Data: 2002-06-18 13:14:03
Temat: Re: Nieefektywna filozofia w działaniu
Od: "laura" <l...@n...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik PowerBox > >
> > Moze czuje, wiesz? Moze 'pudelko', w ktore ja wtloczono jest dla niej za
> > ciasne, albo czuje, ze nie jest to jej 'pudelko', tak w glebi duszy.
>
> - tutaj jest wyraźny przykład do czego prowadzi uznanie emocji jako
> narzędzia poznania świata.
Coz za interpreatacja ;-) A ja myslalam, ze narzedziami poznania swiata sa
nasze zmysly. Emocje czy analiza intelektualna to juz chyba wybor w
mniejszym czy wiekszym stopniu swiadomy.
> Innym, równolegle użytym tutaj systemem epistemologicznym jest generowanie
z
> głowy.
Skad ta pewnosc? Mierzysz mnie swoja miarka?
Wystarczy o to zapytać 'pacjenta' i od razu wiemy na jakim sposobie
> percepcji się on opiera. Przy tak fatalnej epistemologii rezultaty są
> kiepskie, co zdaje się potwierdzać cały ten wątek.
Fatalne to jest zalozenie, ze istnieje jakas jedynie sluszna percpepcja dla
calej ludzkosci. Wyjscie z zalozenia, ze ludzkosc jest maszynami schodzacymi
z fabrycznej tasmy i wszystkim wystarczy do szczescia to samo. Gdzie w tym
miejsce na indywidualnosc?
>
> Dalej zapytałbym jak duże jest to pudełko i jaki ma kolor, albo skąd wie,
że
> to nie jej pudełko.
Czuje. Tylko zdaje sie, ze nie za bardzo wiesz, o czym pisze.
> - a niektórzy nie mają żadnych przebłysków...
Tak, to ci, ktorych 'pudelka' sa szczelnie zamkniete ;-)
>
> To są próby interpretacji rzeczywistości oparte na nieracjonalnych
> przesłankach i na nieefektywnych sposobach poznania.
Nieracjonalne - oki :-) Tylko, co ty mozesz wiedziec o ich efektywnosci? Co
widac z tego Twojego pudelka? ;-)
Człowiek operuje
> pojęciami 'istnienie' jednocześnie nie mając pojęcia jak to obiektywnie
> sprawdzić.
Wiesz, mozna poczuc 'istnienie', tylko do tego potrzebne jest wylaczenie
kalkulatorka/komputerka i zdac sie na te tak pogardzane przez Ciebie emocje.
Bye PowerMachine ;-)
|