Marian L napisał(a):
>
> Witam.
> Na pl.soc.polityka ukazały się wypowiedzi:
> --
> j...@m...com wrote:
>
> X-Http-Proxy: 1.1 x72.deja.com:80 (Squid/1.1.22) for client
> 157.25.130.10
>
> Bardzo Ciekawe
> I ponizsze napisal ktos kto pracuje dla
> http://157.25.130.10/
>
> Panstwowego Funduszu Rehabilitacji Osob Niepelnosprawnych.
> Warszawa, al. Jana Pawla II 13,
> tel. (0-22) 624 36 44, 620 03 51 w. 237,
> fax: (0-22) 624 39 34
>
> Majac takich pracownikow Niepelnosprawni moga sie czuc bezpieczni
> sa dobrych rekach.
>
> W.
>
> > Dobre pytania, ciekawa analiza, ale wsrod politykow, ktorzy
> > chcieliby "zrobic ludziom dobrze" zapomnial Pan dodac obecnego
> > prezydenta RP. Przypomne, ze na spotkaniu ze zdegenerowanymi
> > ekonomicznie a nierzadko spolecznie ludzmi z bylych PGR zapewnil ich,
> > ze bedzie dazyl do wprowadzenia zasilku dla nich (co prawda chodzi o
> > osoby w wieku powyzej 50 lat, dla scislosci), by mogli zyc z
> godnoscia.
> > Mam pytanie, czy Pan chce ich utrzymywac, oni tez nie placa za czynsz,
> > sa pewnie takze bydlem i holota, dlaczego wreszcie KwaS obiecuje im
> > godne zycie za Pana i moje pieniadze? Mysle, ze nikt na tej grupie nie
> > ma zamiaru oplacac analfabetow z PGR, bo po co? A jednak ta holota ma
> > prawo wyborcze i to po to pan prezydent tam jezdzi i wszystko im
> > obiecuje. W podawaniu nazwisk autorow kielbasek wyborczych trzeba byc
> > konsekwentnym i nie unikac opisu kielbasy prezydenckiej (Salami toto,
> a
> > moze Serwolatka- prawdziwy hit PRL-u).
> > :)Jac
> --
> j...@m...com ma prawo mieć i wyrażać takie poglądy.
> Sądzę jednak, że nie powinien pracować w PFRON-ie
> a już naprawdę karygodne jest używanie do tej
> "twórczości" narzędzi, które ta instytucja tak niechętnie
> udostępnia do potrzeb niepełnosprawnych - to drugie
> wynika z pierwszego.
> --
> Marian L

Nistety - niektórzy ludzie są zbyt młodzi aby pamiętać PRL, albo zbyt
głupi aby ludzi nazywać "bydłem" i "hołotą". To przecież PRL stworzył
PGR-y, a my (państwo) powinno im pomóc. Ci ludzie mieszkają na terench
gdzie co piąty człowiek nie ma pracy, a co drugi nie ma umowy na stałe.
Co ten biurokrata może wiedzieć o życiu na tamtych terenach. Ciekawe ile
on bierze 4.000 a może więcej to co on może wiedzieć o biedzie.

Ale zgadzam się z tym że dawanie obietnic tym ludziom to zwykła
kiełbasa wyborcza :-( ( pana "mgr" Prezydenta ). 5-lat był na stołku
i nic nie zaproponował w tym i innych tamatach. 5 lat temu obiecał
młodym mieszkania. Ale młodzi mieli pecha i wiosny nie było (anomalie
pogodowe, a może układy z diabłem :o) ), a z tym nie było i mieszkań.

To typowe oszołomstwo i tyle. Poczekajmy bliżej może i nam ONYM
zaczną obiecywać gruszki na wierzbie ( nie dajmy się na to nabrać ).

Jacek