W dniu niedziela, 8 lutego 2015 15:37:51 UTC+1 użytkownik FEniks napisał:
> W dniu 2015-02-08 o 12:09, m...@g...com pisze:
> > W dniu niedziela, 8 lutego 2015 12:00:13 UTC+1 użytkownik FEniks napisał:
> >> W dniu 2015-02-08 o 11:47, m...@g...com pisze:
> >>> Paweł Kukiz wystartuje w wyborach prezydenckich
> >>
> >> W związku z tym jak zwykle odniesie wielki wyborczy sukces.
> >>
> > "Nie ukrywa, że kampania prezydencka będzie dla niego preludium przed wyborami
parlamentarnymi. Celem muzyka jest bowiem walka o okręgi jednomandatowe"
>
> Ależ jakie preludium? W najgorszym razie to inter- a w najlepszym
> post-ludium.
>
> Ewa

Paweł Kukiz rusza na pałac prezydencki. "Czy to już ten czas?"
08.02.2015 20:41

"Od kilku tygodni budzę się i zasypiam z pytaniem, czy to już ten czas. Czy mój krzyk
o ratunek dla Polski nie jest przedwczesny? A może już jest za późno?" - napisał na
FB Paweł Kukiz, uznany muzyk, dolnośląski radny sejmiku

Dziś ma oficjalnie ogłosić, że będzie kandydował na prezydenta RP. To odpowiedź na
dziesiątki, jeśli nie setki, wiadomości dziennie z apelem "Paweł, startuj!", jakie
dostaje Kukiz z różnych stron Polski i od różnych organizacji.

W sieci, w której jest bardzo aktywny, przyznaje, że rozmawia z wieloma ruchami
obywatelskimi, które proponowały mu start w majowych wyborach. Jako kandydata na
prezydenta widzieliby go: Bezpartyjni Samorządowcy, Demokracja Bezpośrednia i
Stowarzyszenia "Obywatele Przeciw Bezprawiu".

Ale zapewne też Dominik Kolorz, szef NSZZ "Solidarność" regionu śląsko-dąbrowskiego,
którego Kukiz nazywa przyjacielem i prawdziwym związkowcem. Wiele razy stawał u jego
boku podczas ostatnich protestów górników. Do Katowic pojechał również w miniony
weekend, by - jak stwierdził - "porozmawiać, co robić, jak osuszyć szambo".

Za Polskę oddam życie

Tym szambem jest dla Kukiza polska polityka, a on jest gotów ją zmienić.

"Ja za Polskę mogę oddać życie" - poinformował na swoim profilu na FB.

"Jestem gotowy na każdą walkę, na pomyje, którymi z całą pewnością będę oblewany,
gdybym oficjalnie ogłosił gotowość do kandydowania na urząd prezydencki. Tu nie o
mnie chodzi, a o Ideę, którą niosę. O Państwo dla Obywateli. O nową ordynację
wyborczą. O reformę sądownictwa i prokuratury. O nowe Prawo. Polskę dla Ludzi, a nie
dla partyjnych klanów".

Decyzję o starcie w majowych wyborach Kukiz już podjął. - Ogłoszę ją oficjalnie w
poniedziałek - powiedział "Wyborczej" w niedzielny poranek. Nie zrobi tego w
Warszawie, tak jak inni pretendenci do Pałacu Prezydenckiego. Wybrał stolicę Dolnego
Śląska, bo tu - podkreśla - urodziła się idea jednomandatowych okręgów wyborczych.
Kukiz mówi, że jak skarb przekazał mu ją nieżyjący już prof. Jerzy Przystawa.

JOW-y to chyba najważniejszy postulat Kukiza. Wierzył w nie, ale także w Donalda
Tuska i Platformę Obywatelską, którzy 10 lat temu deklarowali ich wprowadzenie. Kiedy
od tego postulatu odeszli, a zebrane w tej sprawie 750 tys. obywatelskich podpisów
zmielono, Kukiz przyrównał Platformę do PZPR, a o Tusku mówił, że w propagandzie
zdystansował Gierka. Na fali niezadowolenia zwolenników JOW-ów założył ruch Zmieleni.


By - jak tłumaczył - skuteczniej walczyć o JOW-y, wystartował w ostatnich wyborach
samorządowych, w okręgu wielomandatowym. I nie na Opolszczyźnie, gdzie mieszka, ale
na Dolnym Śląsku. Przemeldował się do Wrocławia, twierdząc, że już wcześniej był z
naszym miastem związany, bo tutaj mieszka jego mama, najstarsza córka, brat ojca. I
żartował, że tutaj też jeździ na zakupy. W listopadzie wystartował z ostatniego
miejsca z list komitetu Bezpartyjni Samorządowcy. Stworzyli go ludzie związani
niegdyś z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem, którym nie spodobało się jego
polityczne zbliżenie z PO. 52-letni muzyk w wyborach do sejmiku dolnośląskiego
otrzymał ponad 14 tys. głosów i zdobył mandat.

By ojczyznę wyrwać i śpiewać o kwiatkach

Jeszcze przed rozstrzygnięciem wyborów napisał apel do prezydenta Bronisława
Komorowskiego, by zmienił system wyborczy w Polsce, stawiając na JOW-y. Podpisał go:
"Paweł Kukiz, Łosiów" (mieszka w Łosiowie, w gminie Lewin Brzeski na Opolszczyźnie).

Dotychczas znany był w Polsce jako muzyk i lider zespołu Piersi. Po co mu więc
polityka? - Żeby wyrwać naszą Ojczyznę z łap partyjnych klanów, aby potem móc śpiewać
o kwiatkach i motylkach - zaznacza.

Po złożonej oficjalnej deklaracji startu w wyborach prezydenckich Kukiz będzie miał
przed sobą jeszcze jedno nie lada wyzwanie. Musi, jak każdy z kandydatów, zebrać 100
tys. podpisów pod swoim nazwiskiem. "Czy jesteśmy już na tyle odważni, by zbierać
podpisy? Każdy z Nas - choćby po kilka, kilkanaście?" - zapytał na FB.

Przymiarki Kukiza do startu w majowych wyborach już wywołały komentarze. Kuba
Wojewódzki w "Polityce" ironicznie napisał, że program wyborczy muzyka znajduje się w
jednym z jego tekstów: "Dam ci torby z darami. Auto z alufelgami. Portfel cały
wypchany - dolarami".

Kukiz w polityce aktywny od dawna

**

Już jako muzyk Kukiz mocno angażował się w politykę. W 1992 r. zespół Piersi,
którego był liderem, wydał album z piosenką "ZCHN zbliża się" na melodię kościelnej
pieśni "Pan Jezus już się zbliża". Przestrzegała przed klerykalizmem, ale też
uderzała w ugrupowanie związane z Kościołem oraz w kapłanów. Zawierała m.in. słowa:
"Ksiądz wypił flaszki dwie, sprowadzę go po schodach, bo sam wywróci się".

Dziś Pawłowi Kukizowi znacznie bliżej do poglądów Kościoła katolickiego. Deklaruje,
że jest przeciw aborcji oraz adopcji dzieci przez pary homoseksualne. O piosence
sprzed lat mówił w Radiu Zet: "Nie zdawałem sobie sprawy, że to uderzy w uczucia
religijne. Ta piosenka odnosiła się do jednego konkretnego księdza".

**

Przykładał nie tylko prawicy. Po kampanii prezydenckiej z 1995 r. Kukiz dał wyraz
swojej dezaprobacie dla Aleksandra Kwaśniewskiego z SLD. W TVP wykonał - jak to
nazwał - "elekt-dance" w rytm disco polo, naśmiewał sie z nowo wybranego prezydenta.
Za ten występ był długo bojkotowany przez telewizję publiczną, będącą w rękach
postkomunistów.

**

W 2004 r., po serii afer, zaatakował środowisko SLD jeszcze mocniej. W piosence
"Virus SlD" śpiewał o partii rządzącej: "Rozpasłe mordy, krzywe ryje, kurewstwo
wszędzie tam, gdzie wy, jak ja was, kurwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił.
Nadejdzie kiedyś taki czas. Za wszystko, kurwy, zapłacicie".

**

Półtora roku temu Kukiz był blisko lidera "Solidarności" Piotra Dudy, uczestniczył w
zjeździe przedstawicieli stu organizacji o nazwie Platforma Oburzonych. Łączyło ich
przekonanie, że w kraju pod rządami Tuska jest źle i może być tylko gorzej.

Potem jednak ich drogi nieco się rozeszły, bo - jak komentował Kukiz - części
"baronów Solidarności" zależy na politycznej karierze, robionej pod rękę z PiS. A dla
Kukiza - co powtarzał - zamiana tylko PiS na PO, bez dalekosiężnych zmian
systemowych, w tym ordynacji wyborczej, nie ma większego znaczenia.

**

Po ubiegłorocznych wyborach samorządowych podobnie jak PiS utrzymywał, że w Polsce
doszło do manipulacji wyborczej. Nadspodziewanie dobry wynik PSL zdaniem Kukiza był
spowodowany tym, że jego przedstawiciele byli na pierwszej liście w broszurze, jaką
dostawali wyborcy w wyborach do sejmików.

"Te mundrale [pisownia oryginalna - przyp. red.] z Platformy wymyśliły sobie pewnie,
że skoro PO ma znacznie mniejsze szanse niż przy poprzednich wyborach, to postawią na
swego jumako-koalicjanta czyli PSL. I wymyśliły cwaniaki to, co wymyśliły. Rezultat
jest taki, że chłopki-roztropki POTROIŁY wynik sondażowy!!! Precz z komuną!" -
napisał na swym profilu.


Cały tekst: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,17378061,Pa
wel_Kukiz_rusza_na_palac_prezydencki___Czy_to_juz.ht
ml#ixzz3REDSAqXM