Data: 2003-09-04 05:39:24
Temat: Re: Nie chce byc sama - bylo /podsumowanie/
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tycztom <t...@N...waw.pl> napisał(a):
> Marta wrote:
>
> (...)
>
> > Ani sama ani samotna.
> > Boje sie ciemności, i samotności.
>
> (...)
>
> > Mój chłopak jest w tym dobry, strasznie mu zazdroszcze.
> > Jak się tego nauczyć?
>
>
> Podsumowując: to co mam jest OK, ale szkoda, że nie mam tego co ma ten
> sku...n -ponieważ to jest takie 'nowe' i takie wygodne /łatwiej z tym
> żyć -ba, można żyć wacale 'nie żyjąc'/. Jestem 'święcie' przekonana, że to
> co mają oni a nie mam ja jest lepsze i mając to, nie prosiłabym o to co mam
> obecnie -na pewno!!! Ale dobrze, że mam to co mam, ponieważ z takiego punktu
> widzenia jest mi łatwiej pisać o tym wszystkim 'złym' -co mają oni, te
> egoistyczne świnie.
> To znaczy z mojem pozycji łatwiej jest pisać i żałować, że nie mogę posiąść
> tego ZŁA... Nie mogę posiąść, choć bym chciała... Ech.. jaka szkoda... Ech..
> jak szkoda, że nigdy nie będę najgorszym "s.....m w dolinie" Ech..
> Szanowna PSP, czy możecie mnie jakoś pomóc????
Ćwicz, na pewno Ci się uda. Masz wzorzec. Twój chłopak jest Twoim idolem.
Masz wszelkie zadatki. Tylko parę małych kroczków. Pierwsza to i może nie
będziesz, ale jakieś poczesne miejsce w dolinie zajmiesz. Już nosisz w sobie
nienawiść. Od tego się zaczyna.
> Gdybym potrafiła /posiadła/ to co mają oni /tzn. to czego im tak
> zazdroszczę -łatwiej im zyć../ nie bałabym się samotności... ani ciemności..
> To WY balibyście się wtedy mnie -stałabym się ciemną 'stroną mocy'... Ech...
> No i jak to zrobić? Mój chłopak już to potrafi... ja jeszcze NIE. Boję się,
> że taki 'wzorowy' s.....n /najgorszy 's....n w dolinie'/ nie wytrzyma długo
> z taką... z taką... z taką.... miernotą, z taką... z taką... idiotką -czyli:
> wrażliwą, kochaną, subtelną, inteligentną... itp. itd.
Jesteś idiotką :wrażliwą, kochaną, subtelną, inteligentną... itp. itd.
Cholera, co za samoocena! A może masz dopiero parę miesięcy, bo zazwyczaj
ludziom się nie udaje przejść przez życie bez najmniejszej nawet plamki.
Pomyśl, czy nie warto by marzenia o życiu w gównie zamienić na egzystencję w
normalnym świecie, a tego Twojego sku... wyprostować na tyle, żeby też umiał
w nim żyć.
> No bo co się dziwić... Toż to i Święty Piotr by z taką nie wytrzymał.
Tu się zgadzam w całej rozciągłości, nie tylko zresztą on. Żaden przeciętny
gość też.
> PSP pomocy!!!!!! Pomocy!!!! Hop Hop! Słyszy mnie ktoś!!!!
Akurat Ty skutecznie pomożesz sobie sama!
Ana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|