Data: 2010-10-05 11:07:07
Temat: Re: Myśl dobrze o innych
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:i8f076$jus$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:2tvell69ec4v$.1geg46d9vnyey$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 5 Oct 2010 03:48:07 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>>
>>> medea napisał(a):
>>>> W dniu 2010-10-05 08:28, medea pisze:
>>>>
>>>>> Zreszt� sam powiedz glob, nie zauwa�y�e�, �e kiedy kto�
>>>>> podchodzi do
>>>>> Ciebie po przyjacielsku, bez podejrzewania Ci� o z�e intencje (ale
>>>>> tak
>>>>> naprawd�, a nie z ameryka�skim u�miechem) to
>>>>
>>>> masz od razu ochotďż˝
>>>>
>>>>> zachowywa� si� lepiej, uczciwiej, chocia�by w stosunku do tej
>>>>> osoby?
>>>>
>>>>
>>>> E.
>>>
>>> W Polsce jak ktoś podchodzi do ciebie po przyjacielsku, to albo
>>> wariat, albo ma złe intencje i trzeba od razu reagować np przemocą;)
>>
>> Może i tylko w Polsce, może i tak. Tylko jesli tak, to warto się
>> zastanowić, skąd to się bierze, co?
>> Może Polacy mają szczególne (=historyczne) powody do rezerwy w odbiorze
>> gestów, do jakich nie są przyzwyczajeni? Dzieje naszego narodu
>> przekładają
>> się wprost na jego mentalność. Weźmy choćby jakiegoś Francuza czy
>> Czecha -
>> ten raczej będzie wyluzowany i otwarty na gesty przyjaźni, nie? :->
>>
>
> Dobra, to teraz wytłumaczcie mi skąd się do cholery tu wzięłam???
> No skąd?
>
> MK
Nie chodziło mi o pochodzenie geograficzno-genetyczne......
Ale o uparte suszenie zębami do innych.
MK
|