Przedstawie się - Paweł.
> >Program obejrzalam. Merytorycznie fatal:-(
Ja rowniez.
Merytorycznie ? Bo faktycznie brak tekstu ustawy.
Jest pomysl.
Spor jest swiatopoglodowy (oj ciezko) - przynajmniej dwa poglady.
(A wiekszosc z nas swoje zdanie uwaza za "istnienie" nas).
Docelowo ma to byc prawo - obowizaujace cale spoleczenstwo - oczywiscie jego
przyszle skutki.

W programie obie "Strony" uzyly troche niepowaznych argumentow,
pani LPR - calkowicie nie przygotowana.
Wiele najwazniejszych spraw nie poruszono:
- projektowana ustawa nie ma wogole mowic o dzieciach i ich prawach.
- moze system rozwodow jest zly (moze mniej doleglowy) - z zachowaniem
praw osob trzecich (tzn dzieci).

> No ja to nawet sie nie wysililam na ogladanie - tutaj Ania daje nam
> fajniejsza szopke i bardziej mnie to bawi ;)))))))))))))))))))))))))

Widze ze nie masz zbyt duzago mniemania o Ani ?
(Nie tylko ona wypisywala pierwsze przychodzace mysli.)
> Marzena