Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Niby w małżeństwie a jednak osobno:(

Grupy

Szukaj w grupach

 

Niby w małżeństwie a jednak osobno:(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 34


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2008-01-23 08:37:40

Temat: Re: Niby w małżeństwie a jednak osobno:(
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fn5fnl$3vv$1@news.interia.pl...
> waspa pisze:
>
> > Obrączki nie nosi.
>
> No ja w tej kwestii mocno konserwatywny jestem. GPS na palcu musi być :-)

Nawet jak spada?

Qra, boję się zgubić, a zmniejszana już była

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2008-01-23 08:40:55

Temat: Re: Niby w małżeństwie a jednak osobno:(
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fn5g4o$4dm$1@news.interia.pl...
> Adam Moczulski pisze:
>
>> W odruchu warunkowym męża. Jak pies Pawłowa został uwarunkowany że
>> poza domem są sukcesy, a w domu nie za bardzo. Dlatego z domu ucieka. W
>> przypadku psów potrzeba około trzystu powtórzeń odwrotnego bodźca by
>> odwarunkować reakcję. Może z mężem będzie łatwiej ?
>
> A może to "kryzys wieku średniego"? :-) Jakiś artykuł dzisiaj na ten temat
> czytałem...

A kiedy to się zaczyna u facetów? Nie kryzys, wiek średni? Zwłaszcza, że
żyjecie coraz dłużej, a literatura w tym temacie leciwa bywa...

Qra, a u mnie to już się po osiemnastce zaczął... kryzys, nie wiek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2008-01-23 08:52:12

Temat: Re: Niby w małżeństwie a jednak osobno:(
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak pisze:

> Qra, boję się zgubić, a zmniejszana już była

No to musisz przytyć. Kochanego ciałka nigdy za dużo :-)

Stalker

--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2008-01-23 09:14:05

Temat: Re: Niby w małżeństwie a jednak osobno:(
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fn6ulu$1vf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:fn5grn$4co$2@news.interia.pl...
>>
>> Z przerażeniem dzisiaj stwierdziłem, że my tez nie mamy znajomych (juz
>> nie mówiąc o wspólnych), o dzieciach na grupie gadamy, a ja nawet zawiasy
>> do szafki próbowałem przez internet kupić :-)
>
> Hehe.
> A ja wczoraj nie miałam siły przespacerować 100 m do księgarni, tylko
> szukałam książki na Merlinie :-)

Phi, ja cały przedpokój na allegro umeblowałam ;-)

Agnieszka (tak, dobrze myślicie, to jest uzależnienie ;-))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2008-01-23 11:11:33

Temat: Re: Niby w małżeństwie a jednak osobno:(
Od: waspa <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jakoś to życie osobno mnie nie bawi. Może dlatego, że za dużo jest
tego "osobno".

Może to wynika z tego jak żyjemy.

Mąż odciął się zupełnie od nas. Ma swój świat, w którym żyje a do
którego broni dostępu.
Z kolei moich znajomych zna, widuje, oni znają jego. Ja jego znajomych
praktycznie nie znam, czasem ze słyszenia.

Poza pracą (9-10h plus 2h na dojazdy) mąż ma zajęcia dodatkowe, czasem
hobby, czasem piwo ze znajomymi...Gdy do tego doliczyć czas spędzany
na dokończenie spraw firmowych...dla nas tego czasu już nie ma.

Wczoraj przykładowo skończył o 19, do pracy wyjechał przed 7. W domu
"fizycznie" był około 22.30. O 23 poszedł spać.
Gdzie w tym wszystkim czas dla drugiej osoby? Gdzie czas dla
dorastającego nastolatka?

Od dwóch lat nie mieliśmy urlopu, w ciągu dwóch ostatnich lat tylko
raz wspólnie wyszliśmy z domu. To moim zdaniem za mało by małżeństwo
miało jakiś sens.

Kiedyś podsumowałam jego czas pracy. Wyszło mi, że taniej będzie
wysłać mu czyste koszule do firmy.

Smutne to...

Mój mąż nie tyle nie ma czasu...wielu rzeczy jemu po prostu się nie
chce.

A chyba najbardziej dobiło mnie to, że nasz syn został pobity.
Pojechaliśmy na policję, na wejście wspólne już nie starczyło mu
chęci. Poszłam sama z synem. Wieczorem syn nie chciał z nim rozmawiam.
Co zrobił mąż? Nic, wyszedł by popracować bo firma, bo zebranie, bo
tabelki...a potem jeszcze książka, film...

Tak to wygląda.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2008-01-23 11:33:27

Temat: Re: Niby w małżeństwie a jednak osobno:(
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fn57u6$t2v$1@achot.icm.edu.pl...

> Ale czyż naprawdę muszą być wspólni?

Może chodzi o to,aby mąż _podkreślił_ iż żonę ma, a z opisu wynika _taka trochę
na uboczu_
Miłe to na pewno dla owej żony nie jest.


> Qra, tym bardziej że sama zaakcentowałaś pozytyw sytuacji, kiedy męża znajomi
> nie wiedzą, że jesteś jego żoną i mówią więcej niż wiesz

Też mi pozytyw ;-p

Pozdrawiam

--
Ula (ulast)

http://aukcje.wosp.org.pl/show_user_auctions.php?uid
=2720960

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2008-01-23 11:37:05

Temat: Re: Niby w małżeństwie a jednak osobno:(
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "waspa" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:50a56a48-3881-49f6-82c4-6daf5a229d05@h11g2000pr
f.googlegroups.com...

A chyba najbardziej dobiło mnie to, że nasz syn został pobity.
Pojechaliśmy na policję, na wejście wspólne już nie starczyło mu
chęci. Poszłam sama z synem. Wieczorem syn nie chciał z nim rozmawiam.
Co zrobił mąż? Nic, wyszedł by popracować bo firma, bo zebranie, bo
tabelki...a potem jeszcze książka, film...
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>.

Wcale nie dziwię się synowi..:-/
Toż męska ręka w takiej sytuacji to podpora powinna być- syn tego nie otrzymał.
Ty napisałaś na grupę- bo chyba czara się przelała.

Moim zdaniem powinnaś otwarcie powiedzieć mężowi wszystko - tak jak tu
napisałaś.
Powinnaś powiedzieć co i jak się czujesz, podkreślić ogromny wpływ ojca na
wychowywanie nastolatka etc.


Tak to wygląda.
>>>>>>>>>>>>

Moim zdaniem- wygląda neiciekawie.


Pozdrawiam

--
Ula (ulast)

http://aukcje.wosp.org.pl/show_user_auctions.php?uid
=2720960

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2008-01-23 12:47:28

Temat: Re: Niby w małżeństwie a jednak osobno:(
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

(...)
> Smutne to...

rzeczywiscie. Mam jakies takie wrazenie, ze nie jestescie dla niego w ogole
wazni. Maz chyba trzyma ten uklad dla jakis dziwnych korzysci, bo emocjonlanie
to on jest zupelnie gdzie indziej. Praca nie jest tu dobrym wytlumaczeniem.
Maz zostawil Was juz dosc dawno....

Zycze madrych decyzji.

i.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2008-01-23 13:05:07

Temat: Re: Niby w małżeństwie a jednak osobno:(
Od: waspa <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mówiłam, niestety.
Mąż uważa, że przesadzam. Poza tym, "przecież sama dałaś sobie radę".


Dlatego taki tytuł "niby jestem mężatką ale jestem samotna".

Z tym przedstawianiem macie rację. Miło byłoby mi, gdyby po prostu
mnie przedstawił. Tak po prostu wypada. Potem można przejść do
rozmowy.

Nie jest miło, gdy po kilku minutach jego znajoma pyta "a to pewnie
twoja żona?". Pewnie tak...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2008-01-23 13:12:31

Temat: Re: Niby w małżeństwie a jednak osobno:(
Od: Lila <H...@H...Com> szukaj wiadomości tego autora

waspa <p...@g...pl> napisał:
> Mąż uważa, że przesadzam. Poza tym, "przecież sama dałaś sobie radę".

Zmień siebie. Nie czekaj na zmiany - tylko działaj.
W chwili kiedy wychodzicie na policję - mówisz: Chciałabym, żebyś poszedl
z nami.

> Z tym przedstawianiem macie rację. Miło byłoby mi, gdyby po prostu
> mnie przedstawił. Tak po prostu wypada. Potem można przejść do
> rozmowy.
> Nie jest miło, gdy po kilku minutach jego znajoma pyta "a to pewnie
> twoja żona?". Pewnie tak...

A w chwili takiej rozmowy - wtrącasz z usmiechem - a może byś nas
przedstawił?.
Po kilku takich akcjach - twoja zacheta juz nie bedzie potrzebna.
Wymagaj, ale mów czego.

Pozdrowienia i powodzenia,
Lila

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wyjscie z/bez meza
zmysł wzroku i marnowanie pieniędzy
Homorodzice, homoadopcje
Mieszko miał wtedy siedem żon, z których wszystkie oddalił.
Impotencja bezbożników

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »