Data: 2010-06-17 21:38:11
Temat: Re: Może to pomyłka freudowska?
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Był to dzień 17-czerwiec-10, kiedy cbnet otworzył usta i usenet napełnił
się słów muzyką:
> Stawiam pytania, nie ultimatum, niczego się nie domagam,
> oraz stwierdzam "suche" fakty.
> To jedno.
Wg mnie - pytanie typu "zamierzasz" jest już domaganiem się.
Nosi w sobie ultimatum. Przynajmniej oczywiście dla mnie, więc przyjmij, że
tak to odbieram.
> A drugie: jeśli odbierasz otoczenie przez pryzmat paranoi,
> która uważasz za uprawnione narzędzie do jego oceny,
> to przynajmniej darowałbyś se częstowanie nimi tej jego
> części, która ich do niczego nie potrzebuje.
To jest awykonalne, ponieważ tylko Ty możesz to zmienić.
To Twoja definicja.
> Poza tym mam wrażenie, że moje pytanie sprowokowało
> cię do jakiegoś ataku na mnie.
Zdecydowanie do obrony.
> Oprócz tego: nie, nie zamierzam akceptować nawet nawet
> schodzenia poniżej pewnego poziomu, jeśli o to ci chodzi.
> Niestety.
> Mam nadzieję, że nie będziesz miał większych problemów
> z zaakceptowaniem tego mojego "kaprysu"...
> choć w to jakoś nie bardzo wierzę.
Ja nie mam problemu. Nawet go jakoś nie potrafię zdefiniować, mówiąc
precyzyjnie - gdzie jest ów poziom, poniżej którego nie będziesz schodził.
|