Adam <z...@g...com.pl> napisał(a):


> Dzieki za rady, tak ja to wszytko wiem:-). Wlasnie rozpoczalem drugi dzien
> diety, pozniej po prostu zmienie sposob odzwiania i bede bardziej sie
> kontrolowac. Dieta optymalan? Nie ma mowy.
>
> Jem tylko zdrowe tluszcze i nie wyobrazam sobie, zeby zrec te ohydztwa.
>
Hellou, to dobrze, ze wiesz, ale jeszcze wazne, by nad tym pracowac. IMO,
skoro nie_mozesz_powstrzymac_sie od jedzonka, skupiasz sie na tym i cierpisz
z tego powodu, to jest duzo do zrobienia. Jak dla mnie lekarstwem jest
wyjscie, otwarcie sie na ludzi. Wsluchiwanie sie jedynie w siebie czesto
prowadzi jedynie do kolowrotka mysli, zagluszanego jedzeniem
wlasnie...sluchaj, wymieniaj sie spostrzezeniami i czytaj...
A to, ze nie od razu wychodzi, ...no coz :)
Dieta fajna rzecz, byleby nie przesadzac. Jesli zrobisz odstepstwo, zjesz
batonika czy czekoladke , nie mysl o sobie zle.

Zdrówki i buziaki
Hania

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/