| « poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2009-05-29 11:12:47
Temat: Re: NarkotykiW Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>
>>>> Ale przecież nie o takie coś pytałem. Chodziło o rzeczy realistyczne,
>>>> łatwe do spełnienia.. Dlaczego sobie ich odmawiać? Wiesz kiedyś dawno
>>>> temu odbyłem stosunek homoseksualny z ciekawości.. I dlatego pytam z
>>>> czystej ciekawości co może kierować ludźmi z takimi
>>>> samoograniczeniami..
>>>
>>> a nad czym tu deliberować?
>>> czy wszyscy MUSZĄ raz przypalić? czy wszyscy MUSZĄ odbyć stosunek
>>> homoseksualny?
>>> to raczej pytanie do ciebie - co tobą kierowało, że to zrobiłeś.
>>> bo czemu tego ludzie masowo nie robią, to chyba oczywista oczywistość.
>>>
>>
>> Jedno - ciekawość, drugie - świadomość tego że mógłbym zejść z tego
>> świata nie zakosztowawszy tego co ludzkie.. Oczywiście nie mam tu na
>> myśli żadnych wynaturzeń..
>
> wkręcałes już sobie pytona w zegarek?
Taki z kukułką? Czy w budzik też się liczy?
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2009-05-29 11:12:49
Temat: Re: Narkotyki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gvofd8$d34$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> MarlonB; <gvoej4$c0f$1@nemesis.news.neostrada.pl> :
>
>
>> Groźniejsza od każdego "narkotyku" jest niewiedza... Ogólnie żal patrzec
>> w
>> co ludzie wierzą. Nie winię Cie, że nie wiesz o czym piszesz, ale proszę
>> zachowaj to dla siebie lub poczytaj chociaż o tym za nim się wypowiesz.
>>
>> Dlaczego słowo narkotyk wziąłem w cudzysłow? Ano dlatego, że nie ma
>> definicji narkotyku(sic!). Narkotykiem najłatwiej nazywać substancje
>> które
>> szkodzą, a w tedy dochodzimy do ciekawych wnioskow, np, że:
>> - alkohol to jeden z najgroźniejszych narkotyków - daleko za alkoholem są
>> m.in ekstazy i LSD, alkohol uzależnia szybciej i dużo bardziej szkodzi.
>> - większość substancji w aptece to narkotyki,
>> - napoje energetyczne to narkotyki.
>> - trawka jest lekarstwem :)
>>
>> Trawka nie powoduje ogólnie ŻADNEGO złego skutku. Nie uzależnia, nie
>> powoduje raka i nie szkodzi (oczywiście chodzi o niski stopień, a nie że
>> nie
>> szkodzi w ogóle. Chodzenie po zimnie też szkodzi : /). Co to oznacza? To,
>> że
>> można się pozbyć bólu głowy nie używając tego syfu jaki funduje nam
>> farmacja - to tylko jeden przykład.
>>
>> Zadam zatem pytanie. Czy kiedy sięgasz po piwko mogę nazwać Cię
>> narkomanką?
>> (pamiętaj nie ma jednoznacznej definicji). Czy jeśli ja palę trawkę a Ty
>> pijesz piwko oznacza, że ja jestem silniejszy psychicznie a Ty słabsza,
>> jako, że to Ty sięgasz po narkotyki a ja nie?
>>
>> Narkotyki są tylko wyklętą grupą substancji - wcale nie różniących się
>> szkodliwością od innych. Warto się nad tym chociaż zastanowić, dlaczego
>> tak
>> jest i komu na tym zależy.
>
> Serio? ;> A upośledzenie naturalnych mechanizmów wytwórczych dopaminy [a
> z czasem Parkinson] to pies?. Alkohol niszczy najsłabsze-najmłodsze
> struktury mózgu, trawka niszczy struktury najstarsze. Co jest bardziej
> fundamentalne - to co wpływa na postrzeganie człowieka jako istoty
> rozumnej [alkohol], czy to co wpływa na postrzeganie człowieka jako
> istoty [trawka]? ;>
>
Stopień wpływu się liczy. A jest on nikły. Więc w skrócie - tak, serio :)
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2009-05-29 11:15:44
Temat: Re: NarkotykiW Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>
> michał pisze:
>> Użytkownik "Fragile" napisał w wiadomości:
>>
>>>> Cóż do tego mogłoby popchnąć jak nie ciekawość? O ile się jest
>>>> heterykiem oczywiście..
>>
>>> Moim zdaniem ciekawosc nie jest w stanie popchnac heteryka do czegos,
>>> co jest wbrew jego naturze.
>>
>> Chciałbym się odnieść tylko do tego fragmentu i przypomnieć, że wg
>> dzisiejszej wiedzy trudno jest jednoznacznie mówić o stuprocentowych
>> heterykach. Wszyscy jesteśmy na odcinku homo - hetero w jakimś miejscu
>> oddalonym od jego krańców. Psychikę mamy złożoną. Wstręt do skłonnności
>> homoseksualnych ma inne podłoże. Jest ono bardziej związane IMO z lękiem
>> przed oceną środowiska przy podejrzeniu o takie skłonności. Skrajny
>> przypadek to homofobia.
>
> czyli - gdyby nie ów wstręt, moglibyśmy se pofolgować, bujając sie po tej
> skali?
Jakiś hamulec musi być. Nie ten to co innego się znajdzie.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2009-05-29 11:20:18
Temat: Re: Narkotyki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1itbyfqdvni9o$.1prcr8jqm6j95$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 29 May 2009 12:39:41 +0200, MarlonB napisał(a):
>
>> [ciach wywody]
>> Zadam zatem pytanie. Czy kiedy sięgasz po piwko mogę nazwać Cię
>> narkomanką?
>
> Nie, bo nie sięgam po piwko. Nie znoszę piwa. Ani żadnego alkoholu nie
> piję
> okresowo, stale - tylko sporadycznie, w gościach, kieliszek wina,
> ulubionej
> nalewki domowej i Pinacolady. Czasem daję się namówić na kieliszek wódki -
> ale mnie dosłownie "otrząsa" po niej.
Wódka to, w/g poziomu szkodliwości, narkotyk - 3 na liście najbardziej
szkodliwych(postaram się odnaleźć źródło). Czyli jednak sięgasz.
>> (pamiętaj nie ma jednoznacznej definicji). Czy jeśli ja palę trawkę a Ty
>> pijesz piwko oznacza, że ja jestem silniejszy psychicznie a Ty słabsza,
>> jako, że to Ty sięgasz po narkotyki a ja nie?
>>
>> Narkotyki są tylko wyklętą grupą substancji - wcale nie różniących się
>> szkodliwością od innych. Warto się nad tym chociaż zastanowić, dlaczego
>> tak
>> jest i komu na tym zależy.
>
> Ja ich nie wyklinam, lecz po prostu nie używam, nie mam zamiaru i wiem,
wyklęte przez prawo - kompletnie bez uzasadnienia.
> dlaczego: po prostu nie są mi do niczego potrzebne, moje życie nie jest
> wadliwe ani niepełne, jest zbyt piękne, abym je chciała sobie sztucznie
> "wzbogacac". Tobie nie bronię, ba, jestem za legalizacją wszelkich
> narkotyków. Ale nawet wtedy ja po nie nie sięgnę.
Niektóre są całkiem legalne - to jest najgroźniejsze. Sięgasz po nie
nieświadomie a palacza trawki nazywasz narkomanem. Dla mnie to paranoja.
Pozdrawiam.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2009-05-29 11:22:34
Temat: Re: Narkotyki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:gvoea2$62c$1@news.onet.pl...
>> Trawka nie powoduje ogólnie ŻADNEGO złego skutku
>
> Zęby niszczy bardzo.....
> Znałam też jednego gościa ze stałym kontaktem z bogiem Dża mieszkającym na
> księżycu....
> Trudno mi więc się z Tobą zgodzić.
>
Tylko po trawce? :) Przykro mi ale nie uwierzę. To byłby pierwszy na świecie
taki przypadek.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2009-05-29 11:24:37
Temat: Re: NarkotykiW Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>
> Vilar pisze:
>> Ale wiesz XLko, wchłonięcie tłustego szaszłyka, albo niezła biba też
>> powodują nieodwracalne zmiany w mózgu :-).
>
> nie mówiąc o subskrypcji psp
Z tego to się nawet nie da wyleczyć. Co widać na przykładach.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2009-05-29 11:26:35
Temat: Re: NarkotykiW Usenecie Aicha <b...@t...ja> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Paulinka" napisał:
>
>>>> odezwala sie ta w ktorej jest samo dobro :)
>>> Większość.
>>> U ciebie sprawa zanikowa.
>> Statystyki Ci jednak mocno opadły, po akcji ze strzygą.
>> Już nie jesteś taka idealna?
>
> Ale gdzie ta, ale gdzie ta. Ikselcia sieje, sadzi, pikuje, przerywa,
> wapnuje, piele, flancuje, doi pszczoły, męża i inną nierogaciznę,
> skubie szyszki z nasion, to ani czasu ani sił na pisanie nima. Ale
> dziś w ruch poszedł spiritus (movens) :>
I pielęgnuje traw-nik
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2009-05-29 11:27:57
Temat: Re: Narkotyki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:143jvx04d3zfo.1bneuha0bwkoj.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 29 May 2009 12:56:00 +0200, Vilar napisał(a):
>
>> Ale wiesz XLko, wchłonięcie tłustego szaszłyka, albo niezła biba też
>> powodują nieodwracalne zmiany w mózgu :-).
>>
>> Nie dajmy się zwariować.
>>
>> M.
>
> Oczywiście, zatem wybieram szaszłyk. Przynajmniej nie ma zagrożenia, że po
> próbie z trawką ktoś mi wciśnie amfę lub herę...
Ale istniej zagrożenie, że szaszłyk mógłby Ci bardziej zaszkodzić niż amfa
lub hera : /
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2009-05-29 11:34:02
Temat: Re: NarkotykiDnia Fri, 29 May 2009 13:26:35 +0200, Qrczak napisał(a):
> W Usenecie Aicha <b...@t...ja> tak oto plecie:
>>
>> Użytkownik "Paulinka" napisał:
>>
>>>>> odezwala sie ta w ktorej jest samo dobro :)
>>>> Większość.
>>>> U ciebie sprawa zanikowa.
>>> Statystyki Ci jednak mocno opadły, po akcji ze strzygą.
>>> Już nie jesteś taka idealna?
>>
>> Ale gdzie ta, ale gdzie ta. Ikselcia sieje, sadzi, pikuje, przerywa,
>> wapnuje, piele, flancuje, doi pszczoły, męża i inną nierogaciznę,
>> skubie szyszki z nasion, to ani czasu ani sił na pisanie nima. Ale
>> dziś w ruch poszedł spiritus (movens) :>
>
> I pielęgnuje traw-nik
Ale gdzie ta - hektar trawnika .
Natomiast Aiszka tylko piszka - i to jest właśnie ten ból...
PS. Muszę chyba strzelić fotki moich wyczynów z sosną i spirytusem..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2009-05-29 11:34:47
Temat: Re: NarkotykiQrczak pisze:
> W Usenecie tren R <t...@n...sieciowy> tak oto plecie:
>>
>>>>> Ale przecież nie o takie coś pytałem. Chodziło o rzeczy
>>>>> realistyczne, łatwe do spełnienia.. Dlaczego sobie ich odmawiać?
>>>>> Wiesz kiedyś dawno temu odbyłem stosunek homoseksualny z
>>>>> ciekawości.. I dlatego pytam z czystej ciekawości co może kierować
>>>>> ludźmi z takimi samoograniczeniami..
>>>>
>>>> a nad czym tu deliberować?
>>>> czy wszyscy MUSZĄ raz przypalić? czy wszyscy MUSZĄ odbyć stosunek
>>>> homoseksualny?
>>>> to raczej pytanie do ciebie - co tobą kierowało, że to zrobiłeś.
>>>> bo czemu tego ludzie masowo nie robią, to chyba oczywista oczywistość.
>>>>
>>>
>>> Jedno - ciekawość, drugie - świadomość tego że mógłbym zejść z tego
>>> świata nie zakosztowawszy tego co ludzkie.. Oczywiście nie mam tu na
>>> myśli żadnych wynaturzeń..
>>
>> wkręcałes już sobie pytona w zegarek?
>
> Taki z kukułką? Czy w budzik też się liczy?
na jego miejscu zaciekawiła by mnie różnica
--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
http://twitter.com/trenR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |