Data: 2005-08-10 08:58:38
Temat: Re: Myśl co chcesz
Od: "Sarna" <G...@V...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
<m...@p...onet.pl> wrote in message
news:40d7.0000075c.42f9a136@newsgate.onet.pl...
Wiesz, najpierw zrobilo mi sie Ciebie zal, tak obrazowo opisalas swoj
problem i taka kruszynke-ofiare z siebie zrobilas, ale wyobraz sobie
pofatygowalam sie zeby poszperac troche w googlach, starsze twoje posty a
zwlaszcza ten "Masochizm-czy lepiej o tym nie mowic", z data 2000/11/17 i
porownalam cos niecos...Co za zbieg okolicznosci!Nie rozumiem jednego, jak w
obliczu krzywdy dziecka (ktore _jedynie_tutaj jest ofiara!) mozesz
koncentrowac sie i tak barwnie opisywac igraszki milosne meza i
kochanki...??? opisujesz pikantne fragmety z pozycia intymnego tak jakby to
bylo najwazniejsze w calej tej sprawie "....Co wiecej – okazano się
ze mój mąż jest sadystą. Wiedziałam o tym
wcześniej, ale nie sądziłam, że aż tak, wydawało mi się to niegroźne, raczej
lekko pikantne…. Ale przy babie się wyedukował…. Bił ją kablem
do krwi,
babnusem, szpicrutą. Podłączał ją do prądu, bawili się w listing,
przypalanie
paioerosami…, Bo ona tak lubi a jemu się to bicie spodobało. I inny
seks już go
nie interesuje i nie podnieca".... "dałam się nawet zbić tym cholernym
bambusem, tydzień nie
siedziałam na tyłku, kable nie dała rady, zresztą nie bawi mnie to, nie
umiem,
nie mogę, obrzydliwe…"...
A moze to cie podnieca, co??? ..
Nie obraz sie, ale nie mam sympatii do ofiar zyciowych, ktore potrafia tylko
uzalac sie nad soba obwiniajac wszystkich dookola , tylko nie
siebie.Przypominasz mi charakterek mojej siostry, to prawda, macie podobne
tendencje..ona na szczescie krzywdzi tylko siebie a nie dziecko.
bez pozdrowien
sarna
|