Data: 2003-08-16 20:08:09
Temat: Re: Mysli samobójscze
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Alus" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bhlhag$2lg$1@inews.gazeta.pl...
> Kiedys pilem. gdy mialem dola to czesto myslalem zeby ze soba skonczyc.
> Potem poszedlem do lekarza i poradni odwykowej, przestalem pic. W krotce
> poznalem dziewczyne. Mysli przeszly. Od pewnego czasu coraz czesciej
> wracaja, ze zycie nie ma sensu, mozna by wziac wszystkie lekarstwa i sie
nie
> obudzic itd... Najgorzej jest gdy sie poklocimy lub gdy jestem w pracy
sam.
> a prace mam taka ze pracuje 2 dni po 12 godzin i 2 dni wolne. Wtedy mam
dola
> i znow napadaja mnie te mysli. mialem kolege ktory w tym roku po pijaku
> popelnil samobojstwo. Czasami mu zazdroszcze. Z dziewczyna uklada mi sie
raz
> lepiej raz gorzej. 2 miesiace temu chciala mnie zostawic, przez moje
czeste
> napady zlosci i za caloksztalt. Obiecalem poprawe, ale te mysli sie
> nasilily. dzis sie z nowu poklocilismy. wina byla z mojej jak i jej
strony.
> Znow mam dosc zycia. Co robic?
W konflikcie zawsze, jest Twoja wina i tylko Twoja.
Albo jesteś głupi, albo chciwy.
Przy głupocie jest łatwiej, można się uczyć.
Chciwość jest beznadziejna i trudno uleczalna.
I nawet nie chce mi się chciwości leczyć.
Zwykle sama się leczy, ginąc.
ett
|