Data: 2003-01-09 16:32:28
Temat: Re: Nerwica
Od: l...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> w art. <4...@n...onet.pl>,
> szanowna kol. l...@o...pl pisze, ze:
> <...>
Przypuszczam, że tylko ludzi
> > wykonujących bardzo odpowiedzialne zawody takie jak pilot, lekarz,
bankowiec,
> > choroba psychiczna trwale usuwa z zawodu.
>
> tak? moglabys rozwinac?
> jestem slabo zorientowany, slyszalem o zaleceniach typu 'nie obslugiwac
> urzadzen mechanicznych" ale czy to sie jednoznacznie wiaze z trwalym
> usunieciem z zawodu? czy aby nie przesadzasz? jesli masz jakies podstawy
> by tak twierdzic to je podaj, prosze. jestem ciekaw.
>
Nie wiem tego na pewno. Ale chory psychicznie za sterem samolotu? Tego sobie
nie wyobrażam. Wiem natomiast z doświadczeń w rodzinie, rozmów z psychiatrami i
podręcznika psychiatrii, /którym z racji nieszczęścia jakie nas spotkało
wykazywaliśmy żywe zainteresowanie/ że ogólnie rzecz biorąc, chorobę psychiczną
można zaleczyć / wtedy chory jest w tzw. remisji/ ale nie wyleczyć. Chory
wypisany ze szpitala nadal musi zażywać leki psychotropowe, słabsze niż te,
które podawano mu w oddziale, niemniej jednak, jeżeli rodzina /lub on
sam/zaniedba regularnego podawania leków i systematycznej kontroli w poradni
zdrowia psychicznego, z dnia na dzień objawy psychozy moga wrócić ze zdwojoną
siłą. Nie bez znaczenia jest również fakt, że leki psychotropowe upośledzają
np. zdolność do kierowania pojazdami mechanicznymi i na pudełku jest zawsze
takie ostrzeżenie. Chory psychicznie pilot, u którego nastąpiła remisja, może
więc pracować wyłacznie na stanowisku naziemnym, a nie stwarzać ryzyka
narażenia na szwank życia pasażerów, choćby z tytułu swojej, obniżonej braniem
leków sprawności psychofizycznej.
> <...>
> > Nie rozumiem. Skąd? Skąd psychoterapeuta wie, że pomogła psychoterapia a
nie
> > leki psychotropowe? Skąd oni obaj wiedzą, że depresja minęła po leczeniu, a
nie
> > dlatego, że pacjent wygrał w toto-lotka, wróciła do niego żona, znalazł
pracę
> > itd. ;)? Przecież to są zmienne istotne dla odzyskania czasowoutraconej
> > równowagi psychicznej.
>
> Wydaje mi sie, ze jelsi ma dobry kontakt z pacjentem, to sie polapie czy
> wrocila do niego zona, wygral na wyscigach, awansowal, itd. o tych mniej
> znaczacych zmiennych moze nie wiedziec, bo tez trudno zeby przyniosly
> duza poprawe. Mysle ze najczesciej to jednak wewnetrzne zmiany powoduja
> poprawe.
Oj Marcel, właśnie po to są prowadzone różne badania naukowe nad pozytywnymi i
negatywnymi skutkami psychoterapii ze ściśle określonymi parametrami
badawczymi, zmiennymi, grupami kontrolnymi, żeby fachowcy wiedzieli to na
pewno, a nie "połapywali się". Przecież to istotne dla rodzin chorych i ich
samych w przypadku, gdy proszą lekarza prowadzącego o radę: czy posłac chorego
na psychoterapię prywatnie / bo kasa chorych np. nie refunduje takich
wydatków/, czy wystarczą leki, czy wskutek psychoterapii funkcjonowanie
społeczne chorego się poprawi czy nie daj Bóg pogorszy, bo i takie moga być
skutki, itp.
>
> >
> Co do reszty, pewnie masz rację:).
Serdeczności
Leda
>
> --
> Marsel
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|