Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Nawadnianie bezobsługowe

Grupy

Szukaj w grupach

 

Nawadnianie bezobsługowe

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-11-19 09:17:12

Temat: Nawadnianie bezobsługowe
Od: "XYZ" <r...@f...krasnik.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !
Czy ktoś wie gdzie można znaleźć informacje na temat nawadniania krzewów ?
Chodzi mi o taką ideę, że jest sobie zbiornik np. 100 litrów, ustawiony na
stojaku, do niego szczelnie załączony przewód i doprowadzony w okolicę
krzewu. Tam znajduje się naczynko z wodą i zanużony w naczynku koniec
przewodu. Wraz z wyparowywaniem wody z naczynka następuje zassanie powietrza
do zbiornika i samoczynne napełnienie naczynka do ponownego zanużenia
przewodu.
Może ktoś ma własne doświadczenia w użytkowaniu tego typu nawadniania ?
Chodzi mi o konstrukcję i rozwiązanie problemu doprowadzenia odpowiedniej
dawki wody z naczynia do gleby w okolicach krzewu, tak aby utrzymywać stały
poziom wilgotności gleby.

Pozdrawiam
Roman Rusinek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-11-19 14:35:20

Temat: Re: Nawadnianie bezobsługowe
Od: "XYZ" <r...@f...krasnik.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ja bym sie do takiej idei nie palil. Jesli bedzie staly poziom wilgotnisci
gleby,
> krzew nie bedzie mial zachety do rozbudowywania systemu korzeniowego.
> Wtedy, jesli z jakichkolwiek przyczyn system przestanie funkcjonowac, z
krzewem
> bedzie kiepsko.
>
> Pozdrowienia,
> Michal
>
Może źle się wyraziłem że stały poziom wilgotności gleby (nie jestem
fachowcem), ale ogólnie rzecz biorąc chodzi mi o "automatyczne" podlewanie
krzewu tak by nie miał zbyt sucho w upały i nie był wogule podlewany podczas
deszczów, gdy gleba jest wilgotna.
Nie wiem czy jakoś prosto da się to zrealizować, ale potrzeba jest matką
wynalazku ... :-)

Pozdrowienia
Roman Rusinek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-11-19 14:38:01

Temat: Re: Nawadnianie bezobsługowe
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

"XYZ" <r...@f...krasnik.pl> wrote in message news:9taink$i69$1@news.lublin.pl...
> Czy ktoś wie gdzie można znaleźć informacje na temat nawadniania krzewów ?
[...]
> Chodzi mi o konstrukcję i rozwiązanie problemu doprowadzenia odpowiedniej
> dawki wody z naczynia do gleby w okolicach krzewu, tak aby utrzymywać stały
> poziom wilgotności gleby.

Ja bym sie do takiej idei nie palil. Jesli bedzie staly poziom wilgotnisci gleby,
krzew nie bedzie mial zachety do rozbudowywania systemu korzeniowego.
Wtedy, jesli z jakichkolwiek przyczyn system przestanie funkcjonowac, z krzewem
bedzie kiepsko.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-11-19 15:52:06

Temat: Re: Nawadnianie bezobsługowe
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Może źle się wyraziłem że stały poziom wilgotności gleby (nie jestem
> fachowcem), ale ogólnie rzecz biorąc chodzi mi o "automatyczne"
podlewanie
> krzewu tak by nie miał zbyt sucho w upały i nie był wogule podlewany
podczas
> deszczów, gdy gleba jest wilgotna.
> Nie wiem czy jakoś prosto da się to zrealizować, ale potrzeba jest matką
> wynalazku ... :-)
Wszystko jest do zrobienia, nawet i taki system który uwzgledniałby obawy
Michała, rzecz w tym ile chcesz na to wydać. Bo od sterowania komuterowego
do spłuczki rozrzut trochę duży.
Pozdr. Jerzy





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-11-19 16:27:46

Temat: Re: Nawadnianie bezobsługowe
Od: "XYZ" <r...@f...krasnik.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie dodałem, że chodzi o urządzenie pozbawione możliwości zasilania energią
elektryczną. Ma to być prosty niezawodny system - chyba najlepiej
mechaniczny. Całe urządzenie wraz ze zbiornikiem na wodę będzie się
znajdować w "szczerym polu". Co kilka dni pozostaje tylko uzupełnienie wody
w zbiorniku.
To, że komputer może tym sterować i nawet przewidywać pogodę to wiadomo,
dzisiaj to już żaden problem (poza finansowym oczywiście) - ale nie o to
chodzi.

Pozdrowienia
Roman Rusinek

Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:9tb9i2$880$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > Może źle się wyraziłem że stały poziom wilgotności gleby (nie jestem
> > fachowcem), ale ogólnie rzecz biorąc chodzi mi o "automatyczne"
> podlewanie
> > krzewu tak by nie miał zbyt sucho w upały i nie był wogule podlewany
> podczas
> > deszczów, gdy gleba jest wilgotna.
> > Nie wiem czy jakoś prosto da się to zrealizować, ale potrzeba jest matką
> > wynalazku ... :-)
> Wszystko jest do zrobienia, nawet i taki system który uwzgledniałby obawy
> Michała, rzecz w tym ile chcesz na to wydać. Bo od sterowania komuterowego
> do spłuczki rozrzut trochę duży.
> Pozdr. Jerzy
>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-11-19 23:11:43

Temat: Re: Nawadnianie bezobsługowe
Od: Michal Misiurewicz <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

XYZ wrote:

> To, że komputer może tym sterować i nawet przewidywać pogodę to wiadomo,
> dzisiaj to już żaden problem

Jesli chodzi o przepowiadanie pogody, to nadal ogromny problem.

Pozdrowienia,
Michal

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-11-20 08:07:14

Temat: Re: Nawadnianie bezobsługowe
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie dodałem, że chodzi o urządzenie pozbawione możliwości zasilania
energią
> elektryczną. Ma to być prosty niezawodny system - chyba najlepiej
A tu się nie zgodzę, a cóż za problem zainstalować wiatrak z prądnicą
[dobrze mówię?] i zestaw akumulatorów a do tego elektroniczny czasowy
sterownik zaworów?

> mechaniczny. Całe urządzenie wraz ze zbiornikiem na wodę będzie się
> znajdować w "szczerym polu". Co kilka dni pozostaje tylko uzupełnienie
wody
> w zbiorniku.
To tego też, nie pojmuję, skoro możesz uzupełniać wodę co parę dni to co
za problem podlać? A jakie to rośliny potrzebują stałej wilgotności?
Chyba, że to szklarnia albo uprawa hydroponiczna? Ale nieważne, zrób sobie
wieżę ciśnień, i studnię artezyjską, kilka dziurawych pojemników i zawory
od spłuczek klozetowych, działa bezbłędnie ale to nie ma sensu na stałe,
jedynie przez parę dni podczas szuszy. W końcu zaprzestałem takich
praktyk.Niech rośliny same sobie radzą. Miały na to pare milinów lat aby
sie dostosować. ;-)))

> To, że komputer może tym sterować i nawet przewidywać pogodę to wiadomo,
> dzisiaj to już żaden problem (poza finansowym oczywiście) - ale nie o to
> chodzi.
:-O
Pozdr. Jerzy



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-11-20 08:09:27

Temat: Re: Nawadnianie bezobsługowe
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > To, że komputer może tym sterować i nawet przewidywać pogodę to
wiadomo,
> > dzisiaj to już żaden problem
> Jesli chodzi o przepowiadanie pogody, to nadal ogromny problem.
:-O
Mógłbyś powiedzieć coś więcej? :-)))
Bo mnie sie wydaje, że dzisiaj będzie zachmurzenie duże ...
Pozdr. Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Krasnale ogrodowe
Pytanko o wysylkowe sklepy
miskant chinski
konkurs
wizyta

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »