Data: 2004-02-03 13:28:18
Temat: Re: NIC i NICZEGO
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "dorika" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bvo20v$c1s$1@inews.gazeta.pl...
> a teraz zastanawiam się nad sensem tego wszystkiego i go nie widzę.
> zmuszam się do wszystkiego, działają na mnie tylko deadline'y.
Wiem o co masz na mysli mowiac zycie na deadlinach - takie zycie to pulapka.
Zyjac na wieeelu celach i deadlinach, czlowiek zamienia sie troche w maszyne
i
wydaje mu sie ze nic nie osiagnal. Takie zycie to jakby obawa przed czyms
(ze zycie ucieka,
ze nie ma celu?), dotyczy to wiekszosci osob , te niby-cele zamaskuja ta
pierwotna obawe,
ale jej nigdy nie wyeliminuja. Trzeba chyba spotkac sie z przyczyna tej
"obawy".
Duch
|