Użytkownik v...@g...com ...

>> Marna manipulacja...
>
> W takim razie poprawka:
> PO:Wygrajcie sobie wybory to sobie wszystko przegłosujecie
> http://www.bankier.pl/forum/temat_po-wygrajcie-sobie
-wybory-to-sobie-ws
> zystko-przeglosujecie,19207975.html
>
No i? Mam rozumiec, ze to zdanie osmieliło i dalo przyzwolenie? Tak
rozumiesz prawo?
>
>> - zarzuca sie, że konkursy były kiepskie wiec sie je likwiduje i
>> wprowadza się jeszcze gorsze rozwiazanie
>
> bredzisz Budziku, wszyscy wiedzieli o malowankach
> zwanych konkursy. Teraz masz bez ściemy.
>
Ale gdzie tu bredzenie? Ja sie przeciez zgadzam z diagnoza.
Wielokrotnie pisalem zarówno o ustawianych konkursach jak i o ustawianych
przetargach - ostatnio chocby długa dyskusja na temat przetargu na skode
tfu limuzyne dla prezesa ZUS.
Ale zmiana z "czesc konkursów była ustawiana" na "wstawiamy kogo chcemy,
nie musi miec kwalifikacji" to nie jest zmiana na lepsze tylko na JESZCZE
GORSZE! Nie leczy sie syfilisu cholerą...
>
>> potrzebna do prowadzenia stadniny bo zawsze lubił konie... - to tylko
>> przykład.)
>
> Jak pow. napisałem, bredzisz Budziku, stadniny
> jak Poczta Polska maja przynosić dochód
> a nie straty. Raport NIK sobie odnajdź.
>
No i?
Raport NIK czytałem, akurat tej stadninie niewiele zarzucał ale to nie o to
chodzi.
Co z tego ze maja przynosic zysk, skoro sam pan prezes tłumaczy sie ze jest
odpowiednim cżłowiekiem na odpowiednim stanowisku bo lubi konie. ?to ma być
argument dorosłego człowieka?
Gdyby powiedział - "nie znam sie na koniach, jestem managerem, znam
srodowisko hodowców na całym swiecie, dzieki mojej działalnosci w ciagu 5
lat podwoje dochód stadniny" to bym złego słowa nie powiedział.
Ale on bredzi ze całe zycie lubił konii - nie widzisz w tym dziecinady?

>> I wiele tego typu sytuacji gdzie diagnoza moze i trafiona ale juz
>> działania naprawcze takie ze rece opadają.
>
> Stadnina koni to nie muzeum.
>
Startujesz w konkursie na truizm roku?
>
>> Tak jakby przyjsc do dentysty z bolacym zebem a wyjsc z wybitą
>> szczęką...
>
> Czasem trzeba wezwać karetkę, nic nowego.
>
Mam wrażenie ze odczytywanie porównań nie jest (również) Twoją mocną
stroną...