Data: 2010-10-05 06:28:06
Temat: Re: Myśl dobrze o innych
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-10-04 22:13, glob pisze:
> A nie robi na tobie ten artykuł wrażenia---uśmiechaj się po
> amerykańsku?;) Czyli ja sobie na tobie poskaczę, a ty perły zębów
> pokażesz z zadowolenia...przecież ten koszmar już kiedyś był w Polsce
> i te dziwolągi po korporacjach, wiecznie się cieszący jak jacyś
> psychiczni.;)
No nie, ja zupełnie inaczej to odebrałam (nie czytałam całości, bo nie
wiem, jak się do niej dobrać).
Myślę, że tu działa prosty mechanizm projekcji - spodziewasz się po
ludziach takich cech, jakie sam posiadasz. Po pierwsze łatwo Ci to u
kogoś innego rozpoznać (jeżeli ktoś taką cechę posiada nawet w znacznie
mniejszym stopniu niż ty), po drugie - nawet nie zdajesz sobie sprawy z
innych możliwości, że jakiś symptom może oznaczać zupełnie inną cechę,
chociaż z pozoru wygląda tak samo.
Zresztą sam powiedz glob, nie zauważyłeś, że kiedy ktoś podchodzi do
Ciebie po przyjacielsku, bez podejrzewania Cię o złe intencje (ale tak
naprawdę, a nie z amerykańskim uśmiechem) to nie masz od razu ochoty
zachowywać się lepiej, uczciwiej, chociażby w stosunku do tej osoby?
Chociaż sporym uproszczeniem w tym artykule wydaje mi się stwierdzenie,
że "osoba, która ma wiele złych cech charakteru, w innych ludziach
dostrzega również same złe cechy." Co to są tak naprawdę te złe cechy?
Wiele cech w zależności od sytuacji może być wadami lub zaletami.
A wyuczonym uśmiechem niczego się nie zamaskuje.
Ewa
|