Data: 2003-10-04 23:28:38
Temat: Re: NIE STAC MNIE NA TO...- jak to "pieknie" dziala na kobiety...;)
Od: n...@p...ninka.net.usun (Nina M. Miller)
Pokaż wszystkie nagłówki
"Piotrek" <c...@w...pl> writes:
> fakt. samica zawsze starannie wybiera ojca swego potomstwa, chcac przyjac
> jak najlepsza pule genow a samiec dazy do zaplodnienia jak najwiekszej
> ilosci samic aby szerzyc swe geny. czy to uzasadnia chec zdrady wsrod
> mezczyzn? z pewnoscia wynika ona w znacznym stopniu wlasnie z naszej
> (mezczyzn) natury biologicznej, lecz nie wyobrazam sobie, aby to ten fakt
> usprawiedliwialo. owo podejcie, jak widzisz, nie do konca sprawdza sie wobec
> ludzi.
a co do znaczy usprawiedliwiac? usprawiedliwienie ma miejsce tylko
wtedy, jesli robi sie cos, co wedle przyjetych norm jest dzialaniem
nagannym.
usprawiedliwienie to kategoria scisle zwiazana z moralnoscia. jesli
wyznajesz inna moralnosc, gdzie tego typu czynnosc nie jest naganna,
to i nie ma sie z czego usprawiedliwiac.
daleko zreszta nie trzeba szukac: w XIX wieku nagannym bylo, jesli
panna z dobrego domu zadawala sie z biedakiem - a wiec odwrotnie niz
to, co ty teraz twierdzisz.
teraz sie zupelnie inaczej to traktuje, glownie imho dlatego, ze wielu
osobom ocena przez pryzmat majetnosci kojarzy sie z kurestwem za
pieniadze.
a roznica jest i to dosc znaczna.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
|