Cześć Jolu !!!
Wiem , co czujesz, gdyż u mnie w domu jest podobna sytuacja. Przykro mi,że
musisz to przechodzić razem ze swoją młodszą siostrzyczką i że muszisz
cierpieć . Gdy byłam w twoim wieku szukałam pomocy u naszego księdza w szkole,
zwierzyłąm mu się . Ksiądz Dariusz może nie pomógł w tym , iż mój tato
przestał pić, ale pomógł mi żyć nie myśląc o tym. Za to mu jestem wdzięczna.
Tobie radzę to samo, to bardzo pomaga, uwierzyć w siebie i żyć własnym
życiem .Może wyprowadź się z mamą i siostrą? Jeśli twój tato niszczy wam
życie ,zostawcie go ! Pozdrawiam Was Kochane i życzę powodzenia !

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl