Data: 2003-08-05 05:29:39
Temat: Re: Na ile mysli kreuja rzeczywistosc?
Od: "izela" <i...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > mozliwe, ze jest to na tyle przewlekle iz nie wyobrazam sobie jak
> moze byc
> > bez, choc "z" tez jest nielatwo
>
> przyzwyczajenie? przywiazanie...?
>
lub lenistwo,,,
> > mam chyba problem z zufaniem..
>
> tym tez mozesz sie podzielic z tym nowym milym chirurgiem (czy tez
> pania chirurg) :)
tylko trzeba najpierw dojsc do momentu w ktorym bede miala odwage przyznac
sie przed swiatem, ze sobie nie radze(na forum juz to zrobilam);;
>
> > tutaj probowalam sie schowac, bo narazie nic nie wskazuje na to bym
> w
> > najblizszym czasie mogla nabrac dystansu, wrecz przeciwnie --
> chcialam tylko
> > uniknac litosci lub zbyt surowych osadow- przestraszona tym co
> zobaczylam
>
> :) zupelnie jak z lekami i obawami :) ucieczka nie sprawi, ze znikna.
Tak, potrzebny tylko czas by to zrozumiec
>
> > Leczenie bowiem jest bolesne i wymaga wyrzeczen."
> > >
> > swieta prawda
>
> w koncu to slowa swietego :)
>
dobrze sie czyta to co probujesz powiedziec
musialam to dodac (jako chyba dobrze wyumiona maupka)
izela
> > izela
>
> zd
> md
>
|