Hej.
Konrad Milczar <a...@p...wp.pl>
wrote in message news:8tnlvf$t3$2@news.tpi.pl...

/.../
> Pisalem przeciez, ze blednie interpretujesz moja osobowosc, dlaczego wiec
> nadal przypisujesz mi zachowania, ktore nie tycza sie mojej osoby?

Bądź bardziej przekonujący a wówczas nie będe musiał niczego ci przypisywać.
Np. w poście powyżej - w odpowiedzi dla Zeliga9 byłeś juz bardzo przekonujący!

> > Zwracam tylko uwagę na GRANICE. Sprawa granic istnieje na pewno i jeden
> > widzi ją bliżej a inny dalej. Ja radzę jedynie widzieć ją bliżej - choćby
> > profilaktycznie - wówczas np. na psp jest mniej nerwowo.
>
> GRANICE to element poznawczy, ktory Cie ogranicza. Czlowiek jest istotą
> progresywną a bariery to zakaly na drodze jego umyslowej ewolucji.

Błędnie to zrozumiałeś Adrianie, Konradzie, Makumbo, Kajo... Serce!
Granice nie są po to, by sie przed nimi zatrzymywać myślą! Kto wstrzymuje swe myśli
jest na prostej drodze do zbłądzenia. Ale co innego jest myśleć, wiedzieć, poznawać
a co innego stosować we własnym i cudzym życiu.
To, iż wiemy, jaką potwornością jest np. gwałt nie oznacza, że aby się o tym
przekonać
powinniśmy iść gwałcić.
Mówiąc o granicach mam na myśli umysł człowieka. Tam to właśnie wyznaczane są
granice czynów, tego co można a co nie można. Co wypada a co nie wypada.
I rzeczywiście - od elastyczności Twego umysłu zależy, czy potrafisz czy też nie
potrafisz
podróżować zarówno po jednej jak i po drugiej stronie granic.

> Zawsze musi znalezc sie ktos, kto poswieci sie dla innych, przywdzieje
> czarna maske i pozwoli sie upokorzyc tylko po to by otworzyc tej calej
> reszcie oczy.

A ja myślę, że nie zawsze! Powiem więcej. Zawsze znajduje sie ktoś, kto
nieświadomie, staje sie "czarną maską" i dopiero negatywne reakcje otoczenia
(w skrajnym przypadku sąd i kryminał), uświadamiają mu, że INNI postrzegają
go jako "czarną maskę". Inni są dla nas jak Lustra! I zapewniam Cię, nie ma
żadnej potrzeby świadomego wkładania na twarz czarnej maski. Tacy osobnicy
istnieją samoistnie i bez żadnych sztuczności. I z nimi to należy się oswajać
i przeciw nim uzbrajać. Twoje wdzianko czarnej maski jest sztuczne - nie jesteś
taki zły ;)) - brzmi fałszywie. I nie jest to wcale moja zacheta do tego abyś
był naprawdę zły! Raczej wolałbym abyś zauważył przekroczoną przez Ciebie
granicę i wrócił jako normalny "Konrad Milczar"... no ewentualnie również "Serce"....
(choć nie wiem teraz co to Serce napisało;)) wiec ryzykuję). Bylebyś nie przeginał.

> (...) w jakim celu tracisz sily witalne? by przekonac caly swiat do swoich
> koncepcji? kiedys i tak sie wypalisz a idee z ktorymi sie nie zgadzasz pozostana.

O jakich ideach mówisz Konrad - może sprecyzuj a okaże się, że nawet się
zgadzamy ze sobą. Tylko proszę, nie irytuj się, nie przeklinaj jak "Adrian".
To są postawy nie do przyjęcia w miejscu publicznym!

> To zalezy na jakim polu dzialamy. Jesli mowimy o swoim zyciu i swojej
> osobowosci to mozemy wyelimionwac co tylko sie nam podoba. Jesli jednak
> probujemy zaprowadzc swoj porzadek na obcym terytorium to sprawa
> zmienia sie diametralnie.

Terytorium psp nie jest dla mnie obcym terytorium. Ono jest naszym wspólnym
dobrem i dobrze byłoby abyśmy wspólnie o nie dbali. A jesteś już na tyle długo
w naszym gronie, żeby wiedzieć, jak może zmieniać się to wspólne pole
oddziaływań. Następnym krokiem jest dostrzec działania, które prowadzą do
destrukcji i przeciwdziałać im w porę. Taka jest moja "głupawa" misja
(wiadomo kto ją wywołał).
Ja mam swoją - ty masz swoją... Obaj mamy do nich prawo.
Dlatego - używając zrozumiałego równiez dla Ciebie porównania, mówię
o westernach i o czarnych i białych charakterach.
A nie mógłbym tego dostrzec gdybym nie rozróżniał kolorów!
Radzę więc ostrożniej z takimi wycieczkami ... jak poniżej... ;))

> Wychowales sie na sielankach plynacych z czarnobialego ekranu, na filmach,
> ktore nie zmuszaja do myslenia a sa jedynie dobra rozrywka. Byl "bialy" /.../

Mógłbym wydumać ripostę na przykład taką:

"Wychowałeś się Adrianku na filmach, które nie dają czasu na myślenie, które
epatują przemocą, siłą, nie zostawiając w człowieku niczego osobistego,
nie pobudzając go do żadnej refleksji czy zadumy a wyzwalając jedynie agresję...
Dzisiaj masz świat pełen barw, a wiekszość z nich pochodzi od wybuchów bomb,
płomieni, krzyku przerażenia... morderczych strzałów. To ty jesteś dzieckiem
i więźniem mediów bardziej niż ktokolwiek inny. To ty wdziewasz z lubością
maski - tak jak przebierają się Twoim idole na Twoich filmach.
Jednak wszystko to byłoby do przyjęcia, gdybys jednak potrafił wyznaczać
swoje wewnętrzne granice w świecie działań, a świat filmów pozostawił tam,
gdzie jego miejsce, w świecie wyobraźni (to co piszesz na psp jest światem
działań a nie fikcji literackiej)"


Czego Ci szczerze życzę

> pozdrawiam,
> Milczar.

--
pozdrawiam
Steerpik
- - - - - -