> IMO tolerancja chamstwa jest conajmniej takim samym chamstwem, a nawet
> gorszym, poniewaz je legitymizuje i utrwala u byc moze mniej swiadomych
> lub bardziej ograniczonych ludzi.

A kto tu mówi o jakiejś tolerancji.

> Gdybys cenila sobie tak kulture jak to insynuujesz, to tego dialogu raczej
> by nie bylo.

Wręcz przeciwnie. Brak kultury tak mnie razi, że nie umiem schować głowy w
piasek. Doszło bo odpisałeś pod moim postem. Wyraziłeś swoje jakże ubrane w
przemyślenia zdanie... zainspirowałeś mnie do dalszego dialogu... ;)
Jak ocenisz swój wskaźnik zidiocenia na podstawie zadanego przez siebie
wcześniej pytania?

> Nie przecze, ze z powodu mojego uwarunkowania twoj tylek jest apriori mi
> przyjacielem i nie zmieni tego chyba nawet najbardziej wredny dodatek do
> niego, jednak jego wirtualna wartosc chyba troche przeceniasz.

Zapewniam Cię że mój tyłek nie ma z Twoją osobą nic wspólnego.
Chyba muszę jednak o to zapytać - co to jest wg Ciebie ta wirtualna wartość?

> Przynajmniej ja znam znacznie wieksze wartosci jesli chodzi o byty
> wirtualne. Jesli nie masz nic lepszego poznawczo niz swoj ograniczony
> swiatopoglad, to prawdopodobnie jest juz moja ostatnia odpowiedz na tego
> typu truizmy poprzeplatane z nonsensami.

Masz rację ta rozmowa do niczego nie prowadzi.
Reasumując. O moim światopoglądzie nie masz pojęcia. A Twoje posty wg Ciebie
są wartościowszym bytem wirtualnym. ;)