« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-11-21 00:20:16
Temat: Nic.
Witajcie.
Czasem wydaje mi się, że to wszystko tutaj nie ma sensu.
Siedzi tu wielu "domorosłych" i profesjonalnych psychologów.
I niestety nic z tego nie wynika.
Nie, nie jest to atak na kogokolwiek.
I nie czuję się źle...
Po prostu mi smutno, że tak się to wszystko niepotrzebnie skomplikowało.
I nie odpisuj na ten post, bo po co.
( Po pierwsze to nie prowokacja (choć takie zaprzeczenie też może nią być)
, a po drugie i tak ktoś odpisze (a może się mylę) )
Wiem, że to może nienajlepszy czas na takie posty....
Po takich jak "Bycie głupcem" pewnie znów ktoś powie,
że ktoś inny chce zwrócić na siebie uwagę.
A czyż wszystko co robimy takie nie jest ?
A może mi smutno bo mam jakiś problem ze sobą, o którym wam nie powiem.
( Ktoś mówi lub pisze: "Pewnie chce, by go zapytać o to." )
I nie wiem po co to wszystko piszę.
I nie mam anomalii jak ktoś powiedział.
( A może właśnie TAK ?)
Pewnie ktoś mnie już rozpracuje do cna i powie wszystkim co mi jest.
I mi też powie.
I wcale nie przeczę, że nie będzie miał racji.
Smutno.....
"Bo to wszystko nie tak, nie tak, nie to..."
Może ktoś się zlituje i zapyta : " Co ?"
Odpowiem "Wszystko" i roześmiejecie się może.
I to tylko moja sprawa...
Więc po co tutaj piszę ?
Nie wiem. Może jednak jestem ciekawy waszego zdania ?
Może ktoś powie, że potrzebuję komuś powiedzieć i że nie
mam komu.
A może nie....
żyjcie DOBRZE,
niby M.M. a jednak P.
--
--
-----------------------Linux user - 179053--------
- "Tak tylko myślałem..." Kubuś Puchatek -
- Mariusz Maciag------------- www.artgabi.com.pl -
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-11-21 08:00:20
Temat: Re: Nic.
"Mariusz Maciąg" <m...@a...com.pl> wrote:
> Czasem wydaje mi się, że to wszystko tutaj nie ma sensu.
> Siedzi tu wielu "domorosłych" i profesjonalnych psychologów.
> I niestety nic z tego nie wynika.
ale siedzi tu
(co jest zupelnie pozbawione logiki :)
tez wiele niedoswiadczonych
i nieprofesjonalnych licealistek (jeszcze :)
(tzn. "jeszcze licealistek" :)))
na przyklad: ja
:)
masz racje
czasem az strach napisac cos od siebie...
juz to komus pisalam
znam ta grupe od roku
kiedys bylo calkiem spoko
ale sie powykruszalo :(
trzeba byc dwulicowym...
innej rady nie ma.
a jesli lapiesz dola - zapraszam
na priva :)
pozdrawiam cie
w deszczowy dzionek
misia
m...@p...onet.pl
ps. do napisania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-21 20:50:53
Temat: Re: Nic.> A może nie....
>
> żyjcie DOBRZE,
Może... wiesz musimy o tym porozmawiać... ;)
To ty jeszcze nie skumałeś? Tak, życie to jeden wielki serial
brazylijski....
Widzisz nie chodzi tylko o to kto, kogo, jak długo i dlaczego, ale głównie
chodzi o to by się cieszyć tym, że ty też możesz ;)
No nie? ;)))
A najlepsze jest to, że możemy czasem razem... w grupie ;)
król Jaciuś I
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-21 22:15:03
Temat: Re: Nic.Ja tak do was obojga (Misia i Mariusz)
Przeciez nic nie stoi na przeszkodzie, zebyscie wyslali kilka interesujacych
tematow. Moze wtedy "bedzie bardziej spoko" i "cos z tego wyniknie" i cos
nabierze sensu. Nie "trzeba byc dwulicowym". Na tej grupie sa rozni ludzie.
Pozdrawiam i zycze pomyslow na ciekawe topiki
Agape (Marcin Ł)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-11-21 23:01:12
Temat: Re: Nic.
Użytkownik "Mariusz Maciąg" <m...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:87n1euuqf3.fsf@toster.domowa.pl...
>
> Witajcie.
>
> Czasem wydaje mi się, że to wszystko tutaj nie ma sensu.
> Siedzi tu wielu "domorosłych" i profesjonalnych psychologów.
> I niestety nic z tego nie wynika.
bo to miejsce by powymieniac poglady tak poprostu, a z kazdej dyskusji cos
wynika chocby to ze znasz argumenty innych
> Wiem, że to może nienajlepszy czas na takie posty....
jakie jesli cos uwazasz ze masz cos do napisania to pisz a ze krytykuja
czasem ich prawo wazne bys potrafil bronic swego a gdy stwierdzisz ze wiedza
lepiej przyznal racje
> Pewnie ktoś mnie już rozpracuje do cna i powie wszystkim co mi jest.
> I mi też powie.
> I wcale nie przeczę, że nie będzie miał racji.
>
czasem mi sie wydaje ze praca psychologa to troche jak (lekko przesadzam)
wrozenie z kart, bo i tak nigdy nie wiesz co drugi czlowiek ma w glowie
> Smutno.....
>
mi tez:(
> "Bo to wszystko nie tak, nie tak, nie to..."
> Może ktoś się zlituje i zapyta : " Co ?"
> Odpowiem "Wszystko" i roześmiejecie się może.
>
jasli decydujesz sie mowic co myslisz musisz zawsze byc gotowy na to ze
trafiles na nieodpowiednia osobe ktora tego nie zrozumie
sam musisz stwierdzic czy stac cie na to by powiedziec
wiec pomysl tak ze jesli wysmieje to jego smiech bedzie wprost
proporcjonalny do poziomu jego glupoty
> I to tylko moja sprawa...
>
czasem jak powiesz to pomaga
> Więc po co tutaj piszę ?
> Nie wiem. Może jednak jestem ciekawy waszego zdania ?
>
> Może ktoś powie, że potrzebuję komuś powiedzieć i że nie
> mam komu.
>
> A może nie....
>
> żyjcie DOBRZE,
>
zyj szczesliwie
pozdrawiam
kewyck
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |