pinokio <p...@n...adres.pl> wrote:
> Myślałem że po upadku pierwszego będzie przegięcie w drugą stronę, w
> stronę dziewiętnastowiecznego kapitalizmu (Korwin-Mikke, Walter Veith).
> Myliłem się, coraz prężniej budowany jest drugi komunizm, jeszcze
> bardziej szczelnie zniewalający
> Obawiam się, że powstaje plan zatykania trąby
> Dokładny plan w którym nie ma już szpar ani dziur (Janerka)
> O ile pierwszy komunizm był ateistyczny, materialistyczny, "naukowy",
> mechanistyczny, to ten drugi będzie duchowy, ezoteryczny. O ile przedtem
> Kościół stanowił silną przeciwwagę,(dzięki czemu upadł komunizm
> radziecki) to teraz planuje się przejęcie Kościoła, tak że gdy ktoś
> będzie przeciw systemowi będzie mu się wmawiać że jest przeciw samemu Bogu.
>
>

Spoko.
Kościół jest słaby, bo znów ludziom (wiernym i niewiernym) jest ZA dobrze.
Nie planuje się przejęcia Kościoła. Planuje się zmuszenie go do walki o
swój byt i istnienie - tylko wtedy Kościół się umacnia w ludziach.
Pamiętasz jak to się stało za komuny.? Tak, jak w czasach pierwszych
chrześcijan.

Teraz jest znowu słaby, więc znowu trzeba go umocnić, choć znowu wielu
przez to zginie. Islam w natarciu.
Franciszek to wie, dlatego każe przyjmować muzułmanów i umywać im nogi. On
ma Misję.

Której oczywiście nawet jako wierna nie muszę brać pod uwagę, bo to JEGO
misja, nie moja. Ja nie jestem pasterzem, tylko zestrachaną owieczką.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche