« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2007-08-20 10:53:07
Temat: Re: Na lepsze krazenie, czyli okulizowanie derenia A co do rozumienia, to wielka szkoda, bo wlasnie w
> niemieckim jest sporo literatury o lesnych owocach, za ktorymi tak
> przepadasz.
Zachodnie książki których u nas pod dostatkiem, to kolorowe śmieci.
Zawsze trafiam na stwierdzenie-mnoży się trudno, zawołaj fachowca.
Owoce zbiera sie ciężko, zamów firmę.Nie dotykaj, bo zachorujesz.
Jeśli chcesz mieć dobrą literaturę o roślinach, kupuj nasze książki.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2007-08-20 11:57:21
Temat: Re: Na lepsze krazenie, czyli okulizowanie dereniamirzan schrieb:
>
> Zachodnie książki których u nas pod dostatkiem, to kolorowe śmieci.
> Zawsze trafiam na stwierdzenie-mnoży się trudno, zawołaj fachowca.
> Owoce zbiera sie ciężko, zamów firmę.Nie dotykaj, bo zachorujesz.
> Jeśli chcesz mieć dobrą literaturę o roślinach, kupuj nasze książki.
> Pozdrawiam.Mirzan
>
Wybacz prosze ale absolutnie sie z Toba nie zgadzam. Moze to z mojej
strony nietakt ale ja moge lepiej ocenic w jakim jezyku powstaje lepsza
literatura na temat lesnych lub dzikich owocow: polskim czy niemieckim.
I ten ostatni zdecydowanie wygrywa. Bylem wrecz proszony o przez
pracownikow powaznych instytucji o przyblizenie niemieckojezycznych
pozycji na ten temat. Powod tego jest prosty: w krajach
niemieckojezycznych lesne owoce stanowia coraz wiekszy procent przemyslu
przetworczego a popyt na odmiany tych roslin sprawia, ze wielu
szkolkarzy specjalizuje sie w ich produkcji. Daj mi przyklad porzadnej
ksiazki na ten temat po polsku. Bylem dwa tygodnie temu w Polsce i nic
nie znalazlem. Nie twierdze, ze literatura niemiecka wyczerpuje temat.
Jak dotad jedyna ksiazka o rodzinie dereni powstala w jezyku angielskim.
Tego po niemiecku nie ma. Wiele tez pozycji nie zawsze spelnia
oczekiwania Polakow. Owszem, ja kupuje nasze ksiazki ale w tym waskim
temacie o odkladam zwykle spowrotem na polke a powod jest prosty -
wiecej mam w glowie albo po niemiecku. Ciesze sie np. ze znam rosyjski.
Dzieki temu trafilem na te Miczurinowskie krzyzowki. Ktos kiedys
powiedzial, ze jesli sie chce byc na biezaco w temacie pszczelarskim
nalezy sie nauczyc polskiego. Podobnie radze wszystkim milosnikom
dzikich roslin: uczcie sie niemieckiego. Czy sie niemiecki lubi czy tez
nie. No chyba, ze jest sie wyborca PiS-u.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2007-08-20 12:08:24
Temat: Re: Na lepsze krazenie, czyli okulizowanie dereniaKresowiec schrieb:
> temacie o odkladam zwykle spowrotem na polke a powod jest prosty -
Jak wyzej widac musze sobie odlozyc na slownik ortograficzny.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2007-08-20 12:54:09
Temat: Re: Na lepsze krazenie, czyli okulizowanie dereniamirzan wrote:
(...)
> Niedawno podejrzewano,że substancja o nazwie amygdalina, zawarta w pestkach
> jest trująca, teraz odkryto,że jest lekiem przeciwnowotworowym.Podobno
> tarnina zawiera jej najwięcej, więc nalewka na tarkach powinna być stosowana
> profilaktycznie.
Jak się chce wypić, to i uzasadnienie się znajdzie ;) A tarninówka
rzeczywiście dobra jest.
> A wino gronowe z tarniny, marzenie.
Rzeczywiście, w dodatku piękny kolor ma. Ale tylko raz udało mi się
mieć tyle terniny, żeby starczyło na wino.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2007-08-20 13:02:59
Temat: Re: Na lepsze krazenie, czyli okulizowanie dereniaCzy sie niemiecki lubi czy tez
> nie. No chyba, ze jest sie wyborca PiS-u.
Znam tylko obce książki przetłumaczone na polski. Bo byłem w szkole
takim zdolnym uczniem, jak moja nauczycielka niemieckiego, była zdolną
nauczycielką.Muszę więc zostać przy krajowej literaturze.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2007-08-20 13:29:39
Temat: Re: Na lepsze krazenie, czyli okulizowanie dereniamirzan schrieb:
>
>
> Znam tylko obce książki przetłumaczone na polski. Bo byłem w szkole
> takim zdolnym uczniem, jak moja nauczycielka niemieckiego, była zdolną
> nauczycielką.Muszę więc zostać przy krajowej literaturze.
> Pozdrawiam.Mirzan
>
Zaluje, ze tlumacze czasami o srubach i wspornikach. Szkoda, ze do mnie
zadne wydawnictwo sie nie zglasza. Najchetniej przetlumaczylbym na
polski: te pozycje:
http://tinyurl.com/2pvkgo
http://tinyurl.com/2laecr
oraz dwie rzadkie ksiazki:
Beschreibende Sortenliste Wildobstarten 1999 Bezug: Landbuch
Verlagsgesellschaft Postfach 160, D-30001 Hannover
(Opis odmian)
Anbau und Verwertung von Wildobst (P) Hans-Joachim Albrecht und weitere
Thalacker Verlag Braunschweig 1993 ISBN 3-87815-044-X
Wszystko to o lesnych, dzikich i rzadkich roslinach owowcowych.
Irek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2007-08-20 14:14:38
Temat: Re: Na lepsze krazenie, czyli okulizowanie derenia
"Kresowiec" <i...@t...de> wrote in message
news:fac5aa$3sv$00$1@news.t-online.com...
> mirzan schrieb:
>
> >
> >
> > Znam tylko obce książki przetłumaczone na polski. Bo byłem w szkole
> > takim zdolnym uczniem, jak moja nauczycielka niemieckiego, była zdolną
> > nauczycielką.Muszę więc zostać przy krajowej literaturze.
> > Pozdrawiam.Mirzan
> >
> Zaluje, ze tlumacze czasami o srubach i wspornikach. Szkoda, ze do mnie
> zadne wydawnictwo sie nie zglasza. Najchetniej przetlumaczylbym na
> polski: te pozycje:
>
> http://tinyurl.com/2pvkgo
> http://tinyurl.com/2laecr
>
> oraz dwie rzadkie ksiazki:
>
>
> Beschreibende Sortenliste Wildobstarten 1999 Bezug: Landbuch
> Verlagsgesellschaft Postfach 160, D-30001 Hannover
>
> (Opis odmian)
>
>
>
> Anbau und Verwertung von Wildobst (P) Hans-Joachim Albrecht und weitere
> Thalacker Verlag Braunschweig 1993 ISBN 3-87815-044-X
>
> Wszystko to o lesnych, dzikich i rzadkich roslinach owowcowych.
>
> Irek
Mam trochę po rosyjsku o owocach i roślinach leczniczych - część
przetłumaczona z polskiego - sprzed II WŚ - nigdy nie wydane w Polsce po
wojnie - amba wcięła polski dorobek naukowy w wielu dziedzinach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2007-08-20 16:18:39
Temat: Re: Na lepsze krazenie, czyli okulizowanie dereniamirzan pisze:
> zawsze
>> mam w domu ich zapach, kiedy kwitnÄ?.
>
> Każdy ma ten zapach, kwitnąca czeremcha pachnie-jeśli można tak to nazwać-
> brudnymi skarpetami.
Dla mnie - ma raczej duszny aromat miodu...
> Nie marnuj czeremch na chleb,zrób z niej wino.
Może zrobię i dodam trochę do wiśniowego - będzie kupażowane :-)
A czeremchy tutaj koło mnie całe morze. Aronię też mam, ale nie cierpię
jej smaku w winie... surowizną podciąga.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2007-08-21 11:20:08
Temat: Re: Na lepsze krazenie, czyli okulizowanie derenia
> Zaluje, ze tlumacze czasami o srubach i wspornikach. Szkoda, ze do mnie
> zadne wydawnictwo sie nie zglasza.
Tłumacz w drugą stronę.Nabrało mi się do garści:
Rośliny dekoracyjne które leczą.
Zioła naszych kresów.
Rośliny wzmacniające naszą odpornośćd i aktywność.
Wino leczy.
Łaskawe ziele.
Lecznicze przysmaki.
Nalewki i wina lecznicze.
Jadalne rośliny dziko rosnące.
Nalewki na zdrowie.
To są książki kupione w ostatnim czasie, po postanowieniu,że ani jednej
więcej.Dziesiątki innych, starszych mieszka już w piwnicy.
Pozdrawiam.mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2007-08-21 17:16:34
Temat: Re: Na lepsze krazenie, czyli okulizowanie derenia
Użytkownik "Kresowiec" <i...@t...de> napisał w
wiadomości news:fabvt7$60b$02$1@news.t-online.com...
> mirzan schrieb:
>
> >
> > Zachodnie książki których u nas pod dostatkiem, to kolorowe
śmieci.
> > Zawsze trafiam na stwierdzenie-mnoży się trudno, zawołaj
fachowca.
> > Owoce zbiera sie ciężko, zamów firmę.Nie dotykaj, bo zachorujesz.
> > Jeśli chcesz mieć dobrą literaturę o roślinach, kupuj nasze
książki.
> > Pozdrawiam.Mirzan
> >
> Wybacz prosze ale absolutnie sie z Toba nie zgadzam. Moze to z mojej
> strony nietakt ale ja moge lepiej ocenic w jakim jezyku powstaje
lepsza
> literatura na temat lesnych lub dzikich owocow: polskim czy
niemieckim.
> I ten ostatni zdecydowanie wygrywa. Bylem wrecz proszony o przez
> pracownikow powaznych instytucji o przyblizenie niemieckojezycznych
> pozycji na ten temat. Powod tego jest prosty: w krajach
> niemieckojezycznych lesne owoce stanowia coraz wiekszy procent
przemyslu
> przetworczego a popyt na odmiany tych roslin sprawia, ze wielu
> szkolkarzy specjalizuje sie w ich produkcji. Daj mi przyklad
porzadnej
> ksiazki na ten temat po polsku. Bylem dwa tygodnie temu w Polsce i
nic
> nie znalazlem. Nie twierdze, ze literatura niemiecka wyczerpuje
temat.
> Jak dotad jedyna ksiazka o rodzinie dereni powstala w jezyku
angielskim.
> Tego po niemiecku nie ma. Wiele tez pozycji nie zawsze spelnia
> oczekiwania Polakow. Owszem, ja kupuje nasze ksiazki ale w tym
waskim
> temacie o odkladam zwykle spowrotem na polke a powod jest prosty -
> wiecej mam w glowie albo po niemiecku. Ciesze sie np. ze znam
rosyjski.
> Dzieki temu trafilem na te Miczurinowskie krzyzowki. Ktos kiedys
> powiedzial, ze jesli sie chce byc na biezaco w temacie pszczelarskim
> nalezy sie nauczyc polskiego. Podobnie radze wszystkim milosnikom
> dzikich roslin: uczcie sie niemieckiego. Czy sie niemiecki lubi czy
tez
> nie. No chyba, ze jest sie wyborca PiS-u.
>
> Irek
Pisorek tu napewno jest jeden. Ostatnio mało aktywny, ale nie ma się
co dziwić - jego idole w dole.
Irku!!! Jeśli biegle "mykasz" po polsku, niemiecku i rosyjsku to do
jasnej i ciasnej Anielki na co Ty miły człeku czekasz. Pisz, tłumacz i
do jasnej i ciasnej zarabiaj w ojczyźnie. To się samo wyda i samo
sprzeda.
Kruca fuks. Czekam na taka pozycję książkową. Sam widzisz ile pozycji
kupił Mirzan by być "biegalskim" w temacie, że o tych jego
"piwnicznych" pozycjach nie wspomnę. Sam chętnie wywaliłbym 30 książek
mając możliwość za nawet spore pieniądze kupić jedną naprawdę w 100%
wartościową (znasz moje podejście do ceny za dobrego okulizaka). Na
książki ogrodnicze w ubiegłym roku wydałem niemało. a w sumie pośród
wielu pozycji - gdyby to "wycisnąć", to nowej wiedzy może uzbierałoby
się góra 10%. Niedługo zima. Czasu będziesz miał sporo. Życzę
tfffffurczego działania. Czekam na dobrą książkę. Chętnie dam nawet 3
stówki za dobrą książkę. Mi się to opłaci. Wreszcie będę zwolniony z
corocznego cięcia drzew owocowych w 7 ogrodach działkowych (we
wszystkich książkowych terminach). Sam wiesz jak to jest - skoro
przyjacioły proszą to jak im odmówić. Jeden prezent dla każdego będzie
nader przydatny i co nieco wymowny, a dla mnie wreszcie trochę
wolności. Moja żoneczka będzie Tobie bardzo wdzięczna za taką solidną
książkę (skryba będzie w domu).
Pozdrawiam pogodnie
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |