Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: NO TO CYK !!!
Date: Sun, 8 Mar 2009 13:17:59 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 38
Message-ID: <1...@4...net>
References: <gp009m$2lh$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<p...@4...net> <gp0987$31g$1@news.onet.pl>
<p...@4...net> <gp09qc$4gn$1@news.onet.pl>
<2vyme7jfilnk$.10eg18i8skxuy$.dlg@40tude.net> <gp0ac9$5u3$1@news.onet.pl>
<tn50px8rybw3.1saqs3219dkf4$.dlg@40tude.net> <gp0b9r$8cu$1@news.onet.pl>
<1...@4...net> <gp0bss$a00$1@news.onet.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bmx74.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1236514685 13393 83.28.243.74 (8 Mar 2009 12:18:05 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 8 Mar 2009 12:18:05 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:444515
Ukryj nagłówki
Dnia Sun, 8 Mar 2009 12:55:44 +0100, Aicha napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>>>>>>>> Ja jestem panią.
>>>>>>> Hłe, hłe... Tak podejrzewałam, że pantoflarza :DDD
>>>>>> No tak - jak Ty próbowałaś, to Twój uciekł :-)
>>>>> Nie uciekł, słonko, musiałam go sądownie wyganiać. Tak
>>>>> mu dobrze było :)
>>>> Z kochanką?
>>>>:->
>>> Skoro żona, ta zła kobieta, zostawiła go samego i nie chciała
>>> świętego obowiązku spełniać, a on był cierpiący, to musiał
>>> sobie pielęgniarkę znaleźć :D
>> Nie wiem, czy było Ci tak wesoło z tego powodu, jak tutaj to
>> pokazujesz.
>
> Oczywiście. Od odreagowywania była astma. Ja stałam w korytarzu i
> spisywałam daty, wydarzenia, godziny... A głupia cipa się dziwiła w
> rozmowie z koleżanką, dlaczego ja się na nią/nich nie rzucam z
> pięściami :D
> To było poniekąd spełnienie moich marzeń, bo od dawna marzyłam, żeby
> go sobie ktoś zabrał. Tylko musiałam temu ktosiowi trochę pomóc -
> wyrokiem o eksmisji :>
> A kiedy wyszłam z sali sądowej po ostatniej rozprawie, po raz pierwszy
> i ostatni w życiu dałam pieniądze jakiejś biednej kobiecie na
> przystanku - ze szczęścia chciało mi się śpiewać :)
> Świętowałam potem wieczorem z przyjacielem do drugiego w życiu urwania
> się filmu, a eksmężuś mógł tylko bezsilnie paluchy obgryzać w drugim
> pokoju :DDD
Kiedy to czytam, mam wrażenie, że chciałabyś, abym była Twoją przyjaciółką,
taką od zwierzeń - mam nieprzeparte takie wrażenie.
Nadawałabym się i może szkoda, że mnie tak tępisz - bo jakoś nie widzę w
tym tekście radości, lecz coś zupełnie przeciwnego. Tylko przyjaciółka może
odczytać takie treści między wierszami mówiącymi o czymś zupełnie
przeciwnym, wiec może daj sobie ze mną spokój - jeszcze się zaprzyjaźnimy i
co też to będzie za zgorszenie.
|