Data: 2012-06-20 23:10:41
Temat: Re: Nadgarstek
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 19 Jun 2012 07:34:50 -0700 (PDT), Nemezis napisał(a):
>
>> Może ktoś coś poradzi. A mianowicie, mocowałem się z oknem, ciężkim i
>> jest to okno na tyle ciężkie, że wyrwałem sobie kość w nadgarstku ze
>> stawu. To znaczy ręki nie złamałem, tylko mała kosteczka nadgarstkowa
>> prawdopodobnie wyszła ze stawu. Do lekarza nie pójdę bo mi gips
>> założą, a mnie ręka jest potrzebna, tak więc narazie założyłem opaskę
>> uciskową, bo może kość wskoczy w staw i mam zamiar masować. Ktoś ma
>> jakieś pomysły aby to wkoczyło w staw.?
>
> Jeśli ci NAPRAWDĘ POTRZEBNA TA RĘKA, TO RADZĘ IDŹ DO LEKARZA. To, co
> okreslasz jako "wyskoczyła kosteczka" moze być zerwanym/naderwanym
> ścięgnem, które skurczyło się i tworzy twardą gulę.
Pytanie po co mu potrzebna ta ręka, toć to nie zawodowy gitarzysta i
ruchy może wyprowadzać z łokcia zamiast z nadgarstka. Tym bardziej że
jak pisze - małą kostkę ma wbudowaną - więc z palców wypaść nie powinna.
A staw ... w każdym stawie są żaby i trzeba się z tym pogodzić choćby
nie wiem jak twardy gul miau skoczyć.
Ścięgnam się
Dębska z nieznacznie poszerzoną szparą więzorostu
piszczelowo-strzałkowego dalszego prawego podudzia (tak w opisie zdięcia
piszą). Chuj wie co to, ale jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o to
żeby recept pisanych przez konowała nie wykupywać. Nie wykupiłem i po
jednym dniu koń już nie kuleje, a z krawężnikiem który mi to zrobił
rozprawię się krwawo :)
|