« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-30 09:15:39
Temat: Niedogotowany ryż - co z nim zrobić?Próbowałam ugotować ryż na sypko w "kąpieli wodnej", z jeszcze gorszym
skutkiem niż jakiś czas temu kaszę gryczaną :(. Nie wiem czy to tak do końca
moja wina, czy wina ryżu. Zawsze kupowałam "lepszy", który od razu dobrze
gotuje się, nie musi dochodzić. Tym razem mąż robił zakupy bo byłam chora,
prosiłam o duże opakowanie, więc kupił tego dziadostwa 5kg. Płukałam
wielokrotnie, zagotowałam trochę więcej niż 1,5x tyle wody z solą i masłem,
wrzuciłam i po 30 min zapakowałam w pierzyny, bo w środku był twardy.
Niestety, nie poprawił się jego stan, raczej nie nadaje się jeszcze do
jedzenia. Czy da się go jeszcze jakoś dogotować albo coś z nim zrobić? Czy
można teraz jeszcze dodać wody? I tak na przyszłość, jak gotować taki zwykły
ryż, który zostaje twardy w środku? Dłużej? Moja mama powiedziała, że pewnie
godzinę, ale nie chce mi się wierzyć, bo zawsze w torebkach gotowałam
15-20min. Pomóżcie!
Marudzik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-10-30 10:41:53
Temat: Re: Niedogotowany ryż - co z nim zrobić?=======
Tą papkę możesz zużyć do gołąbków.
A generalnie, to widać, że masz dwie lewe ręce do gotowania (tak jak moja
żona :-) i jedyny ryż za jaki powinnaś się zabierać to "paraboiled", który
się nie klei, nawet jak go przetrzymasz na ogniu za długo. Można kupić taki
ryż w hiperach, w cenie niewiele wyższej od zwykłego.
Natomiast zwykły ryż po wchłonięciu wody powinnaś wstawić do piekarnika na
120C na ok. 15-20 minut. Wtedy na pewno dojdzie. Jeżeli będzie dobrze
wypłukany i w dobrym gatunku, to wyjdzie na sypko.
waldek
=======
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 12:40:02
Temat: Re: Niedogotowany ryż - co z nim zrobić?Inny sposób to wrzucić na patelnię,dodać masła,lekko przesmażyć by nasiąkł
tłuszczem dodac odrobinę wody lub bulionu i dusić aż do miękkości.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 13:32:35
Temat: Re: Niedogotowany ryż - co z nim zrobić?
Irek:
> Inny sposób to wrzucić na patelnię,dodać masła,lekko przesmażyć by nasiąkł
> tłuszczem dodac odrobinę wody lub bulionu i dusić aż do miękkości.
ja zawsze podmażam na klarowanym maśle i zalewam bulionem.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 14:43:49
Temat: Re: Niedogotowany ryż - co z nim zrobić?> A generalnie, to widać, że masz dwie lewe ręce do gotowania (tak jak moja
> żona :-)
> waldek
> =======
Dzięki za komplement ;) Myślę, że wyciągasz zbyt pochopne wnioski. Nie
wszystko wychodzi mi tak źle jak ryż i kasza gryczana, a piszę tu
najczęściej wtedy gdy mam problem... Można mieć problem z czymś banalnym, a
potrafić robić coś niezwykłego, prawda? Nie będę wymieniać co wychodzi mi
dobrze, bo byłoby tego sporo, dużo więcej niż tego co źle, więc powiem tyle,
jedną rękę mam jednak prawą, tak mi się przynajmniej wydaje... Brak mi za to
doświadczenia i czasu na rozwijanie moich talentów kulinarnych, no i ...
skromności.
Marudzik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 17:15:38
Temat: Re: Niedogotowany ryż - co z nim zrobić?>I tak na przyszłość, jak gotować taki zwykły
>ryż, który zostaje twardy w środku?
Ja tak gotuje(cytuje swoj stary post):
uzywam metody z przepisu na torbie od ryzu.
szklanka(cup)ryzu
dwie szkl. wody
lyzka masla albo oliwy(niekoniecznie)
sol
Wszystko doprowadzic do wrzenia,zmniejszyc ogien na ledwo ledwo,zakryc i
gotowac okolo 20 min.Potem zestawic z ognia i niech sobie dojdzie.Wzruszyc i
jesc.Kiedys tez ryz jak makaron gotowalam ale tym torbowym sposobem to garnek
mniejszy sie brudzi i durszlaka nie trzeba myc :-)))
Musisz wyczuc ile czasu musi dochodzic zeby sie pacia nie zrobila.
Pozdr.Dot
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 17:16:13
Temat: Re: Niedogotowany ryż - co z nim zrobić?Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Udało się "naprawić" ryż na patelni z
masełkiem i wodą. Jest bardzo smaczny :).
Marudzik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-31 08:55:36
Temat: Re: Niedogotowany ryż - co z nim zrobić?> Dzięki za komplement ;) Myślę, że wyciągasz zbyt pochopne wnioski. Nie
> wszystko wychodzi mi tak źle jak ryż i kasza gryczana,
=======
Ech, poniosło mnie. A to tylko dlatego, że moja żona właśnie coś takiego
robiła na pierwszy obiad po ślubie. Była jeszcze botwina z makaronem i
kiszonymi ogórkami. Cóż to były za czasy... Ponieważ do dzisiaj nie umie
gotować więc rzeczywiście pochopnie interpolowałem to na Ciebie.
Przeeeeepraszam :-}
waldek
=======
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-01 22:00:37
Temat: Re: Niedogotowany ryż - co z nim zrobić?cze
mailem takie same problemy a to spory problem tym bardziej ze jestem szefem
kuchni
moj sposob juz wyprobowany to:
namocz ryz przez 0,5 h ryz w czystym spirytusie (nie salicynowy ) a
nastepnie wloz go na 1min do mikrofali z moca ok 350w
a pozniej taki ryz jest super i ma specyficznyt smak
i prosze sie nie smiac to dobry sposob
Użytkownik "Marudzik" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bnqlo7$34q$1@inews.gazeta.pl...
> Próbowałam ugotować ryż na sypko w "kąpieli wodnej", z jeszcze gorszym
> skutkiem niż jakiś czas temu kaszę gryczaną :(. Nie wiem czy to tak do
końca
> moja wina, czy wina ryżu. Zawsze kupowałam "lepszy", który od razu dobrze
> gotuje się, nie musi dochodzić. Tym razem mąż robił zakupy bo byłam chora,
> prosiłam o duże opakowanie, więc kupił tego dziadostwa 5kg. Płukałam
> wielokrotnie, zagotowałam trochę więcej niż 1,5x tyle wody z solą i
masłem,
> wrzuciłam i po 30 min zapakowałam w pierzyny, bo w środku był twardy.
> Niestety, nie poprawił się jego stan, raczej nie nadaje się jeszcze do
> jedzenia. Czy da się go jeszcze jakoś dogotować albo coś z nim zrobić? Czy
> można teraz jeszcze dodać wody? I tak na przyszłość, jak gotować taki
zwykły
> ryż, który zostaje twardy w środku? Dłużej? Moja mama powiedziała, że
pewnie
> godzinę, ale nie chce mi się wierzyć, bo zawsze w torebkach gotowałam
> 15-20min. Pomóżcie!
> Marudzik
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-04 10:22:57
Temat: Dobry ryz - zly kucharz????W Polsce pojawilo sie mnostwo duzo towarow o miedzynarodowym standardzie nie
dostosowanych do polskiego sposobu myslenia. I tak, Chinczycy nigdy nie
gotuja ryzu "na sypko". Poza tym, w zaleznosci od ryzu, tkz.
ryz "niedogotowany w srodku" jest czesto dokladnie taki jak go jedza w
Pekinie. Ugotowany przez polskich spec kuchmistrzow zostalby nazwany
przegotowanym (ta sama sprawa co z makaronem "al dente"). Przy tym wazne zeby
nie byl (ryz, makaron) niedogotowany, ale zeby czulo sie "opor" na zebie.
Innymi slowy, swiatowa wiekszosc ryzowych konsumentow chce ryzu, ktory sie
klei i po 20 minutowym gotowaniu bedzie mial lekko twardawe jadro.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |