Data: 2000-05-23 21:27:40
Temat: Re: Narkotyki
Od: n...@p...ninka.net
Pokaż wszystkie nagłówki
"Duch" <a...@f...onet.pl> writes:
> Oczywiscie (chodzi Ci oczywiscie o nielegalny handel),
> ale jak juz napisalem, ktos moze pomyslec "jak zalegalizowali, to znaczy,
> ze niegrozne". Plus z *calkowitej* legalizacji jest taki, ze dealerzy
> nie beda zachecac...
Hm.. podam przyklad morfiny.
To narkotyk i to bardzo silny. Jest legalny, bo uzywany jako
znieczulenie przy operacjach i np. ludziach ktorzy sa chorzy na raka.
A jednak nie mozesz pojsc do apteki i tak od reki sobie go kupic.
Czy teraz rozumiesz, o co chodzi?
Jest tez cala masa innych lekow, ktore sa _legalne_ a jednak
sprzedawane wylacznie na podstawie recepty i nikt kto ma chociaz jedna
szara komorke w mozgu nie sadzi, ze sprzedawane w aptece=niegrozne.
> Jasne, i dlatego straszy sie dzieci narkotykami.
> A tu na grupie ... pojawiaja sie ludzie, ktorzy wlasnie mowia,
> ze to nic takiego, ze to "rozwuj duchowy" (moze dealerzy).
To akurat nie do mnie, bo ja o rozwoju duchowym nie pisalam; chcialam
jednak zauwazyc, ze z propagowania falszywych informacji na temat
poszczegolnych narkotykow nic dobrego nie wynika.
I nawet jesli niektore narkotyki uzalezniaja od pierwszego razu i maja
mordercze efekty - to jesli ktos jest dorosly powinien miec prawo je
sobie nabyc i sie za ich pomoca zabic. Tak samo, jak ma prawo sie
zabic w kazdy inny sposob.
> I kolejny argument przeciw legalizacji: jesli kogos syn, 13-latek,
> zaczyna brac narkotyki, a sa one legalne to ... nie mozesz zrobic nic!
> Prawo Ci nie pomoze.
> A jak dasz manto, to cie zamkna za "przemoc w rodzinie"
> (syn chetnie doniesie na "okrutnego ojca").
Hm.... jakies komety opowiadasz.
Wystarczy tylko uchwalic ustawe w mysl ktorej narkotyki sa legalne,
ale mozna je kupic tylko i wylacznie np. w aptece i po okazaniu dowodu
tozsamosci stwierdzajacego ile delikwent ma lat.
Rownoczesnie wprowadzic przepis wykonawczy mowiacy, ze farmaceuta
ktory nie bedzie sprawdzal tegoz moze straci prawo do wykonywania
zawodu.
BTW: rowniez w Polsce nie jest tak, ze dziecko dostanie w tylek bo
np. zapalilo sobie albo popilo/pocpalo to leci do sadu i zaraz ty
idziesz do pierdla za przemoc w rodzinie.
Przepraszam, ale wyjatkowo chybiony przyklad.
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|