie nie przelewa, a ostatni grosz idzie
> na zachcianki dzieci - rodzice żałują sobie na dentystę i przyjemności, bo
> dzieciak musi mieć komputer za 10000 i najlepsze zabawki.
Patrz, przypadkiem spojrzałem (właśnie w momencie czytania tego
Twojego posta) na ekran TV, i zobaczyłem w opisie programów tytuł
filmu, który akurat się skończył "ballada o Januszku", he he.
Tutaj jednak nie ma reguł, bo człowiek zawsze chce dla swoich dzieci
jak najlepiej (pomijam w tym momencie patologie i inne takie).
Paradoksalnie właśnie, Ci którzy mają pieniądze (nie wszyscy!)
potrafią nauczyć dziecko szacunku do nich oraz pokazać wartość pracy
koniecznej dla ich zdobycia. Potrafią bo wiedzą ile tak naprawdę
kosztuje ich zdobycie, a co za tym idzie zdobycie wszystkich dóbr,
które można za nie nabyć. I, najczęściej, dlatego właśnie do czegoś
doszli, osiągnęli w życiu to co osiągnęli.
Ci natomiast, którzy nic nie mają i nigdy nie mieli, cóż - oni też
chcą dobrze. Pragną dać dziecku właśnie to, czego im samym w życiu
brakowało, i niestety często dążą do tego "za wszelką cenę".
Pzdr.,
darr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |