Dnia Sun, 20 Jul 2008 13:39:42 +0200, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> Bachorami? - żaden prawdziwy nauczyciel z powołaniem nawet tak nie pomyśli!
>> ;-PPP
>
> I właśnie dlatego jestem za tym, żeby nauczyciele zarabiali dużo i byli
> zadowoleni finansowo, i w każdy inny sposób -


Nierealne. To środowisko ludzi wiecznie niezadowolonych.


> żeby do tej pracy trafiali
> ci z powołaniem i najlepsi, żeby ta praca była atrakcyjna i o nią ludzie
> zabiegali.

A czy kiedykolwiek tak było? I nie będzie. Zawód nauczycielski to
najbardziej niewdzięczny zawód na świecie, dlatego ludzie ambitni nie
szukają tu spełnienia, lecz w 90 procentach nieudacznicy, kórzy muszą się
godzić na warunki, które ten zawód ze sobą niesie. Nauczyciele "starej
daty" wymarli, a nowi są tylko urzędnikami bez powołania. I w dodatku jest
ich nadpodaż, a tym, kto w końcu na dłużej pozostaje w zawodzie, rządzi
negatywny dobór - patrz: strajki. Ogólnie stwierdzam po 19 latach pracy -
bardzo nieciekawe środowisko: ludzie ograniczeni mentalnie, kulturalnie,
niedokształceni, z niskim poziomem wiedzy ogólnej i niewystarczającym w
zakresie własnego przedmiotu.


> To wyjdzie z korzyścią dla całej edukacji. Niepowodzenia (jak
> i powodzenia) edukacyjne głównie zależą od poziomu nauczycieli, a nie od
> systemu.


Poziom nauczycieli zależy od systemu.

> Właśnie przedwczoraj rozmawiałam z cudzoziemcami o sytuacji nauczycieli
> w ich krajach i wyszło, że tylko nauczyciele niemieccy są zadowoleni z
> warunków pracy.

Nauczyciele niemieccy, jak to wszyscy Niemcy, są po prostu bardziej karni
;-PPP

Ciekawa jestem, czy też pracują 18 godzin tygodniowo. Przypominam, że
nauczycielska godzina ma 45 minut! 18x45min=810min=13,5h!!!!!!!!

Nauczyciel pracuje 13,5 godziny zegarowej tygodniowo, czyli razy 4,5tyg to
daje 60,75 godziny zegarowej miesięcznie.
I to tylko przez 9 miesięcy w roku, reszta to płatny urlop. Nooooo, moi
Państwo, kto tak ma?