Data: 2001-09-03 13:09:24
Temat: Re: Najwcześniejsze wspomnienia
Od: <z...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotrek. M. wrote:
> > > Bzdura. Jak nie potrafiłaś mówić, miałaś kilka miesięcy, to JAK mogłaś
> > > zrozumieć znaczenie słów wypowiadanych przez matkę? Co?
> >
> > A moze zapamietala slowa, a ich znaczenie zrozumiala pozniej?
> > Papuga tez nie rozumie slow, ale potrafi je powtorzyc. Czesto rozumiemy
> > kogos mowiacego w obcym jezyku chociaz nie rozumiemy zadnego slowa
> > pojedynczo.
>
> Niestety, ale to nie jest możliwe - w każdym razie nie słyszałem o
> potwierdzeniu naukowym takiej teorii.
Tu akurat przypomnialem sobie taki przypadek (niestety zrodla nie pomne)- rzecz
dotyczyla wspomnien ujawnianych pod hipnoza. Prowadzacy 'cofnal' pacjetke w
czasie, rzekomo przed moment jej urodzin - wowczas ona zaczela mowic w obcym
jezyku, co zostalo nagrane. Kobiecie odtworzono tasme - nie rozumiala tego, co
mowila.
I bylby to argument na rzecz reinkarnacji gdyby nie to, ze ktos dociekliwy
odkryl, ze kobieta ta miala nianie, ktora poslugiwala sie tym 'nieznanym'
jezykiem.
Wskazywaloby to na to, ze pamiec ludzka (nieswiadomosc) moze przechowywac slowa
uslyszane w okresie wczesnego dziecinstwa.
Jednak wspomnienie(?) defric jest bardzo bogate i swiadome - wozek, matka,
slowa, brat obok (ktorego defric nie widzisz, bo patrzysz na wprost - co
sugerowaloby, ze mialas swiadomosc jego istnienia).
Trudno jest wiec IMO okreslic, na ile te wspomnienie jest wierne rzeczywistosci
a na ile zrekonstruowane przez swiadomosc...
Ale to IMO nie umniejsza jego wagi :)
pozdrawiam
--
Zelig9:)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|