Data: 2010-06-17 23:48:56
Temat: Re: Może to pomyłka freudowska?
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Był to dzień 18-czerwiec-10, kiedy cbnet otworzył usta i usenet napełnił
się słów muzyką:
> Nie chce mi się. :)
>
> A co?
> Nie zgadzasz się?
> Pisałeś o agresji i braku kontroli nad emocjami.
> Chyba dobrze pamiętam?
Ok, już wiem o czym mówisz.
Pisałem o tym w kontekście zmiany spowodowanej katastrofą.
Tak, miałem kłopot z utrzymaniem emocji, patrząc na polityków.
To był przypadek incydentalny.
Od jakiegoś czasu, od kilkunastu dni w zasadzie, patrzę na nich dodatkowo
jak na uczestników moich zadań zawodowych - oceniam ich podejście, a nie
tylko to, co mówią.
Bardzo ciekawa obserwacja.
Żałosne wnioski w zasadzie.
Np - oglądałem dziś "Warto rozmawiać" i z tego punktu widzenia,
najkorzystniej zaprezentował się przedstawiciel PSLu, Piechociński.
Najwiekszy potencjał w kierunku dążenia do współpracy.
Był tam również Kurski, Dorn i Arłukowicz.
|