Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!uw.edu.pl!newsgate.cistron.nl!xs4all!n
ews.tele.dk!news.tele.dk!small.news.tele.dk!feed118.news.tele.dk!postnews.googl
e.com!b28g2000cwb.googlegroups.com!not-for-mail
From: "Morderca uczuć" <l...@t...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nagły atak samotności
Date: 7 Jul 2006 15:24:42 -0700
Organization: http://groups.google.com
Lines: 63
Message-ID: <1...@b...googlegroups.com>
References: <e8ma1t$87k$1@atlantis.news.tpi.pl>
<1...@h...googlegroups.com>
<e8mjgq$n8b$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 83.24.247.208
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1152311087 2836 127.0.0.1 (7 Jul 2006 22:24:47 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Fri, 7 Jul 2006 22:24:47 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <e8mjgq$n8b$1@news.onet.pl>
User-Agent: G2/0.2
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.0.4)
Gecko/20060508 Firefox/1.5.0.4,gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: b28g2000cwb.googlegroups.com; posting-host=83.24.247.208;
posting-account=lHEZLw0AAACBPNSmtS_hWsMu8eVhgEAd
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:347209
Ukryj nagłówki
cbnet napisał(a):
> Ewidentnie ty sie do tak uwazajacych nie zaliczasz.
> Nie wiem co takiego moglo zdecydowac o twoich przekonaniach
> (jakies ~nieszczesliwe doswiadczenia? teoretyzujesz?)
Doświadczenia, nie koniecznie nieszczęśliwie, po prostu
doświadczenia. Nie tylko moje ale i otoczenia, którego jestem
obserwatorem. Pogląd ten u mnie umocniły doświadczenia przyjaciół.
A potwierdził go w tej chwili Damian, który nie mógł skorzystać z
okazji, że przyjaciólka była przez chwilę wolna, lecz wybrała
innego faceta, nie jego.
> ale jestem
> gleboko przekonany, ze dla czesci "znafstfo" jakie tu zaprezentowales
> to zwykle pieprzenie, w dodatku zdradzajace pewne twoje problemy
> w co najmniej czesci klas relacji z plcia odmienna.
Każda teoria związana z uczuciami i relacjami d-m, to dla "części"
(ciekawe co przez nią rozumiesz, zrobiłeś sondę?) to pieprzenie, bo
każdy ma nieco inne doświadczenia.
Problemy dojrzewania i poznawanie realcji damosko-męskich mam dawno za
sobą i nie odcisnęły śladu na mojej psychice, nie stałem sie
radykałem, ale wyrobiłem swoje zdanie.
> Osobiscie obstawiam, ze albo przyjaznia nazywasz to co niektorzy
> mogliby okreslic jako "frajerstwo",
Niektórzy określają "frajerstwem" liczenie, że kobieta - przyjaciel
poczuje coś więcej. IMO, nie poczuje, ale nie śmiem tego nazywać
pejoratywnie. Wbrew Twojemu twierdzeniu a raczej "obstawianiu", w moich
słowach nie ma negacji samej przyjaźni (jest rozróżnienie
zaszufladkowania kogoś jako "przyjaciela"), więc nie wiem po co te
docinki.
> albo teoretyzujesz na kanwie
> nieamowitych opowiesci rownie wielkich jak ty sam [obecnie]
> "znafcof".
Możliwe, że wyszedłem na pseudo-znawcę a moje słowa zabrzmiały
kategorycznie. Liczę się z innym zdaniem, choć mam prawo do swojego.
W zasadzie każdy, kto prowadzi życie towarzyskie, nie jest
odosobniony, w sprawach sercowych jest znawcą, nie "znafcą".
> Reasumujac: bylbym duzo ostrozniejszy [na twoim miejscu] w
> aspirowaniu przy pomocy tego typu stwierdzen do rangi ~autorytetu
> w sprawach dotyczacych przyjazni m-d.
Nie prowadzę programu "Porady dziadka Stasia" w TVP, za co nie biorę
apanaży, nikt nie musi brać moich słów za wyrocznię, wyrażam
swoją opinię. Ponieważ każdy ma swój rozum, nie sądzę by była
potrzeba zamieszczania przy każdym poście dopisku "uwaga, to moja
subiektywna opinia, mogę się mylić". O przyjaźni d-m wypowiadałem
się w innych dyskusjach, tutaj to jedynie mały wątek sprawy Damiana
i nie chcę go roztrząsać.
Chętnie się dowiem jakich argumentów należy użyć, aby aspirować
do miana autorytetu. Czekam na odpowiedź.
> No to chyba tyle w zasadzie chcialem. :)
Brawo, wyrwałeś chwasta. Ale on powróci... :)
|