Nasiona z USA

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 34

11. Data: 2008-04-17 05:24:57

Temat: Re: Nasiona z USA
Od: Magdalena Bassett <i...@b...com> szukaj wiadomości tego autora

mirzan wrote:
>>... i zastąpiła ją Eurobiurokracja :-(
>
>
> Zdradzę tajemnicę tambylcom-zabory też sie skończyły. A lawendy u nas
> dostatek, w każdym sklepie nasiona wiszą i sadzonki stoją.
> Pozdrawiam.Z kraju cywilizowanego.Mirzan
>

Sorry, nie mialam zamiaru urazic Twojej ksenofobii. Niektorym
kolekcjonerom zalezy na nasionach z roznych zrodel genetycznych.

Zauwazylam, ze nasiona czerwonego szpinaku (orach) nie sa wszedzie w
Polsce dostepne, wprost przeciwnie, a jest to swietne warzywo, ktore
mozna podsmazyc na oliwie razem z szypulkami, nie trzeba ich obrywac,
jak w zielonym szpinaku, i smak ma niezwykly, jak szpinak i cwikla,
bardzo delikatny.

Szkoda, ze pewne osoby poczuly sie zobowiazane do najechania na mnie za
moje dobre checi. Na szczescie kilka osob skorzysta z moich nasion, wiec
i tak mi milo.
MB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2008-04-17 06:14:31

Temat: Re: Nasiona z USA
Od: Katarzyna Tkaczyk <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

m pisze:

>
> Wcale mnie to nie zachwyca.Każdy ignorant przy forsie, może kupić sobie
> roślinę, którą hobbysta szuka, mnoży latami. A później pyta, jak to sadzić.
> Coś tak jak z tymi perłami...
>

A taki problem to mają chyba hobbyści, którzy zbierają rośliny w celu
,żeby nikt inny tego nie miał' po co taka niezdrowa rywalizacja? Niech u
innych też rośnie i cieszy oko, co ci szkodzi?
Swoja drogą prawdziwe rarytasy to takie, które trudno się mnożną, wolno
rozrastają, mają ogromne wymagania, są kapryśne lub trzeba poświęcić im
dużo uwagi. Wielu z tych roślin ignorant nie utrzyma w swoim ogrodzie,
bo prędzej czy później szlag je trafi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2008-04-17 06:36:12

Temat: Re: Nasiona z USA
Od: Kresowiec <i...@t...de> szukaj wiadomości tego autora

Michal Misiurewicz schrieb:
.
>
>> Żelazna kurtyna już u nas opadła
>
>
> ... i zastąpiła ją Eurobiurokracja :-(
>
> Pozdrowienia,
> Michał
>
Przyganial kociol garnkowi. Kiedy wpadlem na trop tego "bialego" derenia
w USA, szukalem mozliwosci sprowadzenia go do EU. Faktem jest - latwiej
go kupic i sciagnac do Polski niz do Niemiec. Ale rozmawiajac z
niemieckimi naukowacami z uczelni, arboretow lub ogrodow botanicznych
dowiedzialem sie, ze latwiej sprowadzic rosline do EU z Ameryki niz
odwrotnie. Slowem nasza eurobiurokracja moze sie jeszcze dociera i
przysparza nam powodow do zlosci lub uciechy ale na amerykanskiej mozna
sobie zeby polamac.

Irek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2008-04-17 06:49:35

Temat: Re: Nasiona z USA
Od: Kresowiec <i...@t...de> szukaj wiadomości tego autora

m schrieb:

>
> Wcale mnie to nie zachwyca.Każdy ignorant przy forsie, może kupić sobie
> roślinę, którą hobbysta szuka, mnoży latami. A później pyta, jak to sadzić.
> Coś tak jak z tymi perłami...
>
> Pozdrawiam.Mirzan
>
Czyzby? Ignorant przy forsie nie kupuje roslin. Ignorant zleca zakup
pokazujac paluchem w katalogu. Ignorant kupuje sobie gotowy ogrod. Nic w
tym zlego. Nie wszyscy maja czas i ochote na grzebanie w ziemi. A
pieknie chce miec chyba kazdy z nas. Ignoranci daja prace. To ze tam
trawka przystrzyzona i zywoploty pieknie wyprowadzony i figurki jakies
stoja i ewentualnie rzadkie rosliny, to nie moj problem ani powod do
zawisci. Ignorantowi nie przyjdzie do glowy, zeby szukac po swiecie za
jakims smiesznym dereniem, jakims zapomnianym rozanecznikiem czy jakas
pstrokata konwalia. Ale nawet jesli ma forse nie przestaje byc zyczliwym
czlowiekiem i potrafi wykonac kilka telefonow dla takiego biedaka jak ja
i zapytac o ta komiczna rosline. Znam kilku dosyc zamoznych ludzi
obracajacych setkami tysiecy a moze nawet milionami i trudn mi nazwac
ich ignorantami. Oni kupuja jachty, sportowe samochody, dziela sztuki
czy bizuterie. Roslinne rarytasy ich nie interesuja.

Irek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2008-04-17 07:02:45

Temat: Re: Nasiona z USA
Od: Kresowiec <i...@t...de> szukaj wiadomości tego autora

Katarzyna Tkaczyk schrieb:

>
> A taki problem to mają chyba hobbyści, którzy zbierają rośliny w celu
> ,żeby nikt inny tego nie miał' po co taka niezdrowa rywalizacja? Niech u
> innych też rośnie i cieszy oko, co ci szkodzi?
Dokladnie. Ponoc wiele wspomnianych w zrodlach pisanych rarytasow rosnie
sobie gdzies w prywatnych ogrodach. Ich wlasciciele nie maja sie zamiaru
z nimi dzielic. Ja tez nie z kazdym sie podziele. I pewnie nie kazdemu
chetnie pomoge ale to co zaproponowala Magdalena, to mily gest. I jesli
do mnie ktos uderzy w sprawie jakiego badziewia nie do kupienia a mi uda
sie rozmnozyc, to nie ma sprawy. Ale jak wychodzje o taaakiego derenia,
to wszyscy bedziecie musieli placic, zeby mogl swoja odbita palme dalej
hodowac:-)
> Swoja drogą prawdziwe rarytasy to takie, które trudno się mnożną, wolno
> rozrastają, mają ogromne wymagania, są kapryśne lub trzeba poświęcić im
> dużo uwagi. Wielu z tych roślin ignorant nie utrzyma w swoim ogrodzie,
> bo prędzej czy później szlag je trafi.
Ee tam. Moj kolega "ignorant" ma od tego firme ogrodnicza. Wszystko sa w
stanie utrzymac. Posadzili mu w srodku lata jakies akacje na 3 metry i
codziennie przyjedzdali podlewac, chociaz zona w domu siedzi i cierpi na
bezczynnosc. Kiedys sie zalil, ze sasiedzi z niego kpia i obgaduja a
niektorzy w swojej zapalczywosci nawet mu to w oczy mowia. I pyta dalej
dlaczego ja nie. A ja na to, ze my w Polsce mamy takie przyslowie, (tu
troche zmnienilem zastosowanie): "szlachcic na zagrodzie rowny
wojewodzie". Twoj ogrod i twoja sprawa co tam sadzic kazesz i kto kolo
tego chodzi. Ja uprawiam pokrzywe i czarny bez i juz kilku sasiadow
uslyszalo ode mnie i przyslowie i odp... sie ode mnie, bo w moim
ogrodzie moge nawet skrzyp uprawiac na gnojowice.

Irek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2008-04-17 07:34:24

Temat: Re: Nasiona z USA
Od: Kresowiec <i...@t...de> szukaj wiadomości tego autora

Magdalena Bassett schrieb:
> Odpowiedzi prosze na priva.

>
> MB

A co trzeba zrobic zeby napisac na priva.?

Irek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2008-04-17 08:42:48

Temat: Re: Nasiona z USA
Od: "Zbigniew Mazur" <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Magdalena Bassett napisała:

> mirzan wrote:
> > A lawendy u nas
> > dostatek, w każdym sklepie nasiona wiszą i sadzonki stoją.
> > (...) Z kraju cywilizowanego.
> Sorry, nie mialam zamiaru urazic(...)
> Szkoda, ze pewne osoby poczuly sie zobowiazane do najechania na mnie za
> moje dobre checi. Na szczescie kilka osob skorzysta z moich nasion, wiec
> i tak mi milo.

Dzisiaj, przed lekturą pl.rec.ogrody byłem na innej stronie,
gdzie wpadły mi w oko następujące słowa przypisywane Matce Teresie:
"Jeśli czynisz dobro przypiszą ci ukryte, egoistyczne intencje.
Nie ważne- czyń dobro. Jeśli służąc światu dasz z siebie wszystko,
potraktuje cię kopniakiem. Nieważne- dawaj z siebie wszystko".

Zatem za Młynarskim: "Róbmy swoje..."

Może ktoś miał zły dzień, wstał lewą nogą? Może potrzebuje odreagowć?
Może krytykując "społecznie" i bezinteresownie (?)
chciał podnieść swoje ego?

Pozdrawiam psychologicznie, ;-)

Zbyszek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2008-04-17 09:52:08

Temat: Re: Nasiona z USA
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> mirzan wrote:
> >>... i zastąpiła ją Eurobiurokracja :-(
> >
> >
> > Zdradzę tajemnicę tambylcom-zabory też sie skończyły. A lawendy u nas
> > dostatek, w każdym sklepie nasiona wiszą i sadzonki stoją.
> > Pozdrawiam.Z kraju cywilizowanego.Mirzan
> >
>
> Sorry, nie mialam zamiaru urazic Twojej ksenofobii.

Moja uwaga, dotyczyła uwagi Michała, który podejrzewa,że u nas jakiś dziki
wschód.Cebulki i inne sprowadzałem ze Stanów już wiele lat temu i nie było
żadnych problemów. Nawet nasi celnicy nie grzebali w przesyłkach.
Pozdrawiam.mirzan

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

19. Data: 2008-04-17 10:02:26

Temat: Re: Nasiona z USA
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ale za to miniaturowe paprocie wielkości kilku cm, to co innego. Masz?

Mam jakaś paproć wzrostu kilku cm, płożąca, muszę poszukać nazwy.

Kup porcję nasion, pokryję połowę kosztów. Nie znam angielskiego,mam trudności
w zamawianiu, bo mi mój tłumacz zaginął.
Mało zachwycony jestem dostępnością wszystkiego, na takiej zasadzie, jak
podróżnik ma biegun. Dociera tam po miesiącach podróży, odmrożone palce uszy
i nos, ledwie żywy, a na biegunie siedzi na dywaniku Arab i popija szampana,
bo go tam helikopterem przywieźli.
Pozdrawiam.Mirzan

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

20. Data: 2008-04-17 10:33:03

Temat: Re: Nasiona z USA
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 17 Apr 2008 12:02:26 +0200, mirzan napisał(a):

>> Ale za to miniaturowe paprocie wielkości kilku cm, to co innego. Masz?
>
> Mam jakaś paproć wzrostu kilku cm, płożąca, muszę poszukać nazwy.

Nie, nie szukaj. Tak tylko strzeliłam, bo pamiętam ze spotkania u Marii,
jak któryś z panów opowiadał, że mu ślimak zeżarł taki okaz, hodowany wiele
lat. TO dopiero był hobbysta - hodowca, nie slimak, choć może ślimak też,
na swój ślimaczy sposób. Byłeś u Marii? Jakieś 4 lata temu czy coś koło
tego - bo może to Ty o tym ślimaku...?
:-D

> Kup porcję nasion, pokryję połowę kosztów. Nie znam angielskiego,mam trudności
> w zamawianiu, bo mi mój tłumacz zaginął.

OK, jak nadejdzie przesyłka, to się odezwę na priv.

> Mało zachwycony jestem dostępnością wszystkiego, na takiej zasadzie, jak
> podróżnik ma biegun. Dociera tam po miesiącach podróży, odmrożone palce uszy
> i nos, ledwie żywy, a na biegunie siedzi na dywaniku Arab i popija szampana,
> bo go tam helikopterem przywieźli.
> Pozdrawiam.Mirzan

:-DDD
--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl. podany także w nagłówku.
Poprzednie konto:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=PIfN
VwwAAAAwUmME_ZnIx2RRguwxvqjt