Data: 2002-11-11 07:33:28
Temat: Re: Musze sie pochwalic ...
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>patrzylas :)))
>ale dla mnie to najwyzsza szkola jazdy. Po dokladnym przyjrzeniu z bliska
>zobaczylam, ze jeszcze oprocz laczenia kolorow calosc jest uplastyczniona
>sciegiem( widac to na bialym najwyrazniej)
mozna robic kolderki z jednego koloru gdzie wtedy cala uroda
wychowdzi we wzorze pikowania....
>
> Jola L-L
>PS: ale naj, najwieksze wrazenie zrobilo na mnie ogladanie patchworkow
>jakiejs Twojej znajomej ktora zmarla na raka.( kiedys podawalas linka) Ta,
>ktorej z grupy patchworkowej wszyscy robiliscie po kawalku bloku i
>przesylaliscie do jednej osoby, ktora to laczyla w calosc...I byl to taki
>swiatowy hold ( i prezent )dla niej. Potem ogladalam patchworki tej osoby ,
>opisane rokiem powstania...najpierw jak byla zdrowa, potem jak sie
>dowiedziala o smiertelnej chorobie, jak walczyla a potem umierala. Dla mnie
>ogladanie tych patchworkow , krok po kroku , bylo ogromnym przezyciem.
>Dlugo nie moglam dojsc do siebie...ona przelewala swoje stany emocjonalne w
>patchworkowe obrazy. To bylo niesamowite , szokujace, ale jakie
>czytelne.Mozna zobaczyc obrazy malowane pod wplywem roznych : lepszych lub
>gorszych przezyc, ale zeby tyle emocji moc przelac na patchwork...to mnie
>przeroslo....
>
> Jola L-L
>
obawiam sie, ze 6go zmarla nastepna z naszych, na sczescie,
duzych , szeregow...tez dla niej byla zrobiona kolderka, bo ona z
rakiem tez walczyla dlugo...na szczescie, na szczescie! zmarla
bardzo syzbko...lekarze dawali jej cos od 2 do 5 miesiecy, ale w
stanie starsznym..
ja jedna kolderke swiatowo-otulajaca widzialam i macalam wlasna
osoba i zorbilo to piorunujace wrazenie, ciarki...
masz racje - wyrazamy nasze emocje i stany w rozny sposob, nasza
poswiadomosc przerasta nas samych
w ogole idea takich swiatowych "hug quilts", otulajacych zrodzila
sie nagle i w wielkiej potrzebie..., zanim zaczelam czytac grupe
patchworkowa. Bardzo mloda kobieta, bo miala chyba 38 lat byla
bardzo czynna czlonkinia grupy...nagle w wlecie cos ciszej. w
sierpniu jej brat napisal, ze siostra ma raka i to bardzo
szybkiego, w ostatnich, szybkich stadiach. I to byla pierwsz
ofiara w anszej grupie...wszyscy, WSZYSCY, byli w takim szoku, ze
jeszcze teraz, po chyba 5 latach, o tym pisza..on napisal na
koncu sierpnia, grupa sie siela zeby uszyc swiatowa otulajaca
kolderke i zanim zaczeto zeszywac kawalki nadsylane, ona umarla,
w jakies 2-3 tygodnie po pierwszej notatce grupowej o jej
chorobie...ten calun, ktory opadl na grupe, lezal bardzo dlugo,
bo jeszcze sie go czulo pol roku pozniej prawie, kiedy ja
zaczelam czytac grupe. koldres kosnczono i wszyscy na grupie
kupowali losy by wylosowac te slynna i cudowna koldre, losy
kosztowaly dowolna ilosc pieniedzy, a dochod caly (hyba pare
tysiecy dolarow, o ile pamietam) poszedl na badania nad rakiem..
ta kobieta nazywala sie Ruth Evans i gdzies jest strona, gdzie
jest i o niej i o koldrze, ale nie pamietam gdzie...
ALE , naszczescie, szyjemy tez wesole koldry - jedna kobitka
napisala, ze nienawidzi brazowego...pol swiata jej wyslalo
brazowe kawalki, hehehe juz bylo kilka lsubow, urodzin malenstw,
ktore obchodzilismy wszyscy razem, byla tez - uwaga - wirtualna
opera na grupie!!! - Madame Butterfly w sredniowieczu...ja bylam:
dziewka zluzebna z polskim miodem pitnym mocy takiej, ze po
jednym lyku likwidowal szkliwo, duchem (jedna siostr- duchow) i
czyms tam jeszcze...publicznosci prawie n ie bylo, kazdy chcial
mies role...jedna kobieta byla "brudna masa" - liczba pojedyncza,
bo tylko jedna,...itepe...tak wiec, laczy ta grupa i w smutkach i
w radosciach i wyglupach.
Krysia, nieco przydluga
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
|