Data: 2004-10-26 18:21:28
Temat: Re: Nie mogę zapomnieć (długie jak noc październikowa)
Od: "Kasia " <m...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Szczesiu <s...@p...pl> napisał(a):
> > wiesz chodzi o sposob w jaki on to opisal, tak wprowadzil w ten nastruj.
> > wiele jest rzeczy smutnych na swiecie. glodujace dzieci, bite rodziny,
> > nedza, choroby...
> > czasem mysle o tym wszystkim i mysle ze oszaleje...
>
> Kasiu, ja tylko żartowałem, mój cały post to czysta jak czysta wódka
> fikcja - produkt wyobraźni i wieczornej ospałości gwoli rozweselenia osób
> czytających tą grupę. Niestety, brak dystansu do mojej osoby i jej nocnych
> płodów chyba tylko zagęścił atmosferę.
>
> Myślałem, że przeczytawszy ostatnie akapity, zwłaszcza ten, w którym
> krzyczałem "ratuj się Ktomorze" każdy pojmie mój czarnokomiczny zamysł i
> przynajmniej skrzywi się w uśmiechu, ale się przeliczyłem.
>
> Mówi się trudno, widać czasem pudłuję.
eh,
tak mnie nabrac no wiesz:) hehe
wiesz, prawdziwe czy nie opowiadanie bylo smutne, raz moj chlopak widzial
jak samochod przejechal dziewczyne wiec tak mi sie skojarzylo i pomyslalam
ze to smutne bo przeciez takie rzeczy sie zdarzaja, a ja jestem osoba co sie
byle czym przejmuje i bierze se do serca:)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|