Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Jacek Kaliszan" <k...@o...wroc.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Nasiona z Florpaku
Date: Sun, 14 Jan 2001 00:41:26 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 114
Message-ID: <93qp0u$ftv$1@news.tpi.pl>
References: <3a5dc529$1@news.astercity.net> <93laap$ilh$1@news.tpi.pl>
<93qetr$m15$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa163.opole.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 979429214 16319 213.76.4.163 (13 Jan 2001 23:40:14 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 13 Jan 2001 23:40:14 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:26567
Ukryj nagłówki
> > Pozycje te są kierowne dla zawodowców.
> > A z tego co wiem niektóre z tych pozycji były wykupywane przez
szkółkarzy
Miałem znajomą w księgarni co odkładała mi książki, nie tylko ogrodnicze,
kiedyś były takie czasy.
I to własnie ona opowiadał mi jak uratowała dla mnie jeden egz. własnie
Bartelsa bo przyszedł facet i zakupił wszytkie egz i jeszcze sie upewniał
czy na pewno wydano mu wszystko co było w magazynie. I nie był to zbieracz
makulatury tylko klijent często kupujacy ksiązki ogrodnicze..
Zanam ten jeden przypadek .
> > to by profani nie mieli dostepu do tej wiedzy.( jakoby tajemnej).
> > Amatorzy , ogrodnicy , pasjonaci , hobbyści, nie dawajcie sie oszukiwać.
> A na czym takie oszustwo moze polegac? Ja zawsze przeplacalem, to wiem,
ale
> moze duzo czesciej przeplacalem, niz sadze (3 lata temu dalem 250 za
> 'Alberta Blue', teraz takiego moge kupic za 50 zl).
Procedr polega między innymi na tym, że sprzedaje sie rośliny nie
spełniające odpowiednich wymagań jakościowych.
Pomijam holenderski sposób sprzedawania.
Wielu producentów dzisiaj swoja produkcję szkółkarska sprzedaje do USA, i na
zachód Europy.
W pkt sprzedazy widzimy materiał poza wyborem w cenie poza dopuszczalną i
akceptowalną zdrowym rosadkiem granicą.
Ta samą rośline można kupić w jednym punkcie za 5 zł w innym za 60 zl .
Jak tak sie dokładnie przyglądać to rośliny są często chore , źle
szkółkowane, wykopywane z zagonów i udają ,ze rosły w donicach.
Jedynym sposobem juz wypraktykowanym jest mówienie na głos w obecnosci
innych klijentów; co to jest za nalot czy na pewno nie jest to mączniak. Czy
te drzewko nie jest za bardzo przeazotowane..Czy na peno na tym iglku nie ma
przedziorków bo tak słabo wygląda itp.
Po takich wejściach sprzedawcy mnie juz znaja i z góry mówią: Ta roślinak
jest kiepska ale ze szkółki przywiozę specjalny egzemplarz.
> Naprawde sadzisz Jacku, ze koszty sa tak male, ze zysk wystarcza na
> wykupywanie 20-30 tysiecznego nakladu ksiazek Bartelsa lub Terpinskiego?
> Przy takim popycie te ksiazki powinny stac sie bestsellerami ogrodniczymi,
a
> tymczasem nie ukazalo sie ani jedno wydanie tych ksiazek od prawie 20 lat,
> inne, podobne ksiazki mialy naklad juz rzedu 1/4 jak wspomniane wczesniej
i
> wydawane z udzialem dotacji.
Zgadza się Minister Edukacji część tego rodzaju wydawnicw dotował.
Komu to przeszkadzało. Bo teraz zdobycie czegokolwiek z tej dziedziny jest
cudem.
No własnie kto blokuje takie wydawnictwa. W PWN czy też PWRi L ? Czy jakiś
geniusz prywatyzacji ........
Dawniej 20 000 tys Bartelsa to kropla w morzu . Dziś nie do kupienia. Takie
czasy ..
Mamy tylko niemieckie czy tez angielskie zdjecia ogrodów w kolorowych
ksiązkach ale żadnej wiedz y praktycznej jak rośliny hodować.
> Zyski moze nie sa male z dobrze ustawionej produkcji i szybkim zbycie
setek
> tysiecy np. iglakow. Problem w tym, by sie tego doczekac. Kiedys
> dowiedzialem sie o klopotach pewnego biznesmena spod Warszawy, ktory
> zwabiony olbrzymimi zyskami z dzialalnosci szkolkarskiej wysial swierki
> srebrne na kilkudziesieciu hektarach i blagal CNOS (lata wczesne
> osiemdziesiate), aby od niego to kupili (oczywiscie bez skutku).
>
Ciekawe gdzie jest ten jak myśłe spory juz lasek.
> > Rzeczywiste koszty produkcji roślinnnej i szkółkarskiej oto jest
> > temat...........oto jest pytanie.......
>
> Tak, bo niewielu prowadzi ksiazke przychodow i rozchodow i czesto nie
wlicza
> sie wlasnego wkladu czasu i pracy, jak to w rolnictwie. Sadze jednak, ze
> koszty sa wyzsze niz sie wydaje nabywcom.
>
Rosliny rozmażane z nasion dają zysk po wielu latach a szczepione wymagaja
sporego nakładu pracy ręcznej.
i zaplecza, dobrej ręki i matecznika prowadzonego wiele lat . I to jest na
pewno prawda.
Mam pytania dwa;
Ile kosztuje 1000 szt. 'Alberta Blue'
1.W Holadndi na giełdzie
2. W pkt sprzedaży w dużym mieście
3. W szkółce podmiejskiej
Ile kosztuje 1000 szt modrzewia japońskiego
w klasie I
1.W Holadndi na giełdzie
2. W pkt sprzedaży w dużym mieście
3. W szkółce podmiejskiej czy też leśnej. ( i czy wogóle jest )
.Może ktoś wie ;-)))
Uszanowanie
Jacek
|