Data: 2002-12-16 12:58:57
Temat: Re: Nie do życia w związku
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
k...@p...onet.pl wrote:
|| A jak u nich z umiejętnością kompromisu (ze szczególnym uwzględnieniem
|| zgniłego), umiejętnością i skłonnością do rządzenia lub bycia rządzonym,
|
| O jednej potrafiępowiedzieć - w porządku. O innych - co do kompromisu to
| nie wiem, a co do rządzenia - mozna chyba znaleźć kogoś kto lubi być
| rządzony.
No tak. Najpierw odpowiedziałem na Twoje zbyt ogólnie postawione pytanie, a
dopiero potem doczytałem parę konkretów z Twojego kolejnego postu. :-)
|| opinią na temat sensowności płodzenia dzieci, umiejętnością życia w
|| samotności, podejściem do stabilizacji, natężeniem i ukierunkowaniem
|| seksualności, pojęciem wolności, wrażliwością na psychiczne ciosy
|| zadawane przez innych ludzi, itd.
|
| Wiesz, znam osoby, które mają z tym problemy i mają partnera :( tylko
| jakoś "umieją się z nim dogadać". Wiadomo, że pewne sprawy wymagaja
| ustalenia (dzieci, seksualność), inne zależą od doświadczeń i mogą
| zmieniac się w czasie (stabilizacja, wolność, samotność), a inne zależą
| od charakteru (wrażliwość), ale nie sądzę, by na tyle, na ile mogłyby
| skutecznie utrudniać życie w każdym związku.
Jestem skłonny przyznać sporo racji Sławkowi, tzn. że ON z tego wyrośnie -
no chyba, że z biegiem lat w ogóle osłabnie jego zainteresowanie
"związkiem", a ONA to nie kwestia jakiejś ogólnej niezdolności tylko
dotychczasowego niedobrania.
Nie wierzę w pełną powtarzalność błędnych intuicji. Za którymś razem
znajdzie tego normalnego, który będzie wystarczająco nienormalny, za którymś
razem nastąpią w niej samej w międzyczasie jakieś zmiany intuicji :-) (No
chyba że się wcześniej wyjałowi w zbyt dużej liczbie nieudanych
niedozwiązków).
|| Piszesz o bezproblemowym życiu pod jednym dachem. W jakie jeszcze układy
|| wchodzą bezproblemowo, jeśli wchodzą? W jakich
|| grupach/układach/sytuacjach czują się jak ryba w wodzie?
|
| Praca, dom (rodzice), szkoła/uczelnia, przyjaźnie.
Nie, no, to nie są układy - może poza przyjaźnią, ale nawet ta, jak słusznie
piszesz:-), jest w liczbie mnogiej, czyli rozmaita.
To są środowiska, a nie układy. Inny poziom analizy.
Ale to być może fałszywy trop.
P.
|