Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!uw.edu.pl!lublin.pl!
news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Dorota B." <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Nie? przystosowana
Date: Mon, 16 Sep 2002 20:34:05 +0400
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 31
Message-ID: <am5883$177$1@news.tpi.pl>
References: <am449r$h1h$1@amber.Elektron.pl>
NNTP-Posting-Host: pb196.dzialdowo.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1032201283 1255 213.77.141.196 (16 Sep 2002 18:34:43 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 16 Sep 2002 18:34:43 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:159443
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Elle" <e...@p...org> napisał w wiadomości
> Dlaczego budząc się każdy kolejny dzień zaczynam postrzegać jako obowiązek
> wykonania zadań (praca 8-10 godz, dodatkowe kursy, aerobic itd).
>
> Później spotkania ze znajomymi - choć przy nich coraz częściej czuje się
> samotnie. Zaczęłam postrzegać ich jako egoistów, pragnących pieniędzy,
> zaborczo zabiegających o miłość. Każdy ma jakiś interes materialny,
duchowy
> i to próbuje wynieść z relacji międzyludzkiej. Najbliższa mi przyjaciółka
> zaczyna podchodzić pod ten schemat - a to bardzo boli...
Mysle, ze Ty poprostu poczulas sie juz bardzo zmeczona i
zestresowana. Natomiast co do przystosowania- zycie moze miec bardzo rozne
wymiary i oblicza, zastanow sie, ktore jest Ci najblizsze, ile chcesz z
dotychczasowych przyzwyczajen zachowac, a ile zmienic. Moze istotnie jestes
niprzystosowana do zycia w opisanej przez Ciebie wersji, a jakbys sie czula
w innej? Najbardziej uderzyl mnie watek Twojego zwiazku- to oczywiscie moje
odczucie- on jest pusty w srodku i dla Twojego faceta jestes tyle warta ile
warte jest to co masz na sobie i przelicznik godzinowy w solarium czy
fitnesie. Toz to chore! A gdzie jest miejsce na Ciebie sama, uczucia, na
Twoj gorszy dzien, na wsparcie z jego strony w sytuacji gdy sie z czyms
zagubisz? Powie, zebys zaplacila za takie wsparcie u specjalisty? No to moze
zrob tak! Idz do specjalisty, pogadaj konkretnie, moze w trakcie terapii
odkryjesz co jest naprawde wazne dla Ciebie, a co dla Twojego faceta, a moze
tu jest konflikt interesow, a Ty ciezko pracujesz by byc u boku "dziwnego
goscia", ale za to na topie? Jakies to dziwne, ale Ty juz masz dosc! To
jedno jest pewne, pora na ewolucje lub rewolucje- wybor nalezy do Ciebie!
Pzdr. Dorota
|