Użytkownik "Piotrek" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:blm4q9$ri4$1@olsztyn.ols.vectranet.pl...

> Jasna sprawa, ze pieniadze ulatwiaja zycie. Mialem na mysli fakt, ze z
> pewnoscia u mlodych dziewczyn (licealistek, gimnzjalistek) zainteresowanie
> bogatszymi i odrzucenie biedniejszych nie wynika z checi zapewnienia
dziecku
> jedzenia, gdyz one nawet o tym nie mysla. MZ wynika z czego innego i
rowniez
> ten 'nawyk' w mniejszym lub wiekszym stopniu przeklada sie na pozniejsze
> lata.

W penym sensie sie z toba zgadzam.
Dla mnie tez jest to niepokojace, jesli dzieczyna 17 lat, ktora nie mysli o
zalozeniu rodziny i urodzeniu dziecka.przez nastepne 7 lat, interesuje sie
stanem portfela partnera i jakim samochodem jezdzi.
To jest cos, co wiekszosc IMHO osob pewnie nazwie Tanim Kurestwem.


Natomiast oddziel to od wyboru kobiety, ktora szuka partnera na cale zycie.
Wtedy stan posiadania jest jednym z czynnikow decydujacym. NIe
najwazniejszym.
Ale waznym. I to jest jak najbardziej na miejscu


> Nie jest to dla mnie fetysz, swoje poczucie wartosci opieram na paru
> innych rzeczach. Mowilem o bandytach, ktorzy nielegalnie zdobywaja
pieniadze
> i znaja sie jedynie na czarnych interesach. Ale to bylo wyolbrzymieniem.

OK, fakt :)
Zaznaczyles to w poprzednim poscie :)


> No wlasnie... Owo zainteresowanie kasa tych biednych nastek, na ktore
> sie tak uparlem, moze roznie sie pozniej objawiac.

Ale nie ma sie co nimi przejmowac :-). Patologia i tyle :-)

> O ile dobrze pamietam, to
> smocza czesc panienek na uslugi nie decyduje sie na to ze wzgledu na niski
> poziom zycia, lecz z checi polepszenia go.

Fakt.

oscar