Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.icm.edu.pl!not-
for-mail
From: "Aga" <a...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Nie wiem jak postąpić
Date: Thu, 9 Jan 2003 23:35:15 +0100
Organization: http://news.icm.edu.pl/
Lines: 50
Message-ID: <avktja$6j5$1@SunSITE.icm.edu.pl>
References: <avjvdq$evs$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: c20-221.icpnet.pl
X-Trace: SunSITE.icm.edu.pl 1042151850 6757 62.21.20.221 (9 Jan 2003 22:37:30 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 9 Jan 2003 22:37:30 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:29834
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Tomi" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:avjvdq$evs$1@news.tpi.pl...
> Mam nie typowy problem, a mianowicie powodzi mi sie bardzo dobrze, żyje w
> dostatku mam firme itd itp ale nie mam tej jedynej a dlaczego ? Otóż jak
> znaleść kobietę która bedzie kochała mnie a nie moje pieniądze ?
>
> Na początku każdego poznania wszysko wyglada normalnie, ale w chwili gdy
> wychodzi prawda kim jestem i co mam one sie zmieniają jedzą mi z ręki,
nie
> są juz naturalne, a ja bym chciał poznać taką która ma swoje zdanie a nie
> przytakuje na każdym kroku z obawy żeby mnie nie stracić, zaczynam sie bać
> że mimo bogactwa nie znajde tej jedynej.
>
> Przecież nie mogę okłamywać kogoś na kim mi zależy że nic nie mam, bo
> ukrywając to kim jestem ewidentnie ją okłamuje a to by znaczyło że jej nie
> szanuje.
....................................................
........................
...........................................
Czy czlowiek biedny, czy bogaty kazdy szuka kogos do kochania. Jedni
znajduja szybko
inni potrzebuja na to wiecej czasu.
Prawdopodobnie jestes idealnym kandydatem na meza - odpowiedni wiek,
odpowiedni status, no i sam szukasz. Moze jestes troche za idealny no i
dziewczyny
tak sie staraja dopasowac do Ciebie, ze az zatracaja siebie ("jedza Ci z
reki").
Wydaje mi sie, ze kobiety "niebogate" beda sie przy Tobie czuły (mimowolnie)
jakies gorsze - zle ubrane i nie tak atrakcyjne.
Twoja rola, aby poczuły sie przy Tobie komfortowo i mogły byc soba.
Dla tych bogatych moze Ty nie jestes, az tak atrakcyjny...
Jak bylam młoda, wolna dziewczyna ( o Boze kiedy to było !!!) - to Ci
spotykani przez mnie bogaci faceci ( o ile w ogole zwrocili na mnie uwage)
najczesciej zupelnie nie byli dla mnie atrakcyjni psychicznie - zbyt
zadufani w sobie, swoja atrakcyjnosc opierali glownie na grubosci portfela,
a nie na madrej głowie - ktora ja ceniłam.
Ale mimo Twoich kłopotow nadal uwazam, ze najlepiej byc zdrowym (bardzo),
pieknym (no powiedzmy ładnym) i bogatym (chociaz tak troche).
Wyluzuj sie troche i nie mysl ile masz do stacenia, ale ile do zyskania.
Zawsze mówie, ze szczescie czai sie za rogiem (i najczesciej jest blisko
nas).
Pozdrawiam Agata
|