From: "Aversa" <a...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <9i3l7h$sm2$1@news.tpi.pl>
Subject: Re: Na dara Romesoar
Date: Fri, 6 Jul 2001 18:30:26 +0200
Lines: 42
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
NNTP-Posting-Host: c16-34.icpnet.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: c16-34.icpnet.pl
Message-ID: <3b45e78b$1@news.vogel.pl>
X-Trace: news.vogel.pl 994437003 c16-34.icpnet.pl (6 Jul 2001 18:30:03 +0200)
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.tpi.pl!news.vogel.pl!nnrp
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:91137
Ukryj nagłówki
Użytkownik "ajtne" <a...@b...pl> napisał
> 1 - jak sądzicie, czy faktycznie mozna mówić o rasizmie wobec tej grupy?;
Chyba tak (choć może lepiej nazwać to antagonizmem pomiędzy różnymi
kulturami?). Myślę, że ludzie (Polacy) nie lubią Romówz zasady, gdyż nie
rozumieją i nie akceptują ich zwyczajów zachowań. Przeszkadza im ich głośne
(kobiet szczególnie!) zachowanie, które wydaje im się aroganckie, oraz to,
że się trzymają razem (bardzo silne więzy rodzinne, pomagają sobie,
np.rzadko spotyka się ich w pojedynkę - nie wiem jak to określić i nie wiem
czemu ludzi to wkurza...).
Poza tym niejednokrotnie spotkałam się z "opiniami", że młoda dziewczyna -
Cyganka to na 100% "latawica". (sorka za określenia).
> 2 - jakie macie osobiste doświadczenia z Romami?;
Niejednokrotnie widziałam ich na cmentarzu, który czasem zdarza mi się
odwiedzać. Tu muszę przyznać, że mnie również raziło trochę to ich głośne
zachowanie... Przekrzykiwali się (naprawdę głośno), pili alkohol (taki
zwyczaj picia ze zmarłymi)... Tymczasem my raczej jesteśmy przyzwyczajeni,
że cmentarz to miejsce zadumy, spokoju - czasem modlitwy (jak kto jest
wierzący) i troszkę może to ich zachowanie nas drażnić
.
> 3 - jak można sobie radzić z rasizmem - myślę o takim codziennym, w
> relacjach z drugim
> człowiekiem, a nie instytucją (np. gdy w pracy doświadcza się odrzucenia
ze
> strony kolegów, a pomoc przełożonego jest tylko pozorna, albo jej wcale
nie
> ma;
> gdy styka się z rasizmem wprost - hm, to może być jak w wątku z koksem
;))
Tego to niestety nie wiem, a bardzo bym chciała...
Pozdrawiam serdecznie i przepraszam za banały,
A.
> PS. Tylko mnie nie odsyłajcie do sci.socjologia, bo wolę Was! ;)))
I bardzo dobrze, bo pl.sci.socjologia jest nudna! ;-)
|