Data: 2000-08-11 16:43:42
Temat: Re: Na zawsze
Od: "Sterpik" <b...@p...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mark Smys <s...@p...com> wrote in message
news:rKPk5.13043$FO3.335756@news.tpnet.pl...
> Sledczy Sterpik pisze, a ja czytam i nadziwic sie nie moge... [...]
Wydaje mi się, że nieciekawie wygląda ogniste "przepychanie się"
między sobą, również bez wczytania się i starań o zrozumienie
intencji autora poprzedniego postu. Z psychologicznego punktu
widzenia wystarczy rozpocząć post takim jak wyżej zdaniem - a już
agresja budzi się sama... :-)). I hajda - szabelki w ruch...;-)
Bo cóż to znaczy "nadziwić się nie mogę"... ?
Na to pytanie nie będę odpowiadał, gdyż rozbudowywanie agresji
nie jest moim celem - również w tym wątku nie chciałbym
o agresji rozmawiać...
W takiej sytuacji staje się jasne, jak trudno będzie zintegrować
wielu wokół wyrażonej przez dr Prune idei... Choć jeszcze nie
przesądzałbym sprawy ;-)). Wiele nowego wniosły by tu kobiety
(sama Moncia to już bardzo dużo - pozdrawiam!) - gdyż łagodność
Waszych dusz wielce jest zbawienna w waśniach plemiennych
prowadzonych przez cietrzewie rasy męskiej... Od takiego schematu
niestety odbiega mocno nasz Anionymus Lewytantus podający się za
dziecko płci żeńskiej (czyli jeszcze nie kobieta) - i to mnie też
boli - ale oczywiście, to mój ból. W końcu ból z przymróżeniem oka...
Dla każdego znajdzie się jakaś nisza... w krańcowych przypadkach będą
jeszcze puste cele... gdy Anionymus dojrzeje do działań ;-)).
> Od razu przechodze do konkretow...
OK. Mark Smys. Przejdźmy do konkretów.
> nie chce sie powolywac na to co dowiedzialem sie od Ani prywatnie.
No szkoda... Miałem nadzieję, że zbliżymy sie nieco do AL nie tylko z
jej(jego) subiektywnych relacji niosąc przecież "pomocną dłoń!" - ale
widać, nie jest to takie proste...
> Twoja wiedza na temat tego co wypisuje [...]... niestety masz
powazne braki, a przynajmniej takie robisz wrazenie.
Gdybyś darował sobie to jedno zdanie, gładko uznałbym Cię za
sprzymierzeńca... A tak - nie wiem co o tym sądzić...
Ale dobrze że mówisz:
> Ania w jednym z postow /"Ktos sie podszywa :-(" z dnia
> 24-07-2000/ podaje swoj telefon, nawiasem mowiac to ten sam
> numer ktory znalazles. Numer ten jednak Ania podala w akcie
> desperacji, niejaki F@ker podszyl sie dosc profesjonalnie
> pod Anie co wywolalo u niej taka wlasnie reakcje.
> W pozniejszym poscie Ani wraca swiadomosc i zabrania do
> siebie dzwonic...
No widzisz :-)). Przeoczyłem. Generalnie posty AL zdecydowanie
odstręczają od ich czytania, sam jakiś czas robiłem to, co sugerowała
wyżej Nina (pozdrawiam!). A potem okazuje się, że nie tak łatwo być
neutralnym, kiedy większa część grupy zaprząta sobie głowy tym
jednym zjawiskiem!
> ciagle jestem przekonany, że Dadaj czyli Kamil Spiewak to nie [...]
> [AL]
A kto tak powiedział? Ja "widzę" jedynie Dadaja w ośmiu charakte-
rystycznych postach i nic wiecej! (Ile ich wysłał do prywatnych
skrzynek tego nikt nie wie). Żadnego Kamila Śpiewaka. Gdzie
jest Kamil Śpiewak na grupie? - wskaż mi jego posty... gdzie jego
indywidualność!? Nie ma czegoś takiego - gdyż oryginalny Kamil
(znajomy AL) nie bierze udziału w rozmowach grupy. Gdyby istniał jako
jeden z grupowiczów - już dawno zabrałby głos! Przecież - ile błota
powiesił(a) na nim AL.. i co? Nie broni się? Dlaczego? ...
Bo nic o tym nie wie.
> Jedyne co mnie zastanawia to list Ani "Sens plotkowania",
> jest wybitnie w Kamilowym stylu...,
Widzisz coś takiego jak "Kamilowy styl"? To ciekawe - powiedz na
podstawie jakich treści, gdzie są te posty Kamila?
> wszystkie pozostaly posty Dadaja NIE SA w stylu Ani.
Udowodnij tę tezę. Powiedz co to jest dla Ciebie "styl Ani" i co to
jest "styl Dadaja" - nam właśnie o to chodzi. Trudnimy się zabawą
pod tytułem "budujemy psychologiczny portret AL". Skoro twierdzisz,
że WIESZ - poświeć proszę kagankiem...
> Juz wiele osob wyciagalo pochopne wnioski, np. Joan ...
Jeśli to ma być argument o charakterze dowodu - to... przepraszam.
> w kwestii Dadaja proponuje Ci zwrocic uwage na post Alexx'a x
> 30-07-2000 a wyglada on tak: /w sumie wyslal mi (i nie tylko mi-
> w adresie bylo z kilkanascie nazwisk co najmniej) chyba z 10
> jednozdaniowych maili z tekstem ze szuka przyjazni, odpisz itp../
Interesujace byłoby kiedy te maile były wysłane. Może również 27.07
lub 29.07 czyli wtedy, gdy AL (wg mojej teori spiskowej) odwiedziło
Kamila aby zasypać grupę śmieciami ?
> skad Dadaj mial adres Alexx'a? Ale o tym
> trzeba by juz porozmawiac z samym zainteresowanym...
Ciągle traktujesz nicka Dadaj jako równoważnego postaci Kamil
Śpiewak - błąd! To przecież mistyfikacja Anionymusa.
> wszystkie zeznania Ani, lacznie z tym co pisze o Dadaju "trzymaja
> sie kupy" i nie znajduje tam zadnych dowodow...
Myśl (przepraszam). Kamil Śpiewak istnieje, to znajomy AL. Ale nic
nie wie o istnieniu Dadaja, którego jest pierwowzorem....
> nie jest tak fulgarna jak F..., [...]
Nie rozpraszaj wątku! Tutaj nas interesuje wyłącznie zjawisko AL.
> nie wszystkim przeszkadzalo to co wyprawiala Ania... Niektorzy
> niezle sie bawili, dlatego moze po prostu na tej liscie pewnym
> osobom brakuje odrobiny tolerancji!?
> Pozdrawiam
> Mark...
Zastanów sie dobrze co mówisz. Ta grupa nazywa się sci i "zabawa" na
poziomie AL, moim zdaniem skłania jedynie do wsadzenia tego czegoś do
doświadczalnej klatki dr Prune. Takie jednostki powinny być
delikatnie
izolowane od otoczenia - jeżeli to, co AL pisało o sobie jest prawdą,
to potrzebna jest mu potężna dawka resocjalizacji! Nie mów więc, że
się dobrze bawiłeś. Kiedyś coś takiego może dopaść Cię na ulicy a
wtedy będziesz wielce zdumiony... I pewnie nie skojarzysz, że
korzenie tego mogą siedzieć w osobie zdeprawowanej pietnastolatki za
jaką podaje się AL - co więcej, z którą dobrze się bawiłeś swego
czasu na grupie pl.sci.psychologia!
Sterpik
***
Zanim napiszesz, pomyśl. Samo używanie klawiatury
szkodzi zdrowiu. [Sterpik - z notatek hrabiego S.]
***
|