Użytkownik "Hanka " <c...@N...gazeta.pl>

>> ...po kilkunastu postach temat "wykręcił" w stronę wiary
>> zamiast koncentrować się na "dulszczyźnie" katolików.
>
>
> To jest nieuniknione,jako, że ściśle ze sobą powiązane.
> Obojętne, czy zapytasz o dulszczyznę związaną ze ślubami kościelnymi, czy o
> religię w szkole, efekt będzie podobny.
>
> W zasadzie, odpowiedź na sporo Twoich pytań, bądź zastrzeżeń, zawiera, co
> zapewne również już zauważyłeś, wątek Jesusa, Masz cipkę?, 01.03.2008,
> gdzie pojawia się temat stadności.
>
> Polskie przysłowie o wronach również jest doskonałym odzwierciedleniem
> obowiązku krakania tak, jak czyni to stado.
>
> Oczywiście, możesz sobie być, żyć, poza nim, lecz musisz się liczyć z
> wszelkimi tego konsekwencjami.
>
> Jeśli zaś chodzi o Twoje poglądy - szanuję je, jak każde inne, natomiast
> uważam, że zaciekłość, z jaką je prezentujesz, już na wstępie rozmowy
> ustawia wszystkich interlokutorów przeciwko Tobie. To takie drobne
> spostrzeżenie z boku. Rzecz jasna, subiektywne, i zupełnie niezobowiązujące.


Chyba najbardziej rzeczowa i z zachowaniem dystansu odpowiedź.
Nie wiedziałem, że aż tak widoczna jest moja negacja wtrącania
się Kościoła do polityki i wychowywania dzieci. Postaram się coś
zmienić w sposobie prowadzenia dyskusji.
Wątku o "cipce" nie czytałem....zraził mnie tytuł.
Skoro poleciłaś przeczytam.
I ciekawe - jestem jak widać oportunistą. Najtrudniej widocznie poznać
samego siebie.