"Przemek Wrzesinski" <p...@n...gazeta.pl> wystukał
(news:aveo27$i8k$2@news.telbank.pl):

> Dlatego, zamiast sciagac comiesieczny haracz placilbym i place
> teraz ryczaltem za to, ze mam szybki i latwy dostep nawet do
> specjalistow. Co wiecej, w razie potrzeby przyjedzie do mnie
> karetka. I to wszystko za kwote 3 razy mniejsza niz haracz
> obowiazkowy. Jak to jest, ze prywatnym szpitalom i przychodniom to

Baaardzo zly przyklad - w ten sposob odwala sie wysoko platne a nisko
nakladowe zabiegi, konsultacje oraz dochodowa diagnostyke. Cala czarna
robota lezy w publicznej sluzbie zdrowia. Czemu nie oplaca sie otworzyc
prywatnej anestezjologii albo stacji dializ? Zrob sobie prywatnie
przeszczep szpiku lub nerki. Any questions?

> sie oplaca. Uprzedzajac posty o operacjach ktorych nie otrzymam w
> prywatnym sektorze. Moge placic nawet tyle co teraz, ale chce

"Nawet". Nie wiem ile zarabiasz, ale na 99% nie stac Cie na
sfinansowanie np. embolizacji tetniaka (to tak bez zlosliwosci -
oczywiscie zdrowia zycze).

> wiedziec jasno za co place a nie ginie to gdzies w czelusciach
> biurokracji.

A z tym sie w pelni zgadzam. Tylko - jak rozumiem - za to odpowiadaja
lekarze i cyklisci?
Pozdrawiam
Egghead